Tuż przed rozpoczęciem targów Japan Mobility Show Toyota pochwaliła się Land Cruiserem z napędem elektrycznym. Auto z oznaczeniem SE pozostało konceptem, ale niewykluczone iż po niewielkich zmianach trafi do produkcji.
Toyota Land Cruiser jest na rynku od ponad 70 lat. Doczekała się wielu odmian i wersji silnikowych, a łączna liczba wszystkich sprzedanych egzemplarzy na świecie przekroczyła 11 milionów. W sierpniu poznaliśmy jej najnowsze wcielenie. Być może jednak to nie koniec ciekawych premier i niedługo gamę modelową uzupełni Land Cruiser z napędem elektrycznym. Koncept takiego pojazdu Toyota właśnie zaprezentowała.
Toyota Land Cruiser SE prezentuje się wyjątkowo spójnie
Jego design można opisać jednym słowem – minimalistyczny. Z przodu uwagę przykuwa zamknięta osłona chłodnicy i smukłe wąskie światła. Wyraźnie zarysowane nadkola skrywają potężne koła. Samo nadwozie odznacza się gładką powierzchnią z chowanym klamkami i charakterystycznymi przyciemnianymi słupkami. Ciekawie wygląda też pływający dach i tylna część ze światłami połączonymi ledowym paskiem.
Koncept jest sporych rozmiarów
To w zasadzie bardziej SUV niż klasyczna terenówka. Mierzy aż 5150 mm długości i ma rozstaw osi wynoszący 3050 mm. Jest więc o 35 mm dłuższy od modelu Grand Highlander. Rozstawem osi również go przebija (o 100 mm). Mimo to producent twierdzi, iż nowy Land Cruiser idealnie odnajdzie się w miejskiej dżungli. Uwzględniając fakt, iż posiada siedem miejsc, faktycznie może stanowić częsty widok na podjazdach przedszkoli i szkół.
Specyfikację techniczną Japończycy jeszcze trzymają w tajemnicy
Wielkość akumulatorów pozostaje nieznana, podobnie jak ich zasięg oraz moc elektrycznego układu napędowego. Wiadomo, iż Land Cruiser SE nie powstał na ramie, z której Toyota zrezygnowała na rzecz konstrukcji skorupowej.
Toyota Land Cruiser SE, jeżeli powstanie w produkcyjnej wersji, w pierwszej kolejności zadebiutuje w USA. Amerykanie kochają duże SUV-y i prawdopodobnie pokochają też elektrycznego Land Cruisera.
Zdjęcia: Toyota
