Fotoradar-rekordzista nie przetrwał choćby 48 godzin. Już został zniszczony

3 godzin temu
Zdjęcie: Fotoradar w Warszawie zniszczony po raz drugi. Tym razem siekierą


Wygląda na to, iż ktoś bardzo mocno wziął sobie do serca sugestie internautów, żeby fotoradar-rekordzista "skończył jak wcześniej". W niecałe 48 godzin od uruchomienia urządzenie, które wróciło na swoje miejsce po naprawie, ponownie zostało zniszczone dzięki siekiery. Teraz sprzęt ponownie trafi do naprawy, prawdopodobnie równie kosztownej, co poprzednio.
Idź do oryginalnego materiału