
Jaki jest powód takiej polityki? Wbrew pozorom, nie jest to chwyt marketingowy. Mówimy o praktycznie identycznych konfiguracjach, które oferowane są równocześnie. Wydaje się, iż tylko ortodoksyjny fan poprzedniej generacji będzie wciąż zainteresowany jej zakupem. Citroen C5 Aircross 2025 został rozsądnie wyceniony, dlatego klienci mogą na tym zyskać.
Nowy czy stary?
W obu przypadkach mówimy o samochodach z roczników 2025, które są dostępne u polskich dealerów. Przyjrzyjmy się jednak dokładniej tym modelom, by zweryfikować ich oferty. Zacznijmy od stylistyki, która z pewnością przemawia na korzyść drugiej generacji. Citroen C5 Aircross 2025 wygląda atrakcyjniej.
Poprzedniemu wydaniu nie można odmówić oryginalności, ale jego sylwetka zdążyła już „spowszednieć”. Jego sukcesor wygląda bardzo świeżo, a przy tym wprowadza jeszcze większą dawkę indywidualizmu. Świetnie prezentują się tylne lampy, które wystają poza obrys karoserii. Pas przedni czerpie garściami z najnowszego nurtu designu zastosowanego również w zmodernizowanym C4.

Niektórzy mogliby pomyśleć, iż nowość jest tańsza, bo pewnie ma skromniejsze gabaryty. Nie jest to jednak prawdą. Różnica na korzyść debiutującego auta jest znacząca. C5 Aircross 2026 ma 4652 milimetry długości, 1936 milimetrów szerokości i 1689 milimetrów wysokości. Jest zatem dłuższe (152 milimetry) od poprzedniego, a przy tym posiada większy rozstaw osi (2784 zamiast 2730 milimetrów).
Mówimy więc o nowocześniej wyglądającym, a przy tym większym samochodzie. Producent nie zastosował żadnego widocznego zabiegu, który oznaczałby zaoszczędzenie pieniędzy. Konstrukcyjnie i technologicznie też tego nie widać.
Citroen C5 Aircross 2025 z tym samym silnikiem
Aby to porównanie miało sens, konieczne jest sprawdzenie jednostek napędowych. I tu punktem zbieżnym jest miękka hybryda oparta na doładowanym silniku PureTech o pojemności 1,2 litra. Niektórzy mają o nim słabą opinię przez początkowe problemy z paskiem w kąpieli olejowej. To już jednak przeszłość.
Najnowsza wersja tego benzyniaka posiada nowy rozrząd oparty na łańcuchu (w obu generacjach), który wyróżnia się znacznie wyższym poziomem trwałości i nie doprowadza do równie poważnych awarii. Należy to mieć na uwadze.

Citroen C5 Aircross 2025, podobnie jak ten stary, oferuje w takim wydaniu 145 koni mechanicznych. Podstawę stanowi dwusprzęgłowa przekładnia automatyczna. Osiągi są niemal identyczne. Przyspieszenie do 100 km/h zajmuje około 11 sekund, a prędkość maksymalna wynosi mniej więcej 200 km/h.
Zużycie paliwa też nie przechyla szali na korzyść którejś generacji. Może mieć to związek również z niemal identyczną masą własną (niewiele ponad 1,5 tony). Należy założyć, iż francuski SUV z tym układem będzie zużywał niecałe 7 litrów w cyklu mieszanym (warunki rzeczywiste).
Ile kosztuje nowy Citroen C5 Aircross 2025?
Czas przejść do największej niespodzianki, czyli oferty debiutującej generacji. I tu należy wskazać drugi poziom wyposażenia, ponieważ cennik starszego wcielenia zaczyna się właśnie od niego. Citroen C5 Aircross 2025 w takiej konfiguracji kosztuje 145 900 złotych. Natomiast ten poprzedni stanowi wydatek 173 850 złotych.
Tak naprawdę nie da się logicznie uzasadnić takiej polityki cenowej francuskiego producenta. Być może sam zachęca, by wszyscy kupowali premierowy model i zapomnieli o poprzednim. jeżeli tak, to dealerzy będą musieli stosować solidne rabaty, żeby pozbyć się podaży ze swoich stoków.

Co oferuje wspomniany, drugi poziom wyposażenia? Nosi nazwę Plus, a w jego składzie znajdziemy m.in.: 19-calowe felgi aluminiowe, przyciemnione szyby, dedykowane dekory karoserii i wnętrza, fotel kierowcy z regulacją w ośmiu kierunkach, cyfrowe wskaźniki, dotykowy ekran multimedialny, indukcyjną ładowarkę, dostęp bez kluczyka, elektrycznie składane lusterka, kamerę cofania, adaptacyjny tempomat, dwustrefową klimatyzację, reflektory full LED i nawigację satelitarną.
W starszym modelu można liczyć na podobne wyposażenie. Różnice są naprawdę niewielkie, dlatego w tej kategorii też nie można mówić o jego przewadze. To jeszcze bardziej wzmacnia pozycję następcy.
Francuski model w najnowszym wydaniu jest bardzo ciekawym wyborem. Dealerzy ostatnio rozpoczęli zbieranie zamówień, dlatego dopiero zacznie zadomawiać się na polskich drogach. Wydaje się, iż przy tej polityce cenowej może okazać się bardzo ciekawą propozycją – choćby na tle Tiguana, Tucsona czy RAV4.