Podczas tegorocznego salonu samochodowego w Paryżu MINI zaprezentowało dwa pierwsze w pełni elektryczne modele z najbardziej sportowej serii John Cooper Works: MINI John Cooper Works Electric oraz MINI John Cooper Works Aceman.
Choć wiele koncernów wycofuje się z planów elektryfikacji, a sam dyrektor generalny BMW nawołuje do zniesienia planowanego zakazu sprzedaży samochodów z silnikami spalinowymi, niemiecki koncern radzi sobie na tym polu naprawdę dobrze w porównaniu z rywalami.
Cała grupa odnotowała 19-procentowy wzrost sprzedaży aut elektrycznych w czasie pierwszych dziewięciu miesięcy tego roku, a MINI wypada wręcz fenomenalnie, notując w trzecim kwartale ponad 50-prodcentowy przyrost. Nic więc dziwnego, iż brytyjska marka idzie w zaparte i rozszerzyła swoją ofertę aut elektrycznych o te z najwyższej półki.
Dwa elektryczne gokarty
Obydwa modele – zarówno trzydrzwiowe MINI John Cooper Works Electric, jak i pięciodrzwiowy MINI John Cooper Works Aceman – są wyposażone w silniki o mocy 190 kW (258 KM), generujące 350 Nm momentu obrotowego. Dzięki tej mocy, MINI JCW Electric przyspiesza od 0 do 100 km/h w zaledwie 5,9 sekundy, podczas gdy JCW Aceman osiąga ten wynik w 6,4 sekundy. Prędkość maksymalna obu modeli wynosi 200 km/h.
Fot. BMWAkumulator o pojemności 54,2 kWh zapewnia MINI JCW Electric zasięg do 371 km, a MINI JCW Aceman do 355 km, co potwierdzają testy według cyklu WLTP. Elektryczne modele JCW oferują również funkcję Boost, która umożliwia krótkotrwałe zwiększenie mocy silnika o dodatkowe 20 kW, co zwiększa dynamikę jazdy w kluczowych momentach, np. podczas wyprzedzania.
Zwycięzca 24h Nürburgring
MINI John Cooper Works ma bogatą historię w motorsporcie. Oryginalny model, stworzony przez Johna Coopera, odnosił spektakularne sukcesy w rajdach, w tym trzy zwycięstwa w Rajdzie Monte Carlo w latach 60. Od tamtej pory MINI cały czas jest obecne na trasach rajdowych oraz torach wyścigowych.
Prototyp prezentowanej generacji John Cooper Works – co prawda z silnikiem spalinowym – wygrał tegoroczny wyścig 24 godziny Nürburgring Nordschleife w klasie SP-3T. Można więc pokusić się o stwierdzenie, iż wersja produkcyjna to wyścigówka dopuszczona do ruchu.
Fot. BMWJak twierdzi producent, zawieszenie obu modeli jest „inspirowane motorsportem” i zapewnia precyzyjne prowadzenie. Nie zabrakło także określenia „prowadzi się jak gokart”, które od wielu lat używane jest do promocji marki. Modele JCW w standardzie wyposażone są w sportowe opony, a układ hamulcowy ma gwarantować bezpieczne hamowanie choćby w wymagających warunkach.
Design, który przyciąga uwagę
Choć jeszcze niedawno pisaliśmy o tym, iż BMW dąży do maksymalnego uproszczenia wszystkich swoich projektów, aby zmniejszyć ilość wersji i koszty produkcji, w przypadku serii John Cooper Works pozwolono stylistom chociaż odrobinę zaszaleć.
Aerodynamika nowych modeli została zoptymalizowana, aby podkreślić ich sportowy charakter. Przód zdobi ośmiokątny grill z błyszczącym czarnym wykończeniem i emblematem JCW, który przypomina flagę szachownicy używaną w motorsporcie. Oświetlenie LED, lotki na wysokości słupka C oraz sportowy tylny spojler mają nie tylko poprawiać wygląd, ale także efektywność aerodynamiczną.
Fot. BMWMINI JCW Electric osadzono na 18-calowych aerodynamicznych kołach, natomiast Aceman posiada obręcze w rozmiarze 19 cali, zaprojektowane specjalnie z myślą o tych modelach.
Wnętrze inspirowane sportem
Wnętrze obu modeli nawiązuje do stylistyki JCW, z dominującymi akcentami w kolorach czarnym i czerwonym. Sportowe fotele JCW pokryte są syntetyczną skórą z kolorową dzianiną i czerwonymi szwami, co podkreśla dynamiczny charakter samochodu. Centralnym elementem deski rozdzielczej jest wyświetlacz OLED o średnicy 240 mm, który dostarcza kierowcy wszystkie niezbędne informacje dotyczące pojazdu.
Fot. BMWMaluchy klasy premium
Ceny najnowszych elektrycznych modeli z pewnością zrobią na wielu wrażenie, pomimo tego, iż to najwyższa seria. Najtańsze MINI JCW Electric będzie kosztować 205 700 PLN, a JCW Aceman 213 900 PLN.
Marka zapowiedziała, iż najnowsza generacja John Cooper Works będzie dostępna również z silnikiem spalinowym. Póki co nie ma jednak nowych informacji na ten temat, więc dopiero przekonamy się, jak wypada porównanie obu wersji.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.
