Jeep Grand Cherokee PLUG-IN HYBRID OVERLAND 2.0 PHEV

11 miesięcy temu

Jeep Grand Cherokee jest jednym z motoryzacyjnych symboli Ameryki, który jeszcze oficjalnie można kupić w Europie. Do sprzedaży w Polsce trafiła właśnie najnowsza wersja tego dużego i luksusowego SUV’a. Jest to piąta generacja, która za Oceanem oferowana jest już od 2021 roku. Zagorzali fani tego samochodu i jego ideologii mogą jednak być lekko rozczarowani. Dlaczego? O tym piszemy w teście, który przeprowadziliśmy dzięki dealerowi Jeep Euro-Car z Gdyni.

Jeśli coś jest dobre, to nie wymaga częstych zmian. Tak właśnie było z Jeep’em Grand Cherokee. Oferowany od 1992 roku model doczekał się dopiero 5 generacji, a ostatnia przed prezentowanym, najnowszym wcieleniem, dostępna była od 2010 roku – czyli około 11 lat. Tak długi staż na rynku dowodzi jednego – był to bardzo udany projekt, który tym trudniej jest zastąpić czymś nowym.

Tego zadania Jeep podjął się przy znaczącym udziale Włochów, którzy od kilku lat w dużym stopniu kształtują tą legendarną markę. Nowy Grand Cherokee powstał na powiększonej platformie Alfy Romeo Stelvio. Stylistycznie nawiązuje do nowej generacji Jeep’ów, w tym przede wszystkim, nieoferowanego w naszym kraju, wielkiego Wagoneer. Natomiast na szczęście nie zrezygnowano w nim z symboli marki, takich jak np. 7-szczelinowy grill.

Sylwetka auta jest reprezentacyjna. Przede wszystkim jest to naprawdę duży samochód, liczący niemal 5 metrów długości i odpowiednio elegancki. W Stanach Zjednoczonych dostępna pozostało większa wersja “L”, mająca ponad 5.2 metra długości i mogąca pomieścić dodatkowy, trzeci rząd siedzeń.

Testowany egzemplarz w wydaniu Overland należy do linii “uniwersalnej”. Dla osób chcących użytkować “Granda” w terenie bardziej wskazana jest odmiana Trailhawk, z kolei Summit Reserve to wersja najwyższa i tym samym najdroższa. Limited otwiera ofertę, a Overland ze zdjęć łączy wszystkie te warianty w możliwe najbardziej uniwersalną odmianę – zarówno komfortową jak i terenową.

Bulwarówka czy wciąż prawdziwa terenówka?

Grand Cherokee oferowany jest w Polsce wyłącznie w wersji Plug-in Hybrid. Za napęd odpowiada czterocylindrowy silnik benzynowy o pojemności 2,0 litrów z turbodoładowaniem i dwa silniki elektryczne. Całość trafia na koła, poprzez ośmiostopniową, automatyczną skrzynię biegów TorqueFlite oraz systemy napędu 4×4.

Łącznie, układ napędowy 4xe generuje moc 380 koni mechanicznych i 637 Nm momentu obrotowego. 400-woltowy, 96-ogniwowy pakiet akumulatorów litowo-jonowych zapewnia do 48 km zasięgu w trybie całkowicie elektrycznym w cyklu mieszanym i do 51 km zasięgu w trybie całkowicie elektrycznym w cyklu miejskim. Zatankowany do pełna Jeep, z naładowanymi bateriami może pokonać jednorazowo choćby 600-700 km. Układ może działać w 4 trybach pracy:

  • domyślnie, w układzie hybyrdowym
  • w trybie w pełni elektrycznym
  • w trybie eSave: oszczędzający energię w akumulatorze do późniejszego wykorzystania
  • Hamowanie rekuperacyjne: gdy samochód zwalnia, system uruchamia najpierw maksymalne dostępne hamowanie rekuperacyjne (do 0,25 g) z silników elektrycznych, by spowolnić pojazd i naładować akumulator, wspomagając tradycyjny układ hamulcowy.

Jak działa to wszystko w terenie?

Możliwości terenowe zapewniają dwa systemy napędu 4×4 – Quadra-Trac II i Quadra-Drive II z tylnym elektronicznym mechanizmem różnicowym o ograniczonym poślizgu (eLSD). Oba systemy są wyposażone w aktywną skrzynkę rozdzielczą poprawiającą przyczepność, przenosząc moment obrotowy na koła o największej przyczepności.

W terenie liczy się także prześwit! Zawieszenie pneumatyczne Jeep Quadra-Lift z elektronicznym układem adaptacyjnego tłumienia, zapewnia w maksymalnie podniesionym trybie pracy, prześwit wynoszący aż 27,5 cm, co powoduje skutkuje głębokością brodzenia do 61 cm. O ile sama wysokość budzi respekt i buduje pewność siebie w terenie, o tyle liczyć trzeba się z większą delikatnością układu pneumatycznego, w porównaniu z tradycyjną konstrukcją ze sprężynami.

System zarządzania trakcją Selec-Terrain umożliwia wybranie najkorzystniejszych ustawień napędu w celu uzyskania optymalnych osiągów 4×4. System oferuje pięć różnych trybów jazdy – Auto, Sport, Rock, Snow, Mud/Sand).

Co interesujące i nowe w tym modelu, w 4xe jest odłączany napęd przedniej osi. jeżeli pojazd wyczuje, iż warunki drogowe nie wymagają napędu na wszystkie koła, odłączenie przedniej osi powoduje automatyczne przełączenie Grand Cherokee na napęd na dwa koła.

Wszystko to sprawia, iż Grand Cherokee mocno się ucywilizował i z ligi off-road’owej awansował do miana SUV’a. Jak zareagują na to klienci? Wydając ponad 400 000 zł na pewno będą odczuwać pewien dyskomfort na myśl o porysowaniu lakieru i zabłoceniu wnętrza.

Jednak z drugiej strony Grand okazuje się przyjemnym środkiem transportu na co dzień, po asfaltowych drogach. Kabina jest świetnie wyciszona, choćby przy prędkościach rzędu 140 km/h jest dalej komfortowo. Samo resorowanie również zapewnia spokój podróżowania. Osiągi 2-litrowego silnika mogą zaskoczyć. Wielki “Amerykanin” na osiągnięcie 100 km/h potrzebuje tylko nieco ponad 6 sekund. Ciekawym aspektem jest również zużycie paliwa. Z naładowanymi akumulatorami, Jeep zużywa na 100 km około 6 litrów paliwa. Kiedy energia elektryczna się skończy, wzrasta do 11, a choćby 14 litrów.

Tabela danych technicznych

NAPĘD
Silnik: typ/pojemność/cylindry/zawory – benz./1995/R4/16
Moc maksymalna (KM/obr./min) – 381/5250
Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) – 637/3000
Skrzynia biegów/napęd – aut. 8/4×4

OSIĄGI
Przyspieszenie 0-100 km/h (sek) – 6.3
Prędkość maksymalna (km/h) – 210

WYMIARY I MASA
Dł./szer./wys. (mm) – 4914/1816/1795
Masa własna/ładowność (kg) – 2551/524

Cena – od 445 500 zł (testowany egzemplarz: 474 800 zł)

Naszym zdaniem

Grand Cherokee w najnowszym wydaniu godnie wygląda. Jest potężny, muskularny i wydaje się – dokładnie taki, jak oczekiwaliby tego nabywcy Jeep’a.

Model ten jednak nie oparł się współczesnemu (europejskiemu) trendowi – i stał się pro-ekologiczny. W rezultacie zamiast wielkiego V8, albo przynajmniej R6, pod maską mamy 2-litrowy, 4-cylindrowy silnik. I trudno coś mu zarzucić – napędza samochód sprawnie i choćby czasami donośnie brzmi, ale niepokój purystów wzbudzi prawdopodobnie elektryfikacja.

Jak sprawdzi się ona w terenie? Doświadczenia z Warnaglerem pokazują, iż nie jest źle.

Jednak czy Grand Cherokee polscy klienci kupują dla off-road’u? Czy bardziej jako luksusowy, solidny środek transportu… drogowego?

Idź do oryginalnego materiału