Pierwszy model Forda oznaczony nazwą Courier pojawił się na rynku w 1952 roku. Przepis na jego powstanie był prosty. W osobowej wersji Forda Ranch Wagon wygospodarowano przedział transportowy za pierwszym rzędem siedzeń, a tył auta pozbawiono szyb. Tak powstał Ford Courier Delivery, który był produkowany w Detroit do 1960 roku.
Na początku lat 70. wprowadzono na rynek amerykański model Ford Courier. Ten kompaktowy pickup wyposażony został w czterocylindrowy silnik i napęd na tylne koła. Oferował ładowność na poziomie 650 kg i zyskał popularność między innymi wśród przedsiębiorców zajmujących się pracami remontowo-budowlanymi czy małych firm szukających taniego i niezawodnego samochodu dostawczego. Druga generacja tego modelu pojawiła się w 1977 roku i była produkowana do 1985 roku. Kolejna generacja modelu Courier została wprowadzona do sprzedaży w 1985 roku. Auto było oferowane w USA, Kanadzie, Australii i Nowej Zelandii. W 1998 roku australijski oddział Forda zaprezentował ostatnią odsłonę tego modelu. Jego produkcja trwała do 2007 roku.
Na rynku Europejskim Ford Courier oferowany był od 1991 roku. Konstrukcja tego miejskiego dostawczaka została oparta na modelu Fiesta. Samochód zyskał praktyczną przestrzeń ładunkową i oferował ładowność 580 kg. Jego druga generacja pojawiła się w 1995 roku i była produkowana do 2002. Ford Courier był oferowany również w Brazylii, ale w przeciwieństwie do wersji europejskiej występował jako pickup i był produkowany do 2013 roku.
W 2013 roku Ford powrócił do koncepcji miejskiego samochodu dostawczego na bazie Fiesty i zaprezentował model Ford Transit Courier. Mały dostawczak oferował 2,3 metra sześciennego przestrzeni transportowej i można było nim przewozić przedmioty o długości do 1,6 metra i wadze 600 kg. W 2017 roku przeprowadzono niewielki lifting modelu.
Ostatnia odsłona Transita Couriera pojawiła się w salonach sprzedaży w 2024 roku. Model jest dostępny do konfiguracji w wielu wersjach wyposażenia oraz z oszczędnymi, benzynowymi i wysokoprężnymi silnikami. Objętość przestrzeni ładunkowej w wersji Van wynosi 2,9 m3. Ładowność samochodu w zależności od wersji wynosi od 677 kg do 854 kg.
W gamie silnikowej nowego Transita Couriera w Polsce znalazły się napędy benzynowe i wysokoprężne. Oferta silników spalinowych obejmuje wielokrotnie nagradzany 1.0 EcoBoost w dwóch wariantach – o mocy 100 KM i 125 KM – a także oszczędny 1.5 EcoBlue o mocy 100 KM. Wszystkie samochody dostępne są z 6-biegową manualną skrzynią biegów, a 1.0 EcoBoost 125 KM także z 7-biegową automatyczną skrzynią dwusprzęgłową.
Transit Courier jest dostępny w trzech wersjach wyposażenia – Trend, Limited oraz Active. Już w podstawowej odmianie oferuje między innymi elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka boczne, tylne czujniki parkowania, tempomat, inteligentny ogranicznik prędkości, cyfrowy zestaw wskaźników, 8-calowy dotykowy ekran systemu informacyjno-rozrywkowego SYNC 4 czy bezprzewodowa obsługa Apple CarPlay i Android Auto. W standardzie znajduje się również rozbudowany pakiet systemów wspomagających kierowcę, który zawiera m.in. system zapobiegania kolizjom Pre-Collision Assist, system monitorowania koncentracji kierowcy, system kontroli pasa ruchu czy system rozpoznawania znaków ograniczenia prędkości.
W przeciwieństwie do swoich poprzedników nowy Transit Courier może występować w odmianie pozwalającej na transport ekipy pracowników i sprzętu. Nadwozie typu „double-cab-in-van” oferuje drugi rząd siedzeń dzielony w stosunku 60/40, który można składać i opuszczać; przy podniesionych tylnych siedzeniach przestrzeń ładunkowa pomieści europaletę. Uchylne okna w drugim rzędzie i przeszklone tylne drzwi ładunkowe są standardem; pełne przeszklenie boczne jest opcjonalne.
Transit Courier będzie oferowany już niedługo w odmianie z napędem elektrycznym. Samochód zostanie wyposażony w silnik o mocy 100 kW i możliwość korzystania tylko z pedału przyspieszenia i będzie oferował możliwość szybkiego ładowania DC 100kW. Korzystając z szybkiej ładowarki będzie można zwiększyć zasięg samochodu o 87 km w ciągu 10 minut od podłączenia do ładowarki, a ładowanie w zakresie 10-80 procent zajmie mniej niż 25 minut.