Trzycylindrowy silnik turbo o pojemności 1.2 litra od PSA do dziś śni się po nocach wielu polskim kierowcom. Wybierany wielokrotnie Międzynarodowym Silnikiem Roku PureTech w konkursie The International Engine of the Year Awards był mówiąc delikatnie… awaryjny. Grupa Stellantis po latach zmieniła jego konstrukcję, a teraz pochwaliła się, iż dwumilionowy silnik został skonstruowany w zakładzie jednostek napędowych w Tychach.
Dwumilionowy silnik Stellantis w Tychach to dobrze znana jednostka
Fabryka Stellantis w Tychach przez wiele lat produkowała Fiata 500, Abartha 595 i 695 oraz Lancię Ypsilon II. W Polsce francusko-włosko-amerykański koncern samochodowy, z siedzibą w Amsterdamie, konstruuje także silniki. Z tyskiej fabryki wyjechał właśnie dwumilionowy silnik Stellantis, o czym poinformowano w komunikacie prasowym. To 1,2-litrowa, trzycylindrowa, turbodoładowana jednostka o mocy 136 KM (100 kW) i momencie obrotowym 230 Nm. Tak, tak, to nowa odmiana dobrze znanego silnika PureTech, który od jakiegoś czasu ma nową nazwę.
Dwumilionowy silnik jest symbolem ostatnich pięciu lat działalności zakładu w Tychach, licząc od dnia jego ponownego uruchomienia w styczniu 2019 roku. Ta trzycylindrowa jednostka benzynowa nowej generacji z turbodoładowaniem została opracowana specjalnie dla technologii hybrydowej Stellantis. W lipcu tego roku rozpoczęliśmy jej regularną produkcję, co pozwoliło nam w pełni zaangażować się w realizację multienergetycznej strategii koncernu. Traktujemy to jako poważne zobowiązanie, które przekładamy na bezkompromisowe podejście do jakości, zapewniając ją na najwyższym poziomie dla wszystkich silnika opuszczającego naszą linię produkcyjną
– skomentował Janusz Puzoń, dyrektor fabryki jednostek napędowych Stellantis w Tychach.
State silniki 1.2 PureTech mają problem z łuszczeniem się rozpuszczanego przez olej paska. Tworzona w ten sposób gęsta substancja powoduje zatykanie smoka oleju, a w konsekwencji zatarcie silnika. W 2022 roku wprowadzono nowy pasek a od lutego 2023 roku produkuje się konstrukcję, którą właśnie chwali się Stellantis. Jej trwałość wzmocniono przez zastosowanie turbosprężarki o zmiennej geometrii oraz łańcucha rozrządu. Silnik pracuje w cyklu Millera, charakteryzując się zoptymalizowaną wydajnością cieplną, a przez to niższą emisją CO2. Dwumilionowy silnik Stellantis wyprodukowany w Tychach ma według słów producenta aż 40% nowych komponentów względem poprzedniej generacji.
Stellantis w ramach swojego planu strategicznego Dare Forward 2030 do 2038 roku chce dojść do zerowej emisyjności dwutlenku węgla. Od początku 2024 roku koncern osiągnął 41-procentowy wzrost sprzedaży aut hybrydowych w rejonie EU30 w porównaniu do ubiegłego roku. niedługo na ulicach Polski pojawią się kolejne hybrydy, w tym Alfa Romeo Junior Ibrida i Citroën C3. Przypominam, iż w 2026 roku do sprzedaży trafi Fiat 500 Ibrida.
Źródło: Stellantis