Cadillac F1 ujawnił dostawcę silników. Dobry wybór?

1 tydzień temu

Amerykańska marka niedługo będzie dysponowała jednym z jedenastu zespołów, które staną do rywalizacji w najwyższej kategorii wyścigowej na tej planecie. I jest to świetna wiadomość dla wszystkich kibiców.

Droga dołączenia do Królowej Wyścigów nie była jednak łatwa. Tak naprawdę stworzył i wyznaczył ją Andretti, który ostatecznie nie został w pełni zaakceptowany przez Liberty Media. Wprowadził jednak istotnego producenta, na którego barkach będzie opierał się nowy team. Dziś już wiemy, iż Cadillac F1 dołączy do stawki w 2026 roku.

Wbrew pozorom, jest to bardzo mało czasu w stworzenie i zaprojektowanie bolidu od podstaw. Tak naprawdę niemal w ogóle go nie ma. Trzeba jednak nisko ukłonić się przed rodziną Andrettich, ponieważ mimo odrzuceń i niepewności, konsekwentnie rozwijali swoją koncepcję.

Tym sposobem już na etapie negocjacji zapewnili sobie wsparcie finansowe, sztab wykwalifikowanych pracowników oraz siedzibę. Dzięki temu zminimalizowali ryzyko wpadek, co oczywiście całkowicie ich nie wyklucza.

Cadillac F1 z jednostką Ferrari

Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy Andretti dogadał się z włoską ekipą, czy jednak było to w jakiś sposób narzucone. Początkowo zakładano, iż Amerykanie nawiążą współpracę z Renault, czyli Alpine, ale dziś już wiemy, iż Francuzi sami planują rezygnację z własnych jednostek.

Cadillac F1 podpisał umowę z Ferrari, co wydaje się znacznie bezpieczniejszym pomysłem – przynajmniej na tym etapie. Legendarny zespół nie zdobył w tym roku żadnego tytułu (ani indywidualnego, ani konstruktorów), ale do jego jednostki napędowej nie można było mieć większych zastrzeżeń – zarówno pod kątem niezawodności, jak i osiągów.

Cadillac F1

Ferrari potwierdziło, iż będzie dostarczać silniki Cadillacowi od 2026 roku. Nie ujawniono jednak kwestii ekonomicznych. Wiemy jedynie, iż umowa została już podpisana i będzie obowiązywała przez minimum dwa sezony.

Amerykanie mają docelowo zbudować własne silniki V6, które przygotuje specjalnie przygotowany oddział General Motors. Pamiętajmy jednak, iż w Formule 1 może dojść do różnych sytuacji, które zaowocują zmianą planów. Pozostaje więc uzbroić się w cierpliwość i zaczekać.

Idź do oryginalnego materiału