Ofiarą popularności SUV-ów pada Seat Alhambra, który z końcem roku zniknie z oferty hiszpańskiego producenta. Podobny los czeka również Volkswagena Sharana.
Popularny MPV zadebiutował na rynku w 1996 roku. Doczekał się w sumie dwóch generacji, a ostatnia zadebiutowała w 2010 roku, od tego czasu przechodząc kilka drobnych aktualizacji.
Rok 2019 nie był zły dla marki SEAT
Sprzedaż wzrosła o 6,3% do 23 700 sztuk, ale najwyraźniej to za mało, by Alhambrę utrzymać przy życiu. Hiszpanie są świadomi tego, iż poszukujący 7-osobowego auta wolą SUV-y, a swój wzrok kierują w kierunku atrakcyjnie prezentującego się modelu Tarraco. To właśnie największy SUV marki, wyróżniający się dynamicznymi proporcjami, wypiera z produkcji praktycznego (przesuwane drzwi boczne), ale nie tak stylowego minivana.
W podobnej sytuacji jest bliźniaczy Volkswagen Sharan, mechanicznie powiązany z Alhambrą
Auto powstaje w tej samej fabryce w Pameli (Portugalia) i także wypadnie z oferty. Obydwa auta porównywaliśmy swego czasu w naszym teście motoryzacyjnym.
W tej chwili trwa przerwa produkcyjna spowodowana obostrzeniami w związku z pandemią koronawirusa, ale najprawdopodobniej po wznowieniu pracy Sharan pozostanie w sprzedaży tylko do końca roku.
Nie wszędzie jednak rodzinne minivany tracą na znaczeniu
Chiny są tu dobrym przykładem. Pod koniec zeszłego roku w Państwie Środka Volkswagen wprowadził model Viloran, którego można traktować jako następcę Sharana. To sporych rozmiarów pojazd dla wieloosobowej rodziny. Mierzy ponad 5,3 m długości i celuje w bogatych klientów, którzy cenią sobie komfort jazdy.
Przyjdzie mu konkurować z minivanem Lexusa o oznaczeniu LM oraz luksusowym vanem Buick GL8.
Żaden z nich w Europie nie jest dostępny.
Przeczytaj również: Koniec produkcji Seata Alhambry
Zdjęcia: motor1.com