Tesla (NASDAQ: TSLA) jest bez wątpienia jedną z najlepiej prosperujących akcji. W ciągu ostatnich 10 lat jej wartość wzrosła o ponad 2000% (stan na 28 sierpnia), co dałoby inwestycję w wysokości 1000 dolarów, która dziś wynosiłaby około 21 000 dolarów. Jednak ten rok był inny, gdyż w 2025 r. akcje spadły o 14%. Nastąpiło to w czasie, gdy szerszy rynek odnotował dwucyfrowy wzrost.
Akcje Tesli są notowane 29% poniżej swojego szczytu, co skłoniło niektórych inwestorów do bliższego przyjrzenia się temu przełomowemu graczowi w branży i podjęcia decyzji, czy powinien znaleźć się w ich portfelu. Zanim wyciągniemy trafne wnioski, rozważmy scenariusze wzrostowe i spadkowe dla tej czołowej spółki z branży pojazdów elektrycznych (EV) .
Niskie marże do wysokich marż
Trwający boom na sztuczną inteligencję (AI) zaprząta myśli każdego inwestora. Tesla może być uważana za jedną z najlepszych inwestycji w AI , biorąc pod uwagę, iż wykorzystuje tę technologię do w pełni autonomicznej jazdy. Prezes Elon Musk wiąże duże nadzieje z tym, co przyniesie przyszłość.
Przykładem tego są ambicje firmy związane z robotaxi . Tesla uruchomiła tę usługę na początku tego lata w Austin w Teksasie, a przejazdy odbywały się z udziałem opiekuna. Samochody poruszały się również w ograniczonym, wyznaczonym geofencingiem obszarze. Firma planuje jednak testować je i wejść na nowe rynki.
Jeśli te wysiłki okażą się skuteczne z technicznego, regulacyjnego i społecznego punktu widzenia, a Tesla będzie w stanie wprowadzić usługę robotaxi bez nadzoru do miast na całym świecie, ekonomika firmy może się radykalnie poprawić. W praktyce firma będzie prowadzić platformę podobną do Ubera , z własnymi samochodami, ale bez kierowców. Innymi słowy, firma przejdzie od sprzedaży jednorazowych, zwykle niskomarżowych pojazdów elektrycznych do cyklicznego, wysokomarżowego źródła przychodów.
Oprócz technologii autonomicznej jazdy i floty robotaxi, humanoidalny robot Tesli o nazwie Optimus również dodaje oliwy do ognia. Musk zapowiedział wcześniej, iż do końca dekady firma będzie w stanie produkować milion sztuk rocznie. Oprócz pracy w fabrykach Tesli, roboty Optimus mogłyby być sprzedawane innym firmom, a choćby konsumentom, do wykonywania określonych zadań. Musk uważa, iż może to przynieść 10 bilionów dolarów przychodu.
Płacenie za podupadającego producenta samochodów
Ten scenariusz jest wspierany przez zawrotnie wysoką wycenę Tesli. Aby kupić dziś akcje, trzeba być gotowym zapłacić wskaźnik cena/zysk na poziomie 198. Rynek wydaje się mieć niezachwiane przekonanie, iż globalna flota robotaxi zostanie wprowadzona w rozsądnym terminie, a implikacje finansowe będą korzystne dla Tesli.
Rozgłos, jaki otrzymują Tesla i Elon Musk, oznacza, iż narracje mogą wpływać na wahania cen akcji bardziej niż fundamentalne czynniki. To bardzo utrudnia ocenę, jaka powinna być „właściwa” wycena.
Niemniej jednak, biorąc pod uwagę obecną sytuację firmy, łatwo argumentować, iż akcje są przewartościowane. Sprzedaż Tesli jest pod presją z powodu niekorzystnych warunków makroekonomicznych i silnej konkurencji. Przychody z branży motoryzacyjnej, które w drugim kwartale 2024 roku wyniosły 19,9 mld dolarów, spadły o 16% do 16,7 mld dolarów w drugim kwartale tego roku.
Flota pojazdów elektrycznych Tesli nie ma już takiej siły przebicia cenowego jak kiedyś. Być może konsumenci nie uważają już tych produktów za tak wyjątkowe i tracą one swój efekt „wow”. W rezultacie zyski również spadają, co pokazuje kapitałochłonność Tesli. Tesla to jedna z najbardziej przyszłościowych firm na świecie. Uważam jednak, iż inwestorzy powinni unikać akcji Tesli, ponieważ scenariusz pesymistyczny ma większy wpływ.