Przygotuj się na szok cenowy za samochody w przyszłym roku – i to ponownie. Średnia cena nowych samochodów we wrześniu po raz pierwszy na krótko przekroczyła 50 000 dolarów, ale w październiku spadła poniżej tego poziomu. Ale teraz, jak twierdzą eksperci motoryzacyjni, ceny samochodów ponownie przekraczają ten poziom. I tym razem mogą się tam utrzymać.
Ivan Drury, dyrektor ds. analiz w Edmunds i Erin Keating, analityczka wykonawcza w Cox Automotive, twierdzą, iż samochody zbliżają się do tego celu. „Cena będzie rosła, choćby jeżeli konsument nie będzie chciał płacić takiej kwoty” – powiedział Drury. „Po prostu rosną koszty wszystkiego w samochodzie, a 50 000 dolarów to już całkiem niedaleko”.
Wyższe ceny samochodów – niezbędnych w wielu miastach i miasteczkach borykających się z niedoborem środków transportu publicznego – stanowią część większego kryzysu związanego z przystępnością cenową, który dotyka Amerykanów i sprawia, iż wielu z nich żyje od wypłaty do wypłaty, aby móc przetrwać.
Trump zamierza zmienić zasady dotyczące mil
Prezydent Donald Trump, wraz z czołowymi dyrektorami branży motoryzacyjnej, ogłosił w środę podczas wydarzenia w Białym Domu „zresetowanie” federalnych norm zużycia paliwa dla pojazdów.
Trump powiedział, iż jego działanie, które wycofuje normy emisji ustalone przez administrację Bidena, doprowadzi do obniżenia cen samochodów poprzez zmniejszenie kosztów ponoszonych przez producentów samochodów w celu spełnienia bardziej rygorystycznych przepisów dotyczących emisji.
„Dziś moja administracja podejmuje historyczne działania, aby obniżyć koszty dla amerykańskich konsumentów, chronić miejsca pracy w amerykańskim przemyśle samochodowym i sprawić, iż zakup samochodu stanie się znacznie bardziej przystępny cenowo” – powiedział Trump. „Ta polityka zmusza producentów samochodów do budowania samochodów z wykorzystaniem drogich technologii, które podnoszą koszty i ceny”.
Trump twierdził również, iż dzięki temu konsumenci zaoszczędzą 1000 dolarów na cenie samochodu. Prezesi Forda i Stellantisa, europejskiego producenta samochodów, który produkuje marki Jeep, Ram i Dodge w USA, wydali przed wydarzeniem oświadczenia, w których pochwalili działania administracji. Jednak ta zmiana kilka pomoże w obniżeniu kosztów produkcji samochodów.
Wszyscy producenci samochodów planują swoje modele i ich wyposażenie z wieloletnim wyprzedzeniem, a wielu kupujących zwraca uwagę na mniejsze zużycie paliwa podczas zakupu samochodu.
Producenci samochodów muszą również spełniać surowsze przepisy dotyczące zużycia paliwa w innych krajach, a choćby w niektórych stanach USA. Pomimo prawnych wyzwań ze strony administracji Trumpa, wiele stanów stosuje się do surowych przepisów dotyczących emisji spalin ustalonych w Kalifornii.
Wreszcie, środowa decyzja prawdopodobnie nie przyniesie dodatkowych oszczędności, ponieważ przepisy dotyczące limitów przebiegu zostały w zasadzie zniesione na początku tego roku, gdy ustawodawstwo zniosło kary finansowe dla producentów samochodów za przekroczenie norm emisji.
Prezes General Motors, Mary Barra, która nie była obecna na wydarzeniu w Białym Domu, powiedziała wcześniej w środę, iż GM będzie przez cały czas poprawiać efektywność paliwową, choćby jeżeli przepisy dotyczące limitów kilometrów zostaną cofnięte. Przemawiając na konferencji „Dealbook” organizowanej przez „New York Times” w Nowym Jorku, Barra dodała, iż GM będzie również przez cały czas inwestować w pojazdy elektryczne. Bez względu na to, jakie zmiany zostaną wprowadzone w przepisach dotyczących oszczędności paliwa, Amerykanie najprawdopodobniej wydadzą w przyszłym roku więcej na nowy samochód.
Spadające stopy procentowe
Według Experian, nabywcy samochodów często dokonują zakupów na podstawie przewidywanej miesięcznej raty, przy czym 80% sprzedaży samochodów jest finansowanych.
Jak podaje Experian, prawie jedna piąta nowych samochodów wymaga w tej chwili miesięcznych rat wynoszących 1000 dolarów lub więcej, co jest wynikiem 30-procentowego wzrostu cen samochodów i gwałtownego wzrostu stóp procentowych od października 2019 r.
Jeśli Rezerwa Federalna będzie przez cały czas obniżać stopy procentowe, kupujący mogą być narażeni na niższe koszty odsetek. Paradoksalnie, dałoby to dealerom możliwość podniesienia cen, utrzymując całkowite miesięczne raty na tym samym poziomie, a choćby wyższym. (Każdy, kto kiedykolwiek kupował samochód, prawdopodobnie zna proces negocjacji w salonie, który ostatecznie decyduje o cenie samochodu).
„Większość konsumentów dokonuje zakupów w oparciu o miesięczną ratę” – powiedział Keating. „Myślę więc, iż miesięczna rata ma o wiele większy wpływ, niż ktokolwiek przypuszcza. Chociaż dostępność przez cały czas będzie stanowić problem, mogą czuć się znacznie lepiej z tą miesięczną ratą, gdy stopy procentowe spadną”.
Bogatsze gospodarstwa domowe również prosperują w gospodarce o kształcie litery K, w której losy gospodarstw domowych o wyższych i niższych dochodach są rozbieżne.
Zyski na giełdzie, wyższe pensje, rosnące ceny nieruchomości i spodziewane zwroty podatków w związku z ogromnym projektem ustawy wewnętrznej Trumpa mogą pobudzić popyt ze strony bogatszych nabywców, napędzając sprzedaż droższych modeli i podnosząc średnie ceny ogółem.
„Dlatego uważamy, iż sezon sprzedaży wiosennej będzie prawdopodobnie lepszy niż w typowych latach” – powiedział Keating.
Różne samochody, różne ceny
Zniesienie ulgi podatkowej dla nabywców pojazdów elektrycznych w lipcowej ustawie Trumpa o podatkach i wydatkach przyciągnęło uwagę opinii publicznej. Ustawa po cichu zniosła jednak również kary finansowe dla producentów samochodów przekraczających normy emisji.
Oznacza to, iż producenci samochodów mają teraz większą swobodę w skupianiu się na sprzedaży większych, bardziej dochodowych pick-upów i SUV-ów, które są także droższe, co ponownie podnosi średnie ceny samochodów. Producenci samochodów jak dotąd nie byli skłonni zbytnio podnosić cen aut, ryzykując rozgniewanie Trumpa i potencjalną utratę klientów na rzecz konkurencji.
Jednak średnia cena katalogowa, po wzroście o niecałe 3% w porównaniu z rokiem poprzednim we wszystkich miesiącach z wyjątkiem sierpnia, wzrosła o około 4% we wrześniu i październiku, według Edmunds. Dzieje się tak, ponieważ modele z roku modelowego 2026 trafiają do sprzedaży, zwykle z wyższymi cenami katalogowymi. Nowsze modele będą stanowić coraz większą część sprzedaży w przyszłym roku, ponieważ pozostałe modele z roku modelowego 2025 są wyprzedawane.
Czy ceny mogą spaść?
Istnieje jednak co najmniej jeden scenariusz, w którym ceny mogłyby spaść – choć mogłoby to być gorsze niż wyższe ceny. Jeśli rynek pracy będzie się jeszcze bardziej osłabiał, a ludzie będą coraz częściej tracić pracę, popyt może się załamać. Sprzedaż spadła z powodu utraty miejsc pracy w czasie Wielkiej Recesji, a General Motors i Chrysler zakończyły bankructwa i musiały skorzystać z federalnych programów pomocowych.
Nikt nie przewiduje tym razem aż tak katastrofalnych skutków. Ale utrata miejsc pracy i recesja to bardzo bolesny sposób na utrzymanie cen w ryzach. „Nie sądzę, żeby wiatry przeciwne zwiastowały tak duży spadek” – powiedział Keating. „Nie sądzę, żeby na razie pojawiły się sygnały ostrzegawcze: »Hej, czeka nas wielki spadek«”.

1 dzień temu






