Od premiery Hyundaia i30 trzeciej generacji upłynęło już ponad 6 lat. Mimo to model ten przez cały czas znajduje się w czołówce listy bestsellerów na polskim rynku. Postanowiliśmy sprawdzić, jakimi argumentami koreański kompakt przekonuje do siebie klientów.
Hyundai i30 w swoim aktualnym, trzecim wcieleniu został przedstawiony podczas salonu samochodowego w Paryżu we wrześniu 2016 roku. Było to dość dawno temu, jeżeli weźmiemy pod uwagę, iż wszyscy najważniejsi konkurenci są znacznie młodsi, a co więcej, choćby bliźniacza Kia Ceed zadebiutowała półtora roku później. Dlatego może nieco dziwić fakt, iż Hyundai jest aktualnie jednym z najchętniej kupowanych kompaktów w Polsce, ustępując tylko Corolli i Octavii. Z czego wynika tak duża popularność auta z Korei?
W dzisiejszych czasach niebagatelne znaczenie ma dostępność, a pod tym aspektem i30 wypada bardzo dobrze. Koreański kompakt jest bowiem produkowany w czeskich Noszowicach, a czas oczekiwania na zamówiony samochód wynosi zwykle krócej niż u konkurencji. To oczywiście nie wszystko. Dzięki przeprowadzonemu w 2020 roku liftingowi opisywane auto zyskało odświeżone nadwozie i środek, a także nowe silniki i wyposażenie, czym częściowo zniwelowano różnicę wieku względem rywali.
Dodatkowych argumentów przemawiających za wyborem Hyundaia i30 szukaliśmy podczas tygodniowego testu egzemplarza w usportowionej wersji N Line z benzynowym silnikiem 1.5 T-GDI 48V o mocy 160 KM i dwusprzęgłową skrzynią biegów DCT. Oto nasze wrażenia z jazdy tym autem.
Hyundai i30 (2022) – nadwozie, wymiary
Hyundai i30 mierzy 434,0 cm długości, 179,5 cm szerokości i 145,5 cm wysokości, a jego rozstaw osi to 265,0 cm. W bazowej konfiguracji auto nie porywa wyglądem, jednak zupełnie inaczej jest w przypadku testowanej odmiany N Line. Wyróżnia się ona m.in. przednim zderzakiem z większymi wlotami powietrza, tylnym zderzakiem z dyfuzorem i podwójną końcówką wydechu oraz 18-calowymi felgami. W efekcie i30 prezentuje się znacznie ciekawiej i tylko detale (np. brak nakładek progowych) oraz emblemat „N Line” zdradzają, iż mamy do czynienia z pakietem stylistycznym, a nie pełnoprawną „eNką”.
Hyundai i30 N Line – wnętrze, bagażnik
W porównaniu z atrakcyjną stylistyką nadwozia, projekt deski rozdzielczej wydaje się zbyt stonowany. Kokpit jest zrobiony w większości z twardych materiałów, ale jakość montażu i spasowanie plastików nie dają powodów do narzekania. Trudno też mieć zastrzeżenia do ergonomii. Obsługa pokładowych instrumentów jest prosta (plus za zwykły panel klimatyzacji), a duży ekran centralny o przekątnej 10,25 cala wraz z dotykowymi przyciskami-skrótami ułatwia poruszanie się po menu systemu multimedialnego.
Wyraźnie wyprofilowane i dość twardo wyściełane fotele przednie nie każdemu przypadną do gustu. Przyjemnie obejmują ciało i zapewniają dobre trzymanie w zakrętach, ale dla rosłych osób mogą okazać się trochę za ciasne. Z kolei pasażerom siedzącym na tylnej kanapie może doskwierać ograniczona przestrzeń na nogi oraz brak dodatkowych nawiewów i gniazd USB. Tym niemniej czterem osobom o wzroście do 185 cm będzie się tym autem wygodnie podróżowało, jednak należy zaznaczyć, iż to norma w tym segmencie.
Pojemność bagażnika w testowanym Hyundaiu wynosi 357 litrów, a po złożeniu oparcia kanapy rośnie maksymalnie do 1263 l. To niezły wynik, ale trzeba wiedzieć, iż słabsze wersje mają o 38 l większy kufer. Obecność układu mild hybrid i dodatkowej baterii we wnęce na koło zapasowe wymusiła rezygnację z podwójnej podłogi i „dojazdówki” na rzecz niewielkiego schowka i zestawu naprawczego. Na plus zaliczamy za to dwa haczyki na torby, siatkę do mocowania bagaży oraz gniazdo 12V.
Hyundai i30 1.5 T-GDI 48V DCT – silnik, zużycie paliwa
Opisywany egzemplarz został wyposażony w turbodoładowany silnik benzynowy o pojemności 1,5 litra, który jest wspomagany przez układ mild hybrid z 48-woltową instalacją elektryczną. Ta jednostka dostarcza 160 KM i 253 Nm, a w przekazywaniu mocy na przednie koła pośredniczy 7-biegowa przekładnia dwusprzęgłowa DCT. Według zapewnień producenta i30 z tym napędem przyspiesza od 0 do 100 km/h w 8,6 s, a maksymalnie rozpędza się do 210 km/h. Dane katalogowe mówią też o zużyciu paliwa wynoszącym 5,5-6,3 l/100 km.
Na koniec naszego testu, po przejechaniu blisko 1000 km, komputer pokładowy pokazywał średnie spalanie 7,5 l/100 km, z tym iż większość czasu auto spędziło na autostradzie. Na trasie Warszawa-Toruń-Warszawa pokonanej z maksymalną dopuszczalną prędkością 140 km/h i trzema osobami na pokładzie zużycie paliwa nie przekroczyło 8 litrów na 100 km. Na drodze ekspresowej przy 120 km/h można zejść do ok. 6 l/100 km, natomiast w mieście, na krótkich odcinkach, trzeba liczyć się ze spalaniem na poziomie 9-10 l/100 km. Spokojna jazda drogami lokalnymi w tempie 60-70 km/h daje efekt w postaci zużycia paliwa zbliżonego do 5 l/100 km.
Hyundai i30 1.5 T-GDI 48V DCT – wrażenia z jazdy, prowadzenie, komfort
Hyundai i30 w testowanej konfiguracji zawsze uruchamia się w trybie Eco, przez co początkowo sprawia wrażenie nieco ospałego. Główną zaletą tego ustawienia jest funkcja żeglowania, która pozwala oszczędzać paliwo w trasie. Po wybraniu trybu Normal sytuacja wyraźnie się poprawia, ale dopiero w trybie Sport koreański kompakt pokazuje pełnię swoich możliwości. Silnik z większym entuzjazmem reaguje na polecenia wydawane prawą nogą, jednak skrzynia niepotrzebnie utrzymuje przez cały czas niskie przełożenia, choćby po odpuszczeniu gazu.
Na drodze Hyundai i30 N Line pozytywnie zaskakuje swoim dynamicznym charakterem, jest zwarty i całkiem zwinny. Układ kierowniczy daje dobre wyczucie tego, co dzieje się z przednimi kołami, a samochód pozostaje stabilny zarówno w zakrętach, jak i na autostradzie. Jedynie podczas wyprzedzania kierowca musi bardziej się pilnować, ponieważ 160 koni potrafi szarpnąć kierownicą przy gwałtownym dodaniu gazu. Zestrojenie układu jezdnego stanowi niezły kompromis między prowadzeniem a komfortem. Auto zupełnie poprawnie wybiera nierówności, także na zniszczonej nawierzchni.
Hyundai i30 1.5 T-GDI 48V DCT N Line – cena, wyposażenie
Za Hyundaia i30 z rocznika 2022 trzeba zapłacić minimum 87 700 zł. Tyle kosztuje samochód w wersji wyposażeniowej Modern z wolnossącym silnikiem 1.5 DPI (110 KM) lub turbodoładowanym 1.0 T-GDI (120 KM). Standardowa specyfikacja obejmuje m.in. 15-calowe felgi stalowe z kołpakami, manualną klimatyzację, tempomat, tylne czujniki parkowania, fotel kierowcy z regulacją wysokości, elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka, elektrycznie sterowane szyby z przodu i z tyłu oraz radio z RDS i DAB.
Auto w opisywanym wariancie N Line z motorem 1.5 T-GDI 48V (160 KM) i skrzynią dwusprzęgłową zostało wycenione na 120 600 zł. Na jego wyposażeniu znajdziemy m.in. 18-calowe felgi aluminiowe, automatyczną klimatyzację dwustrefową, tylne światła LED oraz fotel kierowcy z wysuwanym podparciem na uda i elektryczną regulacją podparcia lędźwiowego. W konfiguracji egzemplarza ze zdjęć uwzględniono ponadto dwa opcjonalne pakiety – Comfort za 5500 zł (m.in. reflektory LED, podgrzewane fotele przednie i kierownica, czujniki parkowania przód i tył, dostęp bezkluczykowy) oraz Tech za 6900 zł (m.in. zestaw wskaźników z 7-calowym wyświetlaczem, system monitorowania martwego pola, multimedia z 10,25-calowym ekranem dotykowym).
Poniżej znajdziesz szczegółowy cennik Hyundaia i30:
Hyundai i30 – opis wersji i cennik
Hyundai i30 1.5 T-GDI 48V DCT N Line – PODSUMOWANIE
Choć pod niektórymi względami Hyundai i30 odstaje od nowszych rywali, to wciąż stanowi interesującą propozycję w segmencie aut kompaktowych, co zresztą potwierdzają wyniki sprzedaży. Testowany egzemplarz ma do zaoferowania sportowy wygląd, dynamiczny i całkiem oszczędny układ napędowy, a do tego prawie kompletne wyposażenie. Do pełni szczęścia brakuje w zasadzie tylko bardziej przestronnej kabiny i większego bagażnika, ale na to jest proste rozwiązanie – wystarczy wybrać wersję kombi.
Hyundai i30 1.5 T-GDI 48V DCT N Line – plusy i minusy
ZALETY
+ atrakcyjny wygląd
+ przyjazna obsługa
+ przestronna kabina z przodu
+ więcej niż wystarczające osiągi
+ rozsądne zużycie paliwa
+ 5-letnia gwarancja bez limitu kilometrów
WADY
– mało miejsca na nogi z tyłu
– wysoka cena testowanego egzemplarza
– braki w wyposażeniu na tle nowszych rywali
Hyundai i30 1.5 T-GDI 48V DCT N Line – dane techniczne, osiągi, zużycie paliwa
Silnik benzynowy (R4, 16V, 1482 cmł), moc maksymalna 160 KM, maksymalny moment obrotowy 253 Nm, przyspieszenie 0-100 km/h 8,6 s, prędkość maksymalna 210 km/h, średnie zużycie paliwa 5,5-6,3 l/100 km (WLTP)
Silnik | benzynowy, turbo |
Układ cyl./zaw./pojemność | R4/16/1482 cmł |
Moc maksymalna | 160 KM/5500 |
Maks. moment obrotowy | 253 Nm/1500-3500 |
Napęd/skrzynia biegów | przedni/dwusprzęgłowa, 7-biegowa |
Długość/szerokość/wysokość | 4,34/1,80/1,46 m |
Rozstaw osi | 2,65 m |
Masa własna/ładowność | 1282/578 kg |
Pojemność bagażnika (min./maks.) | 357/1263 l |
Pojemność zbiornika paliwa | 50 l (Pb 95) |
Opony | 225/40 R18 |
Prędkość maksymalna | 210 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 8,6 s |
Średnie zużycie paliwa (cykl mieszany) | 5,5-6,3 l/100 km |
Wersja | Hyundai i30 1.5 T-GDI 48V DCT N Line |
Cena wersji podstawowej (1.5 DPI Modern) | 87 700 zł |
Cena wersji testowanej (1.5 T-GDI 48V DCT N Line) | 120 600 zł |
Cena testowanego egzemplarza (z wyposażeniem dodatkowym) | 135 500 zł |