
Budowanie wizerunku marki samochodowej to dziś duże wyzwanie. Francuzi chcą wrócić do swoich pierwotnych konotacji, dlatego starają się wyróżniać oryginalnymi projektami. Jednym z nich jest Citroen Ami Buggy 2026, czyli najnowsze wydanie miejskiego autka z napędem elektrycznym.
Citroen Ami Buggy 2026 – bez limitu
Dotychczasowe wydanie „uterenowione” tego modelu było oferowane jako edycja specjalna. Producent postanowił jednak to zmienić. Właśnie dlatego Citroen Ami Buggy 2026 trafił do regularnej oferty marki. Czy odniesie sukces? No cóż, w pewnym sensie już ma go na swoim koncie.
To zaskakujące, iż taki pojazd przekonał naprawdę sporo grono nabywców. Można go spotkać na drogach Francji i Monako, ale bywa też widziany w innych zakątkach Starego Kontynentu. Jego użytkowanie jest zwykle związane z dobrą pogodą.
Tak, warunki atmosferyczne mają w tym przypadku duże znaczenie. Nikogo więc nie zaskoczy, iż prezentowany model najczęściej występuje tam, gdzie jest po prostu ciepło. Srogie zimy nie są dla niego codziennością.
Fajny projekt
W tym miejscu należy zaznaczyć, iż to zaktualizowana wersja tego modelu. Delikatny lifting objął także inne wersje – w tym LCV (Cargo) oraz przystosowane do użytkowania wózków inwalidzkich. Francuzi podeszli do tematu kompleksowo.
Citroen Ami Buggy 2026 to swego rodzaju plażowe wydanie tego modelu. Nie ma mowy o wielkich zdolnościach terenowych, ale to raczej nikomu nie będzie przeszkadzało. Chodzi bardziej o urokliwe nadwozie i miejskie przeznaczenie.

Cechą charakterystyczną są oczywiście proporcje – tył kilka odbiega od przodu, co sprawia, iż mały mieszczuch jest niemal symetryczny z profilu. Z tej perspektywy widać także orurowanie zamiast klasycznych drzwi.
Felgi auta są stalowe i polakierowane na żółto. Ten sam kolor, tyle iż w żywszym odcieniu znajdziemy na elementach karoserii. Zdobi on logo producenta oraz stanowi część zastosowanej okleiny. Uwagę zwraca także materiałowy dach.
Citroen Ami Buggy 2026 – równie wolny
We wnętrzu tego samochodu mogą znajdować się dwie osoby – kierowca i pasażer. Mimo skromnych gabarytów, kabina i tak jest wystarczająco przestronna. choćby wysocy użytkownicy nie powinni narzekać na warunki.
Dobrze, iż Citroen Ami Buggy ma jedynie dwa miejsca, bo przy kolejnym obciążeniu mógłby mieć kłopot z ruszaniem pod górkę – pół żartem, pół serio. Jego elektryczny silnik generuje skromne 8 koni mechanicznych. Dokładnie tyle samo, co bliźniaczy Fiat Topolino.

Jak można się domyślać, nie jest to demon prędkości. Pozwala osiągać 45 km/h. Co ciekawe, choćby nastolatkowie mogą go prowadzić (po uzyskaniu odpowiednich uprawnień). I to kolejna grupa, która może zainteresować się tym pojazdem. Target jest zatem spory.
Jeżeli chodzi o zasięg, to również nie imponuje. Akumulator trakcyjny o pojemności 5,5 kWh pozwala na pokonanie około 75 kilometrów. Na tej podstawie można wywnioskować, iż Ami Buggy jest rywalem bardziej skutera, niż pełnoprawnego auta.
A jak wygląda jego cennik? Producent otworzy europejską listę zamówień na początku maja. Podstawowa konfiguracja Ami to koszt 7990 euro, co stanowi równowartość 34 117 złotych (kurs 4,27). Za wariant Buggy trzeba jednak zapłacić 9590 euro (40 949 złotych). Fakt, sporo, jak na zabawkę, ale od czasu wprowadzenia auta w 2020 roku, marka sprzedała aż 75 000 egzemplarzy. Czy trafi do polskiej oferty? Szanse są niewielkie.