Nowe BMW serii 5 Touring – zabawka zdradziła wygląd rodzinnego auta z Bawarii. Jest o wiele lepiej niż w sedanie.
Nawet nie wiecie, jak mnie korciło napisać BMW serii 5 kombi, ale pomyślałem wtedy o tych wszystkich fanach marki, którzy zjechaliby się do Lublina, żeby mi wytłumaczyć różnicę pomiędzy kombi, a Touringiem. Przecież Lublin ze stolicy driftu, stałby się światową stolicą awarii i korozji, a plamy oleju spowodowałaby zagrożenie biologiczne. Dlatego też w dalszej części tego tekstu będę używał jedynego słusznego określenia na kombi niemieckiej marki – Touring.
Więcej o BMW kombi Touring przeczytacie w:
- Najszybsze kombi świata w końcu oficjalnie. Oto BMW M3 Touring
- BMW stworzyło najciekawsze auto tego roku. Powstanie… jedna sztuka
- Halo, BMW? Co wy tutaj robicie z tymi M4 CS i M5 Touring? Upalamy je
BMW podobnie jak każdy duży producent bezustannie coś patentuje. Dzięki temu ma zabezpieczone prawa do projektów, a co za tym idzie – ma z tego tytułu pieniądze. Bawarska marka uwielbia wypuszczać różne dodatki, zabawki i akcesoria, które może sprzedawać swoim fanom i to również tym, którzy jeżdżą BMW tańszymi niż te akcesoria. I właśnie dzięki zabawce poznaliśmy wygląd nowego BMW serii 5 kombi, tfu Touring.
Nowe BMW serii 5 Touring – zabawka zdradza jego wygląd
Na brytyjskiej stronie patentowej pojawił się wzór zabawki – modelu samochodu BMW serii 5 Touring. Możemy więc obejrzeć je w całej patentowej okazałości. Tak wygląda nowe kombi producenta:
A tak z tyłu:
Z góry:
Z przodoboku:
Czas na tyłobok:
A tak wygląda linia boczna:
Co tu dużo mówić – choćby w bazowym wariancie BMW kombi wygląda naprawdę dobrze. Podoba mi się ścięta linia dachu, przez co cała sylwetka jest bardziej dynamiczna. Nie ukrywam, iż nie podoba mi się nowe BMW serii 5 w nadwoziu sedan. Tymczasem kombi jest o wiele przyjemniejsze dla oka. Najwidoczniej projektanci woleli poświęcić swój czas rodzinnej wersji nadwozia. I bardzo dobrze wyszło, można było tak zrobić od początku.