Na widok niebieskiego Golfa kombi z wielkimi srebrnymi lśniącymi dwiema podwójnymi końcówkami układu wydechowego osoba niezaznajomiona z gamą Volkswagena orzekła, iż wygląda on jak wytwór tandetnego, taniego i bardzo naiwnego tuningu. Duża litera R umieszczona pod znaczkiem oznacza jednak, iż nikt tu niczego nie udaje i niczego nie doczepił w garażu na własną rękę. Końcówki są prawdziwe, a pozornie „przerobiony” Golf to w rzeczywistości najmocniejsza seryjna, bo aż 333-konna, odmiana. Wiele więcej zewnętrznych oznak, iż to najostrzejszy wariant, nie ma. 19-calowe felgi o diamentowym szlifie, obniżony prześwit nadwozia, kilka dodatkowych emblematów R i… tyle. Kompaktowy Volkswagen nie krzyczy całym sobą, iż jest szalenie szybki. Dla szukających poklasku to wada, dla żądnych kamuflażu – zaleta.
Powiązane
Młodzi za kierownicę
2 godzin temu
Polecane
Kolejny zawodnik w Kolejarzu Opole potwierdzony!
1 godzina temu
Urosły 12 mln lat temu. Nie zmieniły się od tego czasu
2 godzin temu

2 godzin temu

![Nowy Fiat 500 Hybrid. Włoska ikona wraca do korzeni (i silnika spalinowego) [galeria]](https://imagazine.pl/wp-content/uploads/2025/11/Fiat500Hybrid-6.jpg)












