Nowy Hyundai Tucson radykalnie zrywa z wizerunkiem poprzedniego modelu. Jest wyrazistszy w swojej stylistyce i bardziej stechnicyzowany wewnątrz. Poznajcie czwartą generację tego popularnego SUV-a.
Hyundai Tucson najnowszej generacji nie ma w sobie nic z konwencjonalnego wyglądu i to zdecydowanie jest jego zaletą
Z ostrymi krawędziami i licznymi zagięciami wyróżnia się z tłumu. Najciekawsze są chyba przednie światła, które po wyłączeniu stają się kompletnie niewidoczne i wtapiają się w tło grilla.
Profil boczny także jest kanciasty
Podobnie jak nadkola. Z kolei nadwozie z nieregularnymi figurami trójkątów na całej powierzchni przypomina geometryczny wzór. Korespondują z nim felgi jak ze sztancy, błyszczące i dość siermiężne, ale zdjęcie może nie oddawać tego, jak jest naprawdę.
Tylne światła, które łączy podświetlana listwa, kontynuują przyjętą z przodu stylistykę. Dopełnienie wizualne stanowi agresywny dyfuzor w zderzaku. Z pewnością nowy Tucson ma charakter. Ciekawie rozwiązano też umieszczenie tylnej wycieraczki, która schowana została pod spojlerem dachowym. Jej wcześniejsze miejsce zajęło logo Hyundaia.
Producent uważa, iż cały projekt podkreśla odrębną tożsamość SUV-a, co w zatłoczonym segmencie niewątpliwie jest atutem – nikt nie pomyli Tucsona z czymkolwiek innym. Choć pewnie będą i tacy, którym nie przypadnie do gustu tak rewolucyjna zmiana w wyglądzie auta.
Wnętrze wydaje się mniej kontrowersyjne, choć trochę szkoda fizycznych przycisków
Charakterystycznym elementem są cyfrowe zegary, które wystają z deski rozdzielczej. Kolejne dwa wyświetlacze umieszczono na konsoli środkowej. Jeden to system informacyjno-rozrywkowy z ekranem o przekątnej 10,25 cala, drugi to panel sterujący klimatyzacją.
Na pokładzie nie zabraknie obsługi Apple CarPlay i Android Auto i funkcji bezprzewodowego ładowania telefonu, a przebywanie we wnętrzu umili nastrojowe oświetlenie w 64 kolorach do wyboru. Zupełną nowością jest system monitorowania jakości powietrza z funkcją oczyszczania z nieprzyjemnych zapachów.
Nowa generacja jest większa od poprzedniej
Tucson mierzy 4500 mm długości (wcześniej 4475 mm) i 1865 mm szerokości (1850 mm). Ma też większy rozstaw osi – 2680 mm (2670 mm). Bagażnik pomieści 620 litrów, a po złożeniu siedzeń choćby 1799 litrów.
Duży wybór w kwestii napędu
Tucson będzie dostępny z silnikiem benzynowym 1.6 T-GDI o mocy 150 KM (6-biegowy manual i napęd na przód) oraz dieslem 1.6 CRD-I 115 KM (6-biegowy manual i napęd na przód). Poza tym Hyundai zaoferuje wersję SUV-a z układem miękkiej hybrydy – z benzynowym 1.6 T-GDI Mild Hybrid w wariantach mocy 150 i 180 KM, a także diesla o mocy 136 KM, również z instalacją 48V. Będą występować z manualną skrzynią lub automatem w opcji i w większości wypadków z napędem na 4 koła dostępnym jako opcja.
Dla miłośników ładowania z gniazdka przygotowano wariant plug-in z jednostką 1.6 T-GDI 230 KM (automatyczna przekładnia i opcjonalny napęd 4×4). Przewidziano też wariant N-Line, czyli usportowioną odmianę Tucsona.
Nowy Hyundai Tucson zadebiutuje na rynku w przyszłym roku.
Zdjęcia: motor1.com