Rok temu, w styczniu 2023, w Polsce dostępna realnie była zaledwie jedna marka samochodów z Chin, a był to Maxus, należący do koncernu SAIC. Sami przyznacie, iż to niezbyt dużo. Ale już w kolejnych tygodniach zaczęły dziać się bardzo interesujące rzeczy. Najpierw pojawiły się w naszym kraju auta Nio.
Nio to startup który produkuje samochody segmentu premium. Co więcej, firma jest w zasadzie jedyną, która na poważnie podeszła do stworzenia i zaimplementowania systemu wymiany akumulatorów. Zbudowała do tej pory sieć 2000 specjalnych stacji (z czego ok. 30 w Europie), gdzie w czasie 5 minut można wymienić rozładowaną baterię, na pełną energii.
Oczywiście auta Nio można też ładować w tradycyjny sposób. Ale na więcej informacji o tej marce będzie miejsce w osobnym artykule.
Potem mieliśmy krótką przerwę. Do listopada. Bowiem właśnie wtedy miały miejsce dwa debiuty.
Pierwszy to Voyah czyli luksusowa marka koncernu Dongfeng. W Polsce wystartowała z pięknym SUVem Free. Auto nie jest tanie, kosztuje ok. 350 tys. PLN, ale uwierzcie mi: podobny samochód od BMW czy Audi, to jakieś pół miliona złotych.
30 listopada natomiast zaprezentowano markę, na którą czekało naprawdę wiele osób, czyli MG. To dawna brytyjska marka słynąca niegdyś z małych dwumiejscowych roadsterów, część MG Rover Group, która upadła w 2005 roku. Brytyjska firma została przejęta przez chińską firmę Nanjing Automobile (za 97 milionów dolarów), ta zaś w 2007 roku stała się częścią koncernu SAIC Motor. MG zaprezentowała polskim klientom dwa benzynowe SUV-y oraz MG4, elektryczne auto kompaktowe, które będzie rywalizować z VW ID3. Ten samochód ma szansę stać się najbardziej popularnym autem elektrycznym w naszym kraju. Ceny tego auta zaczynają się od 125 tys. PLN, gdy wspomniany VW ID3 to koszt od 193 tys. PLN w górę.
11 grudnia odbyła się premiera aut marki BAIC.
Firma na początek skoncentrowała się na autach spalinowych, ale w świetnej cenie. Ich najtańszy model Beijing 3, czyli SUV wielkości Skody Kamiq, kosztuje 79 tys. PLN i ma naprawdę bogate wyposażenie. Auta elektryczne tej firmy będą dostępne na polskim rynku pod koniec tego roku pod marką ArcFox.
Jak sami widzicie, oferta aut z Państwa Środka powiększyła się znacząco w minionym roku.
A tymczasem nie minął choćby tydzień 2024 roku i już ogłoszono dostępność kolejnych chińskich aut w naszym kraju. Tym razem będą to samochody marki Elaris. Firma Elaris jest przedsiębiorstwem niemieckim działającym na zasadzie OEM (Original Equipment Manufacturer). Kupuje gotowe samochody od producentów z Chin, ze swojej strony dokłada własne logo.
Mogę śmiało stwierdzić, iż rok 2024 będzie motoryzacyjnym Rokiem Smoka nie tylko w Chinach, ale także w Polsce.
Autor: Adam Borusewicz
e-mail: [email protected]
Redakcja: Leszek B. Ślazyk
e-mail: [email protected]
© www.chiny24.com