Andrzej Bargiel, światowej klasy narciarz wysokogórski, zdobył Mount Everest i jako pierwszy człowiek w historii zjechał z niego na nartach – bez dodatkowego tlenu z butli. Przy tej okazji warto wspomnieć, iż oficjalnym partnerem motoryzacyjnym misji Everest była marka Defender.
W tej niezwykle ekstremalnej wyprawie na najwyższy szczyt Ziemi Andrzejowi Bargielowi towarzyszył właśnie Defender – oficjalny partner motoryzacyjny misji. Jak czytamy w komunikacie – partnerstwo marki Defender i słynnego narciarza wysokogórskiego opiera się na wzajemnym szacunku – wobec natury, dziedzictwa i sztuki odkrywania – ale przede wszystkim na odwadze, by iść dalej i aspirować wyżej.
Andrzej Bargiel – droga na szczyt
W sierpniu Bargiel i jego zespół wrócili do Katmandu na EVEREST SKI CHALLENGE, który jest częścią autorskiego projektu HIC SUNT LEONES. Po nieudanych podejściach w 2019 i 2022 roku nadszedł moment na ostateczne zmierzenie się z tym wyzwaniem. Kluczowa faza ataku szczytowego rozpoczęła się z obozu czwartego, położonego na wysokości ok. 7900 m n.p.m. Ze względu na świeży śnieg torowanie trasy zajęło znacznie więcej czasu niż planowano. Bargiel spędził 16 godzin w strefie śmierci bez pomocy tlenu, walcząc o każdy postawiony krok. Na szczycie wystarczyło mu zaledwie kilka minut, by przypiąć narty i rozpocząć historyczny zjazd. Polak zatrzymał się w obozie drugim z powodu nocy i wraz ze wschodem słońca kontynuował swój cel. Bez lin i poręczówek pokonał Lodowiec Khumbu, tym samym 23 września o godzinie 8:45 docierając do Bazy i kończąc historyczny zjazd na nartach z Everestu bez użycia tlenu.
Wsparcie w ekstremalnych warunkach
Defender od dekad cechuje się wysoką zdolnością terenową. Tam, gdzie kończy się droga, zaczyna się jego misja. Andrzej Bargiel żyje tą samą filozofią – podejmując się wyzwania, które wymagało całkowitego zaangażowania, siły charakteru i perfekcyjnego przygotowania. Wspinaczka i zjazd wymagało od niego czegoś więcej niż odwagi. Potrzebne było bezbłędne wsparcie. Defender był u jego boku zawsze, gdy był potrzebny. Stworzony, by docierać tam, gdzie inni się zatrzymują, stał się mobilną bazą podczas przygotowań do wyprawy i wspierał logistykę w jej trakcie stając się nieodzownym partnerem. Zaawansowane układy napędowe, wytrzymała konstrukcja i adaptacyjne technologie uczyniły z niego sprzymierzeńca w misji, w której liczyła się każda decyzja.
Stworzony dla misji specjalnych
– Zjazd na nartach z Everestu to spełnienie mojego marzenia. Wspinaczka bez tlenu i zjazd na nartach były projektem, w którym każdy detal miał znaczenie. Gdy ruszasz na Everest, musisz całkowicie ufać swojemu zespołowi i sprzętowi. Defender dawał mi poczucie pewności w przygotowaniach zarówno w Polsce, jak i Katmandu. Cieszę się, iż ponownie był częścią mojego zespołu – powiedział Andrzej Bargiel.
Andrzej Bargiel osiągnął to, co wydawało się niemożliwe. Everest Ski Challenge – zorganizowany przez Red Bull, to historia odwagi, determinacji i współpracy. Defender jako oficjalny partner motoryzacyjny wspierał przygotowania i logistykę na drodze ku historycznemu sukcesowi. Razem pokazali, iż granice istnieją po to, by je przekraczać.
(red) Źródło: Informacja prasowa


