Spis treści
- Ford Ranger Raptor – samochód uniwersalny
- Ford Ranger Raptor – jazda na azymut
- Ford Ranger Raptor – nie ukryjesz się w tłumie
- Ford Ranger Raptor – na razie benzyna, będzie diesel
- Ford Ranger Raptor – drwal w garniturze
- Ford Ranger Raptor – ile ta przyjemność?
Ford Ranger Raptor jest trochę jak klocki LEGO, którymi można się bawić, jak i tworzyć z nich naprawdę zaawansowane inżynierskie projekty. Z Rangerem Raptorem jest podobnie – z jednej strony to zabawka dla dużych dziewczynek i chłopców, z drugiej projekt ze wszech miar uniwersalny. Podczas poligonowych testów świeżo przybyłego do Polski Forda Rangera Raptora, można było się przekonać, iż to nie jest auto, po które traktor musi daleko jechać. To pickup, który dojedzie tam, gdzie niejeden traktor nie da rady.
Ford Ranger Raptor – samochód uniwersalny
Ford w modelu Ranger Raptor połączył najlepsze cechy wielu różnych aut. We wnętrzu czeka na was komfort, którego nie powstydziłby się niejeden SUV czy crossover, zapewniający ponadprzeciętny komfort na dłuższe trasy. Pod względem ładowności, przestrzeni na klamoty itp. jest autem użytkowym (trzeba zaznaczyć, iż „cywilny” Ford Ranger ma nieco większą ładowność i może holować przyczepę o masie 3,5 tony, a nie „tylko” 2,5 tony jak Ranger Raptor), a w terenie…
Ford Ranger Raptor – jazda na azymut
Cóż, w terenie Ford Ranger Raptor jest jednym z najlepiej przygotowanych seryjnie aut świata do pokonywania bezdroży. Nie trzeba tu instalować dodatkowych osłon, modyfikować zawieszenia, wzmacniać ramy itp. Jedyne czego fabrycznie brakuje w porównaniu z terenowym pojazdem zmodyfikowanym przez jakiegoś offroadowego preppersa to snorkel, dodatkowe lampy na dachu, czy wyciągarka. Ford jednak uspokaja twierdząc, iż seryjnie dopuszczalna głębokość brodzenia to aż 85 cm, seryjne światła (adaptacyjne reflektory matry dają radę, a zachowując elementarne pokłady rozsądku, wyciągarka nie będzie potrzebna, auto samo da radę się wygrzebać z niejednego bagna.
Ford Ranger Raptor – nie ukryjesz się w tłumie
Nie trzeba patrzeć w dokumentację przewozową, by wiedzieć, iż auto przyjechało ze Stanów Zjednoczonych. Ranger Raptor jest nie tylko duży, bardzo duży, monstrualny wręcz, auto ma niemal 5,4 metra długości, szerokość przekracza grubo 2 metry, a wysokość sięga niemal 190 cm. Jeszcze 10 cm i nie zmieścilibyście się nim na wielu podziemnych parkingach. Zresztą z parkingami i tak będzie problem, właśnie ze względu na gabaryty tego Amerykanina. Wyzwaniem dla Rangera Raptora nie jest przejazd przez bagna, ale znalezienie miejsca na osiedlowym parkingu.
Ford Ranger Raptor – na razie benzyna, będzie diesel
Testowane na podwarszawskim poligonie egzemplarze Rangera Raptora były wszystkie bez wyjątku wyposażone w ten sam układ napędowy, który jako pierwszy będzie oferowany na polskim rynku. Auto napędza trzylitrowe, benzynowe, podwójnie turbodoładowane V6 generujące 292 KM mocy i 491 Nm momentu obrotowego. Napęd oczywiście na wszystkie koła (elektronicznie sterowana, dwubiegunowa skrzynka rozdzielcza z trybem automatycznego dołączania przedniej osi, połączona z mechanizmami różnicowymi na obu osiach) jest przekazywany za pośrednictwem działającej zaskakujący płynnie i sprawnie, 10-biegowej przekładni automatycznej.
Ten pickup setkę osiąga w niecałe 8 sekund (producent podaje 7,9 s), prędkość maksymalna to 180 km/h. Deklarowane zużycie wg WLTP to 13,6 l/100 km. Jednak w terenie, gdy skorzystacie z trybu Baja (tryb do szybkiej jazdy terenowej, oprócz niego auto ma jeszcze sześć innych trybów jazdy i cztery tryby pracy układu wydechowego) silnik skwapliwie zadowoli się znacznie większymi porcjami paliwa. Producent deklaruje jednak, iż do oferty wejdzie również Ford Ranger Raptor ze słabszym, dwulitrowym dieslem.
Ford Ranger Raptor – drwal w garniturze
Pod względem wyposażenia Ranger Raptor to topowa wersja Forda Rangera. We wnętrzu znajdziemy wszystko, czego można oczekiwać od komfortowego, luksusowego SUV-a i znacznie więcej, niż spodziewasz się po jakimkolwiek pickupie. Ładna tapicerka ze zgrabnymi przeszyciami na dobrze wyprofilowanych fotelach skutecznie przytrzymujących ciało podczas… fruwania nad muldami, najnowszy system cyfrowy Ford SYNC 4 na pokładzie, wirtualne zegary, cała armia asystentów kierowcy, 10-głośnikowy system audio marki Bang&Olufsen, wspomaganie parkowania z systemem wideo dookólnej obserwacji, pomagającym również podczas pokonywania terenowych przeszkód.
Ford Ranger Raptor – ile ta przyjemność?
To auto, które kupuje się emocjami. Nikt nie wybierze Raptora bo „potrzebuje pickupa do pracy”, tak samo jak nie kupuje się Ferrari by zawieźć dziecko do szkoły. Dlatego cena od 374 596 zł brutto nie przerazi tych, którzy kochają takie klimaty. Raptora wybiorą Ci, którzy lubią również mniej poważne zabawy, jak np. latanie (dosłownie) w terenie. Sztywna konstrukcja podwozia ze sztywną ramą i dostosowane specjalnie do Raptora wyczynowe amortyzatory Fox 2,5″ Live Valve wywołają u wielu banana na twarzy. No chyba, iż wolicie szachy, albo filharmonię.
Nowy Ford Ranger Raptor 2023 na podwarszawskim poligonie
Nowy Ford Ranger Raptor 2023 na podwarszawskim poligonie