
Kupujesz używany samochód? Podczas oględzin pojazdu dobrze się przyjrzyj jego oponom. Mogą zdradzić wiele cennych informacji o tym, jak kierowca używał i serwisował auto.
Opony to nie tylko czarne, okrągłe odlewy z gumy, które odpowiadają za utrzymanie pojazdu w pasie ruchu, przenoszenie mocy oraz hamowanie. To także niemi świadkowie przeszłości pojazdu. Zapomina o tym wiele osób.
https://magazynauto.pl/porady/naprawa-i-renowacja-felg-co-da-sie-naprawic-co-poprawic-a-czego-lepiej-nie-ruszac,aid,5319Podczas przedzakupowych oględzin używanego samochodu pod lupą najczęściej są komponenty mechaniczne, elementy wykończeniowe, lakier czy blacha nadwozia oglądana pod kątem korozji. Warto jednak zwrócić uwagę także na opony. I to nie tylko na najczęściej kontrolowaną głębokość bieżnika, ale również inne aspekty, które mogą zdradzać, jak kierowca użytkował auto oraz czy nie oszczędzał na jego utrzymaniu.
Zdarza się, iż historia opowiadana przez sprzedającego mocno różni się od tego, co na temat konkretnego samochodu mają do powiedzenia opony.
Widoczne uszkodzenia

Opony trzeba obejrzeć pod kątem mechanicznych uszkodzeń – typowe to rozerwania, nacięcia i bąble. Powstają podczas zbyt agresywnego podjeżdżania pod krawężniki lub wpadnięcia w dziurę.
- Opony z bąblami trzeba wymienić. Punktowe naprawy felg zwykle są niemożliwe.
- Ślady po mocnych uderzeniach w krawężniki nie tylko szpecą auto i wymuszają wymianę opon. Tego typu zdarzenia obciążają też elementy zawieszenia i układu kierowniczego. choćby o ile nie zostały wygięte lub nie powstały na nich luzy, z pewnością skróciło to ich żywotność.
Nierówno wytarty bieżnik

Bieżnik nie zawsze zużywa się równo. Jednym z powodów jest źle ustawiona geometria zawieszenia. Kolejnym bywa bardzo dynamiczne użytkowanie auta – wówczas bardziej zużyte mogą być zewnętrzne fragmenty bieżnika, czasem dochodzi do wyrywania jego kostek.
- Agresywna eksploatacja daje się we znaki także innym elementom pojazdu – wypracowane mogą być sworznie i tuleje zawieszenia, łożyska oraz hamulce. Auta nie należy skreślać, ale bardziej wnikliwa kontrola stanu oraz stworzenie listy niezbędnych napraw wraz z ich wycenami będą jak najbardziej zasadne.
Zaawansowany wiek

Prawo nie limituje wieku opon – dopóki bieżnik ma wymaganą głębokość, a guma nie jest spękana, choćby stare ogumienie nie będzie powodem do negatywnego wyniku badania technicznego. Jeżeli opony w danym aucie mają więcej niż 10 lat, po zakupie wskazana będzie ich wymiana. Z czasem mieszanka gumowa traci swoje adekwatności – twardnieje, co istotnie pogarsza prowadzenie i wydłuża drogi hamowania na mokrej nawierzchni.
https://magazynauto.pl/porady/test-uzywanej-opony-letniej-mozna-na-niej-jezdzic-czy-jest-juz-do-wymiany-porownujemy-z-parametrami-nowego-ogumienia-roznych-klas,aid,5093- Wiekowe opony mogą świadczyć, iż kierowca oszczędzał na utrzymaniu pojazdu lub nie był świadomy, jakie są efekty starzenia się gumy. o ile to wiek, a nie zużycie kwalifikują opony do wymiany, możliwe, iż auto było mało eksploatowane (lub kupiono używane opony).
Spękanie gumy

Jedną z oznak starzenia się gumy jest jej pękanie. W przypadku opon najczęściej pojawia się na ścianach bocznych lub przy krawędziach kostek bieżnika. Ze względów bezpieczeństwa takie opony powinny zostać wymienione – mieszanka gumowa straciła fabryczne parametry. Cenę pojazdu warto więc stosownie negocjować.
- Skuteczną ochroną przed procesami niszczenia gumy jest garażowanie pojazdu. o ile opony są mocno spękane, zwłaszcza z jednej strony, między bajki można włożyć opowieści o jego wcześniejszym przechowywaniu pod dachem. To szczególnie zauważalne w przypadku pojazdów sprowadzonych ze słonecznego południa Europy.
Bicie opon

W trakcie jazdy próbnej warto zwrócić uwagę, czy opony nie biją, czyli nie wprawiają pojazdu w wibracje lub nie generują dużego hałasu. Może to być związane z ich nierównym zużyciem, nazywanym ząbkowaniem. Powodów tego zjawiska jest kilka. Najczęstszy to problemy z zawieszeniem. Może ono też wynikać z wad fabrycznych opon lub jazdy ze zbyt niskim ciśnieniem.
https://magazynauto.pl/porady/zawieszenie-to-podstawa-kluczowy-element-dla-bezpiecznej-i-wygodnej-jazdy-najwazniejsze-fakty-ktore-kazdy-powinien-poznac,aid,4191- Opony samoistnie odkształcają się pod wpływem masy pojazdu. o ile przez długie miesiące pozostawał on w bezruchu lub był używany sporadycznie na krótkich dystansach, opony mogą być wypaczone. Zwykle po dłuższej jeździe – pod wpływem temperatury i ruchu, powracają one do adekwatnego kształtu, a bicie ustaje.
Płytki bieżnik

W świetle prawa opony mogą być używane, o ile głębokość ich bieżnika przekracza 1,6 mm. To niezmiernie mało. Na suchej nawierzchni taka opona może sprawdzać się doskonale – niski bieżnik mniej się odkształca, co może poprawiać prowadzenie i skracać drogi hamowania. Problem pojawia się na mokrej drodze, nie wspominając o ośnieżonej.
- W przypadku opon zimowych za minimum uznaje się 4-5 mm bieżnika. Wymianę letnich warto rozważyć, o ile ma on mniej niż 3 mm. Mocniej wytarte ogumienie w używanym pojeździe to powód do negocjowania ceny. Markowy komplet to wydatek od ok. 1500 zł.
Różne zużycie bieżnika na osiach

Tempo zużywania się opon zależy od wielu czynników. Dlatego jeżeli auto ma opony obu osi w takim samym rozmiarze, zalecane jest ich rotowanie między nimi – zasady są opisane w instrukcji. Przednie opony z założenia ścierają się szybciej – biorą na siebie ciężar skręcania i kierowania, a często też przenoszenia mocy. Mocne wytarcie tylnych opon może świadczyć o ostrym traktowaniu auta z napędem na tył.
- Szczególnie kosztowne może być nierówne wytarcie opon obu osi (lub używanie na nich opon różnych typów) – nawet z pozoru drobne różnice w obwodzie z punktu widzenia napędu mogą być odbierane jako jazda w minimalnym poślizgu. To z kolei niepotrzebnie obciąża jego elementy i skraca ich trwałość – zwłaszcza skrzyni rozdzielczej oraz centralnego dyferencjału lub jego odpowiednika.
Niskie ciśnienie

Mimo nieustannego procesu ewolucji choćby najlepsze i najdroższe pojazdy wymagają minimum troski serwisowej. Kierowca powinien pamiętać chociażby o kontroli poziomów płynów eksploatacyjnych czy ciśnienia powietrza w oponach. Zaniedbania zwykle nie powodują natychmiastowego uszkodzenia pojazdu, ale mogą negatywnie wpływać na jego żywotność.
- Kontrola stanu napompowania opon jest prosta i szybka. Nie wymaga używania specjalistycznych narzędzi. Niedopompowane opony przyspieszają zużywanie się bieżnika, zwiększają spalanie i pogarszają prowadzenie. Lepiej też nie liczyć, iż kto nie kontrolował stanu napompowania opon, pamiętał też o regularnym sprawdzaniu stanu oleju w silniku...
Niedopasowanie do sezonu

Zdarza się, iż auto jest sprzedawane na oponach zimowych w środku lata. Możliwe są też odwrotne sytuacje. Powodów może być kilka.
https://magazynauto.pl/porady/opona-letnia-kontra-zimowa-porownanie-na-suchym-i-mokrym-asfalcie-oraz-na-sniegu-test,aid,4895- Jeżeli auto zaczęło być sporadycznie używane, np. z powodu zakupu kolejnego, właściciel mógł oszczędzić na wymianie opon. Warto zapytać – może drugi komplet dołoży do pojazdu.
- Zdarza się, iż auto jest sprzedawane na gorszych kołach lub oponach – lepsze są sprzedawane osobno lub montowane do kolejnego pojazdu.
Opony wielosezonowe

Przebojem ostatnich lat są opony wielosezonowe. Polubili je zwłaszcza oszczędni – odpadają wydatki z sezonową wymianą i przechowywaniem kół lub opon. Tego typu opony to jednak kompromis w kwestii prowadzenia czy choćby bezpieczeństwa.
https://magazynauto.pl/porady/test-opon-calorocznych-porownanie-ten-sam-bieznik-rozne-opony-wielosezonowe-debica-sava,aid,4714- o ile auto jest oferowane na oponach całorocznych, można dać wiarę w zapewnienia sprzedającego, iż nie było ono przesadnie forsowane – opony wielosezonowe rozczarowują amatorów dynamicznej jazdy. Jest też spora szansa, iż samochód nie „widział” większych ilości śniegu – opony uniwersalne rzadko wybierają osoby jeżdżące np. w górach.
Opony z Chin

Zacznijmy od najważniejszego – kolejne testy wykazują, iż jakość chińskich opon stale się poprawia. Używane auta stoją jednak nierzadko na kilkuletnich oponach z Kraju Środka. Gdy były kupowane, ich istotną zaletą mogła być wyłącznie niska cena. Niestety jest spore ryzyko, iż właściciel pojazdu szukał też innych oszczędności, np. na częściach.
- Warto mieć na uwadze, iż auta z chińskich fabryk mogą otrzymywać na pierwszy montaż lokalnie produkowane opony globalnych marek. Stosowane bywają także rodzime produkty – np. Forthing U-Tour na pierwszy montaż otrzymał opony Linglong. Czy odbiegają one parametrami od renomowanych rywali? Chińskie opony nie wypadają najlepiej w testach, a drogi hamowania testowanego Forthinga nie były imponujące.
Nalewki

Regenerowanie opon nie jest zjawiskiem nowym czy marginalnym – to powszechna praktyka w branży transportowej. O ile w przypadku opon do ciężarówki, naczepy czy autobusu nałożenie nowego bieżnika przy zachowaniu starej „podstawy” opony ma ekonomiczne uzasadnienie, o tyle w przypadku aut osobowych – jedynie umiarkowane. Często kilka drożej można kupić nowe ogumienie ekonomicznej marki. Właściciel ewidentnie oszczędzał więc na aucie.
- Opony regenerowane, czyli tzw. nalewki, można poznać po napisie Retread lub Retreaded na ścianie bocznej. Bieżnik często nie jest znakiem rozpoznawczym – może być kalką lub wariacją na temat bieżnika innej opony. W testach „Motoru” nalewki nie wypadały dobrze. choćby o ile w jednych próbach notowały przyzwoite wyniki, to w innych wypadały dużo poniżej oczekiwań.
Co opony mówią o aucie: podsumowanie
Nie trzeba być motoryzacyjnym ekspertem, by z opon używanego samochodu wyczytać sporo informacji na jego temat. Niektóre sygnały są oczywiste, inne mniej. Skoro są dostępne jak na tacy, podczas oględzin warto przyjrzeć się oponom. W najgorszym przypadku zaoszczędzimy kilka tysięcy złotych na zakupie nowego kompletu opon, o ile okaże się, iż aktualny jest już wytarty. W najlepszym – unikniemy trafienia na minę. Może zdarzyć się, iż opony włączą czerwoną kontrolkę ostrzegawczą na pulpicie kupującego. Wystarczy, iż zauważy on, iż opony są starsze od pojazdu. Na pierwszy montaż raczej nie trafiają „leżaki” magazynowe...