Fotoradar-rekordzista nie przetrwał choćby 48 godzin. Już został zniszczony
Zdjęcie: Fotoradar w Warszawie zniszczony po raz drugi. Tym razem siekierą
Wygląda na to, iż ktoś bardzo mocno wziął sobie do serca sugestie internautów, żeby fotoradar-rekordzista "skończył jak wcześniej". W niecałe 48 godzin od uruchomienia urządzenie, które wróciło na swoje miejsce po naprawie, ponownie zostało zniszczone dzięki siekiery. Teraz sprzęt ponownie trafi do naprawy, prawdopodobnie równie kosztownej, co poprzednio.