Ferrari SP-8 to F8 Spider bez dachu. Bo klient tak chciał

profiauto.pl 10 miesięcy temu

Oddział projektów specjalnych z Maranello spełnia motoryzacyjne marzenia. Dla anonimowego zamożnego klienta z Tajwanu stworzył wyjątkowy projekt o nazwie SP-8.

Ferrari kontynuuje tradycję budowania limitowanych modeli dla swoich najbogatszych i najwierniejszych klientów. Tak zwana seria one-off, do której należą już m.in. Ferrari Omologata, F12 TRS, czy SP48 Unica powiększyła się właśnie o kolejne auto zbudowane według ścisłych wytycznych nabywcy.

Oto Ferrari SP-8

Czyli w gruncie rzeczy Ferrari F8 Spider, któremu całkowicie usunięto elektryczny dach. Nie ma możliwości jego założenia, więc właściciel wybierając się na przejażdżkę będzie musiał być cały czas na bieżąco z prognozą pogody.

To oczywiście nie jedyna modyfikacja względem bazowego F8 Spider. Auto czerpie z wielu słynnych modeli. Nowe są przednie reflektory, które zyskały unikalne soczewki. Tylne lampy przypominają światła z Ferrari Roma, z kolei przednia szyba i końcówki układu wydechowego pożyczono z Ferrari 296 GTB. Podłużne listwy na pokrywie silnika to ukłon w stronę Testarossy, a pięcioramienne felgi w szarym macie zaprojektowano inspirując się kultowym F40.

Ferrari przyznaje się, iż najwięcej czasu specjaliści poświęcili na doskonalenie nadwozia. Dodatki z włókna węglowego subtelnie zmieniły jego wygląd, a nowa kolorystyka dodała oryginalności.

Nie dokonano żadnych zmian, jeżeli chodzi o silnik

Za napęd odpowiada centralnie zamontowana 3,9-litrowa jednostka V8 z podwójnym doładowaniem, która generuje 720 KM i 770 Nm momentu obrotowego. Całość trafia na tylne koła za sprawą dwusprzęgłowej automatycznej przekładni.

Ferrari SP-8 będzie można podziwiać na torze Mugello 30 października podczas imprezy Ferrari Finali Mundiali. Następnie pojazd zostanie wystawiony w Muzeum Ferrari w Maranello, gdzie spędzi czas do marca przyszłego roku, by ostatecznie trafić w ręce klienta.

Zdjęcia: Ferrari

Idź do oryginalnego materiału