Ginetta Akula to mokry sen purystów. Manual, V8 i tylny napęd

1 tydzień temu

Popularni producenci muszą spełniać rygorystyczne normy bezpieczeństwa i emisji spalin, ponieważ zajmują się produkcją masową. Niewielkie manufaktury mają nieco większe możliwości w tych zakresach.

Właśnie dlatego powstają takie projekty, jak Ginetta Akula. Cóż to takiego? Sportowy samochód stworzony przez brytyjskiego producenta. Jego historia rozpoczęła się w 2019 roku, kiedy to został ujawniony podczas Geneva Motor Show.

Firma gwałtownie wzbudziła duże zainteresowanie i zebrała pokaźną listę wstępnych zamówień. Deklarowanym terminem dostawy był styczeń 2020 roku. Prognozy okazały się jednak przesadnie optymistyczne.

Ginetta Akula

Zawiodły liczne procesy organizacyjne na wielu szczeblach. Nie pomogły również zależności ekonomiczne. Klienci nie kryli irytacji. Część z nich wycofała swoje zainteresowanie, ale pewna grupa wciąż wierzyła w ten projekt.

Czy było warto? To już pokaże czas. Najważniejsze, iż udało się dokończyć cały proces. Co ważne, zachowano pierwotne założenia konstrukcyjne, dlatego auto jest wierne klasycznej szkole projektowania. A to spodoba się purystom.

Ginetta Akula 2024

Fakt, nie jest to najpiękniejszy pojazd sportowy na tej planecie. Z przodu wygląda, jak spłaszczone Ferrari California, a z tyłu jak poszerzone Porsche 928. Tak, te skojarzenia są może lekko naciągane, ale trzeba uczciwie przyznać, iż brakuje tu spójności stylistycznej.

Jest za to mnóstwo elementów wpływających na aerodynamikę, wśród których znajdziemy wloty i wyloty powietrza, nakładki progowe, spojler, „skrzela” czy ogromny dyfuzor. Wszystko po to, by Ginetta Akula 2024 prowadziła się jak najlepiej.

Ogromny jest także silnik, który powinien przekonać każdego konserwatywnego fana motoryzacji. To jednostka V8 o pojemności 6,3 litra. Co ciekawe, jest wolnossąca. Oddaje do dyspozycji 600 koni mechanicznych.

Ginetta Akula

Potencjał brytyjskiego coupe trafia na tylną oś za pośrednictwem sześciobiegowej skrzyni manualnej. Oprócz dużej mocy i świetnego wyważenia, można liczyć na umiarkowaną masę własną. Jak podaje producent, Akula waży zaledwie 1190 kilogramów.

To wszystko przekłada się na setkę w 2,9 sekundy i niemal 300 km/h prędkości maksymalnej. Aby auto dobrze skręcało, zastosowano podwójne wahacze, wydajny układ hamulcowy i bezpośredni układ kierowniczy.

Ile kosztuje Ginetta? Jej cennik startuje od 275 000 funtów, co przekłada się na grubo ponad milion złotych. Nie jest to auto dla ubogich klientów, ale z pewnością znajdzie swoją niszę, tym bardziej iż produkcja nie będzie duża.

Idź do oryginalnego materiału