Na początku tego roku powstał megakoncern motoryzacyjny Stellantis, który połączył PSA i FCA. Zanim do tego doszło, prawdopodobnie rzutem na taśmę, zarząd FCA zatwierdził do produkcji absurdalną wersję Fiata 500X cabrio.
Fiat 500X cabrio – po co Włochom SUV bez dachu?
Historia pokazała, iż SUV-y cabrio to nie jest najlepszy materiał na hit sprzedażowy. Prekursor tego gatunku – Nissan Murano CrossCabrio stanowił prawdziwą niszę. Był raczej ciekawostką, którą mało kto traktował poważnie. Może poza nieliczną grupą amerykańskich surferów. Pewne zainteresowanie tym modelem pojawiło się dopiero po zakończeniu jego produkcji.
Range Rover Evoque z otwieranym dachem również nie osiągnął sukcesu i mało kto dziś o nim pamięta. pozostało propozycja Volkswagena. To T-Roc Cabrio, nieco mniejszy od Evoque’a, z którym przyjdzie SUV-owi Fiata rywalizować. Póki co wciąż dostępny na rynku.
Fiat 500X Cabrio ma być budżetowym pojazdem
Aby obniżyć koszty produkcji wariant 500X Cabrio przejdzie tylko kilka subtelnych modyfikacji w stosunku do swojego rodzeństwa. A to oznacza, iż otrzyma miękki dach i nową tylną klapę. Jedno jest pewne – jego cena powinna być niższa od T-Roca Convertible, który w Niemczech wyceniany jest na blisko 30 000 euro. Pytanie tylko, czy będzie się sprzedawał.
Znacznie ciekawiej od premiery Fiata 500X Cabrio zapowiada się debiut najmniejszego SUV-a Alfy Romeo Tonale, zapowiadanego od dobrych 2 lat. Jego produkcja miałaby mieć miejsce w fabryce w Tychach.
Zdjęcia: motor1.com
