Oficjalnie BMW serii 5 zadebiutuje w najbliższych tygodniach, ale już dziś w Internecie krążą jego zdjęcia. Delikatnie poprawiony grill i ostrzej zarysowane reflektory – tego możemy się spodziewać w najnowszej „piątce”.
Kratka wydaje się nieco większa, ale rewolucji nie ma
Na szczęście skończyło się tylko na strachu przed gigantycznymi nerkami. Takie obawy pojawiły się wraz z debiutem serii 7, która miała zwiastować nowy trend stylistyczny bawarskiej marki. Przedni pas poprawiono (nerki połączono ze sobą), przy okazji dorzucając więcej chromu (ramka), nie na tyle jednak, by efekt końcowy wywoływał zawroty głowy.
Kształt maski pozostał bez zmian, a przeprojektowany zderzak dobrze komponuje się z reflektorami, które zyskały efektowną sygnaturę świetlną z diodami LED. Z tyłu również debiutują nowe światła i dyfuzor.
Można też spodziewać się nowych wzorów felg, co jest czymś naturalnym w przypadku odświeżania gamy modelowej.
Wnętrze na razie pozostaje niewiadomą
Na pewno w kokpicie zadebiutuje nowy 12,3-calowy system multimedialny. Z kolei w katalogu pojawi się duży wybór listew dekoracyjnych i materiałów wykończeniowych.
Oznaczenia na zdjęciu sugerują, iż mamy do czynienia z BMW 530e Plug-in Hybrid
Można wiec oczekiwać, iż nowa seria 5 na wtyczkę, tak jak obecna wersja, będzie napędzana 2-litrową 4-cylindrową jednostką benzynową o mocy 184 KM, którą wspiera elektryczny silnik. Łączna moc takiego układu wynosi 252 KM i 420 Nm. Całkiem prawdopodobna jest także nowa hybryda plug-in o mocy ponad 400 KM.
Zdjęcia: motor1.com