
Trendy motoryzacyjne są jednoznaczne. Takie samochody cieszą się największym zainteresowaniem, dlatego producenci z całego świata starają się oferować je w różnych wersjach. Akurat ten bogato wyposażony SUV kosztuje 112 900 zł, co jest szokująco niską ceną w stosunku do jego wyposażenia oraz gabarytów. Warto go poznać.
Odważna stylistyka
W segmencie kompaktów coraz trudniej się wyróżnić, ale projektanci tej marki zrobili sporo, by ich model nie przypominał konkurencji. I rzeczywiście, efekt jest bardzo ciekawy. Czy przekona polskich klientów? Czas pokaże, ale na pewno ma szanse na zainteresowanie sporej grupy odbiorców. Zacznijmy od tego, iż nosi nazwę Jetour Dashing.
Ten bogato wyposażony SUV należy do chińskiej marki, która ostatnio debiutowała w naszym kraju. Jest jednym z trzech samochodów z jej oferty produktowej. Pozostałe to X70, czyli model klasy średniej i T2 będący odpowiedzią na Defendera.
Jetour Dashing – tył, fot. JetourDesign tego auta może się podobać. Jego kompaktowa sylwetka ma 4590 milimetrów długości, 1900 milimetrów szerokości i 1685 milimetrów wysokości. Z kolei rozstaw osi wynosi dokładnie 2720 milimetrów. Można założyć, iż jego konkurentką będzie Kia Sportage.
Nowy SUV z Chin ma ciekawie zaprojektowany pas przedni z wąskimi światłami LED do jazdy dziennej tuż pod krawędzią maski. Niżej zostały wkomponowane główne reflektory, które sąsiadują z dużym grillem o ciekawej fakturze.
Jetour Dashing – dane techniczne
Gama jednostek napędowych tego modelu opiera się na dwóch propozycjach. Obie są benzynowe i dysponują doładowaniem. Pierwsza z nich ma pojemność 1,5 litra. Oddaje do dyspozycji 156 koni mechanicznych i 230 niutonometrów.
Współpracuje z nią sześciobiegowy automat przekazujący moc na przednią oś. Taka konfiguracja pozwala osiągać 180 km/h. Producent nie podaje wyniku przyspieszenia w zakresie 0-100 km/h. Zużycie paliwa wynosi 10,3 litra.
Jetour Dashing – przód, fot. JetourDrugi silnik ma pojemność 1,6 litra i znacznie większy potencjał. Zintegrowano go również ze skrzynią automatyczną, ale ta posiada siedem przełożeń. Podobnie, jak w słabszej konstrukcji, moc trafia wyłącznie na przednią oś. Kierowca ma pod prawym butem 197 koni mechanicznych i 290 niutonometrów.
W tym przypadku również nie wiadomo, jak gwałtownie auto przyspiesza, ale wiemy, iż ten bogato wyposażony SUV w takim wydaniu potrafi rozpędzać się do tej samej prędkości (180 km/h), co oznacza obecność elektronicznego ogranicznika. Spalanie ma nieco większa, bo wynosi 11,2 litra.
Bogato wyposażony SUV za rozsądne pieniądze
Nawet jeżeli osiągi tego samochodu nie są wybitne, stosunek ceny do napędu i wyposażenia robi bardzo pozytywne wrażenie. Jetour Dashing stanowi wydatek 112 900 złotych. Za tyle nie można dostać choćby nowego Volkswagena T-Roca, który jest wyraźnie mniejszy.
Jetour Dashing – wnętrze, fot. JetourBazowy egzemplarz znajdujący się w polskiej ofercie posiada wspomnianą jednostkę benzynową o mocy 156 koni mechanicznych, a także sześciobiegowy automat. Wyposażenie też nie rozczarowuje. Na liście znajdują się:
- tylne i przednie czujniki parkowania
- pakiet asystentów jazdy
- czujniki deszczu i zmierzchu
- reflektory LED
- cyfrowe wskaźniki
- dotykowy ekran multimedialny (12,8 cala)
- indukcyjna ładowarka
- 6 głośników
- automatyczna klimatyzacja
- podgrzewane i wentylowane fotele
- elektrycznie sterowana pokryw bagażnika
- dach panoramiczny
- tapicerka ze skóry ekologicznej
To praktycznie tak bogata konfiguracja, jak R-Line w najnowszym w Volkswagenie Tiguanie. Nie ma żadnych braków, które mogłyby negatywnie wpływać na komfort jazdy. Bogato wyposażony SUV z Chin może ceną rywalizować z mniejszymi autami, np. Hyundaiem Kona.
Nowy Jetour Dashing ma szansę odnieść sukces w Polsce. Nie będzie to łatwe (marka musi dotrzeć do świadomości potencjalnych odbiorców), ale stosunek ceny do całej reszty robi bardzo duże wrażenie.

1 tydzień temu













