Koniec z wyprzedzaniem się TIR-ów na autostradach

1 rok temu
Widok wyprzedzających się TIR-ów na polskich autostradach i drogach szybkiego ruchu już niebawem przejdzie do historii. Fot. Grzegorz Skowronek / Agencja Wyborcza.pl

Ministerstwo Infrastruktury przygotowuje przepisy, które zakażą ciężarówkom wyprzedzania się na drogach ekspresowych i autostradach w tym m.in. na podkarpackich odcinkach S19 i A4. Zmiany te mogą wejść w życie już od 1 lipca br. Jaki to będzie miało wpływ na płynność ruchu na drogach?

Każdy kierowca przynajmniej raz w życiu miał do czynienia z sytuacją, gdy ciężarówka wyprzedza drugą. To niebezpieczne, a często też mocno irytującego doświadczenie dla właścicieli osobówek. Zakazy wyprzedzania tirów w innych krajach funkcjonują, ale polski pomysł jest daleki od ideału. Rząd jednak wie swoje. Chce on upłynnić ruch na drogach szybkiego ruchu i zmniejszyć duże zagrożenie wynikające z faktu wyprzedzania się samochodów ciężarowych.

Eksperci ostrzegają, iż nie ma co się cieszyć z planowanych zmian, bowiem będzie… tylko gorzej. Maciej Wroński, reprezentujący transport i logistykę, zaznaczył, iż wprawdzie proponowane zmiany zbliżone są do rozwiązań niemieckich, ale niestety są mniej elastyczne. U naszego zachodniego sąsiada zakaz wyprzedzania na autostradowych jezdniach posiadających jedynie dwa pasy ruchu wprowadzany jest dzięki znaków drogowych. – W Polsce nie będzie to możliwe, bo ministerstwo planuje zmiany w prawie o ruchu drogowym – wyjaśnia Wroński. – Dlatego nie będzie można dostosowywać organizacji ruchu do faktycznych potrzeb. Zdaniem Wrońskiego, przyjdzie na to czas, iż te przepisy, które dopiero wejdą w życie, trzeba będzie „odkręcić”. – o ile na drodze ekspresowej lub na autostradzie na prawym pasie będą się tworzyć „pociągi drogowe”, składające się z ciężarówek, to blokowane byłyby zjazdy na węzłach na inne drogi – powiedział Super Nowościom Maciej Wroński, prezes Związku Pracodawców Transport i Logistyka Polska. – Dlatego kierowcy samochodów osobowych będą musieli wiele kilometrów wcześniej wjechać na prawy pas, albo wbić się przed jadące ciężarówki, co często będzie utrudnione, bo samochody po drodze ekspresowej i autostradzie jeżdżą z prędkością od 90 do 120 km na godzinę – dodaje.

Inne zdaniem w tej kwestii ma rząd, którego zdaniem zmiana ta uporządkuje i upłynni ruch pojazdów poruszających się po autostradach i drogach ekspresowych. – Potrzeba wprowadzenia przedmiotowej zmiany wynika z konieczności zwiększenia bezpieczeństwa ruchu drogowego na autostradach i drogach ekspresowych poprzez zapobieżenie nagłego blokowania ruchu i spowalniania ruchu przez pojazdy ciężarowe na drogach o dwóch pasach ruchu w jednym kierunku – uzasadniają twórcy zmian. Te nie dotyczyły wyprzedzenia przez ciężarówki pojazdów, które poruszają się z „prędkością znacznie mniejszą od dopuszczalnej” dla ciężarówek powyżej 3,5 t (80 km/h), a także pojazdów wykonujących na drodze prace porządkowe, remontowe lub modernizacyjne.

Mariusz Andres

Idź do oryginalnego materiału