4 dni temu
Majowa obniżka stóp procentowych w Polsce, choć początkowo przyjęta z optymizmem, nie rozwiązuje problemów finansowania dla wielu sektorów gospodarki, zwłaszcza dla małych i średnich przedsiębiorstw oraz branży transportowej, spedycyjnej i logistycznej. Mimo iż niższe stopy procentowe mogą przynieść więcej zleceń dla przewoźników, branża TSL przez cały czas napotyka poważne trudności w uzyskaniu kredytowania ze względu na postrzegane przez banki wysokie ryzyko i specyficzny kod PKD.
fot. unsplash.comBranża TSL na „czarnej liście” banków pomimo perspektyw
W maju stopa referencyjna została obniżona z 5,75% do 5,25%. Ta pierwsza w tym roku obniżka stóp procentowych dała „więcej powietrza” deweloperom, branży budowlanej, handlowi i transportowi. Niższe stopy procentowe oznaczają tańsze kredyty, co jest korzystne dla inwestorów, deweloperów i budowlańców, a także dla przedsiębiorstw produkcyjnych, które mogą uruchomić wcześniej odkładane inwestycje w nowe linie wytwórcze, technologie czy badania. Wszystko to przekłada się na potencjalnie więcej zleceń dla przewoźników.
– Obniżka stóp procentowych to nie tylko sygnał dla rynku, ale realne ułatwienie dla przedsiębiorców, którzy finansują swoją działalność z kredytów obrotowych. Mniejsze odsetki oznaczają niższe koszty finansowe – to szczególnie ważne w sektorze MŚP, gdzie każda oszczędność przekłada się na płynność finansową. Stabilizacja polityki pieniężnej, po okresie gwałtownych podwyżek, może też pozytywnie wpływać na decyzje inwestycyjne. Przedsiębiorcy łatwiej planują wydatki, mają większą pewność co do kosztów finansowania i ryzyka kursowego. W dłuższym okresie poprawia to zdolność firm do szybszego reagowania na potrzeby rynku, a co za tym idzie – zwiększa ich konkurencyjność – mówi Kamil Fac, Dyrektor Zarządzający Faktura.pl.
Jednakże, mimo tej pozytywnej perspektywy, Rada Polityki Pieniężnej na czerwcowym posiedzeniu podjęła decyzję o pozostawieniu stóp procentowych na poziomie 5,25%. Prezes Adam Glapiński zasugerował, iż kolejna obniżka nastąpi nie wcześniej niż jesienią, we wrześniu lub w październiku, co zwiększa niepewność wśród przedsiębiorców.
Polska, pomimo wiosennej obniżki, przez cały czas ma jedną z najwyższych stóp procentowych w UE, w porównaniu np. do strefy euro (2,4%) czy Niemiec (4,23%). Wysokie stopy procentowe bezpośrednio przekładają się na politykę kredytową banków, prowadząc do zaostrzenia kryteriów oceny ryzyka i większej selektywności, szczególnie wobec sektorów postrzeganych jako ryzykowne. Banki często preferują kredyty zabezpieczone hipoteką nad finansowaniem działalności gospodarczej.
– Najlepszym przykładem z ostatnich lat są branże motoryzacyjna, meblarska czy firmy transportowe, wobec których, banki pozostają nieugięte w swojej ostrożności w kwestii udzielania kredytowania. Niestety było tak choćby wtedy, gdy takie branże cieszyły się stabilną sytuacją i miały solidnych odbiorców swoich produktów czy usług w kraju czy za granicą – mówi Magdalena Martynowska-Brewczak, Członkini Zarządu eFaktor, specjalizującego się w finansowaniu MŚP.
Dodatkowo, banki często opierają decyzje kredytowe na kodach PKD (Polska Klasyfikacja Działalności), zamiast na wnikliwej analizie sytuacji finansowej konkretnej firmy. Oznacza to, iż ze względu na obecność w „kłopotliwym” sektorze PKD, banki mogą odmówić finansowania, co jest „piętnem” dla przedsiębiorców.
Trudna kooperacja z bankami, rozbudowane formalności i długi czas oczekiwania na decyzję kredytową (często kilka miesięcy zamiast standardowych 21 dni) zmuszają przedsiębiorców do poszukiwania alternatywnych rozwiązań. Szybki dostęp do gotówki jest kluczowym czynnikiem rozwoju dla wielu biznesów, szczególnie dla MŚP, które muszą natychmiast reagować na zmiany rynkowe.
Dlatego wielu przedsiębiorców korzysta z faktoringu, aby przyspieszyć płatności swoich faktur. Według danych, w pierwszym kwartale średni czas oczekiwania na płatność zapisany na fakturach w przypadku firm z kategorii MŚP wynosił aż 13,5 dnia. W transporcie czas ten jest znacznie dłuższy, często przekraczając 20, a choćby 30 dni.
