Ma trudne zadanie – musi zastąpić najlepiej sprzedający się model Porsche. Jest jednak obciążony, niezbyt dziś pożądanym, elektrycznym napędem. W teście zupełnie nowy Macan 4 EV.
Macan przez lata był najpopularniejszym modelem Porsche. Owszem, w zeszłym roku ustąpił miejsca Cayenne, ale minimalnie: 87 355 wobec 87 553 szt. sprzedanych egzemplarzy.
Teraz spalinowe wcielenie Macana w Europie odchodzi do lamusa. Powód? Nowe przepisy dotyczące cyberbezpieczeństwa. Zastępuje je wariant elektryczny, który jest pierwszym modelem koncernu Volkswagen opartym na zupełnie nowej platformie PPE (Premium Platform Electric).
Sporo z Taycana
Z zewnątrz Macan EV ma w sobie sporo z Taycana i nieco z poprzednika. Jest od niego o ponad 5 cm dłuższy (478 wobec 473 cm), odrobinę szerszy (194 wobec 193 cm) i tak samo wysoki (162 cm). Poza tym ma dwa bagażniki. Przedni oferuje 84 l pojemności. Tylny ma już solidne 540-1348 l, jest świetnie wykończony, foremny i zaopatrzony m.in. w haczyk na torby. Po położeniu oparcia kanapy zapewnia płaską podłogę. Ładowność to solidne 590 kg.
Co istotne, nowy Macan wewnątrz nie sili się na przesadną nowoczesność. Otwarcie drzwi ujawnia typowy dla modeli Porsche kokpit, w którym mogą być zatopione 3 ekrany, w tym 1 po stronie pasażera. Dwa najważniejsze – cyfrowych zegarów (12,6'') i multimediów (10,9'') – wyróżniają się wysoką rozdzielczością i licznymi ustawieniami.
Ten ostatni oparto na platformie Android Automotive, co oznacza m.in. bezpośredni dostęp do funkcji Google. Działa sprawnie, ma czytelne menu dostosowywane „pod siebie”, ale i nieco poukrywane funkcje. Przykład to choćby regulacja jasności kokpitu.
1735
Macan zaskakuje łatwą obsługą z fizycznym panelem klimatyzacji oraz solidnym montażem i bardzo dobrymi materiałami. Nie brakuje tu wnęk, uchwytów i schowków, ale USB-C z przodu ukryto głęboko pod wiszącą konsolą klimatyzacji.
Solidny realny zasięg
Odmiana 4 ma dwa silniki o łącznej mocy 387 KM (408 z funkcją overboost). Wytwarzają one potężne 650 Nm. Osiągi? 0-100 km/h w 5,1 s i 0-160 km/h w 12,2 s. Do wyboru są 4 tryby (Offroad, Normal, Sport i Sport Plus). Normal odznacza się szybkimi reakcjami na dodanie gazu, a Sport Plus – raptownymi. Ale o to w „elektryku” nietrudno.
2 x elektryczny |
387 (408) KM |
650 Nm |
aut./1-biegowa |
4x4 |
478/194/162 cm |
289 cm |
11,1 m |
18,5-22,5 cm |
2330/590 kg |
84/540-1348 l |
95/100 kWh |
11 kW |
270 kW |
235/55; 285/45 R20 |
220 km/h |
5,2 s |
17,9-21,1 kWh/100 km |
516-612 km |
386 000 zł |
386 000 zł |
Co z zasięgiem? Bateria o pojemności 95 kWh (użytkowo) w teorii zapewnia 516-612 km (668-782 km w mieście). W praktyce nie jest tak różowo, ale nie jest też źle. Za miastem Macan 4 zużywa ok. 19 kWh/100 km (temp. ok. 11°C), przy 120 km/h ok. 24 kWh, a w mieście – ok. 18 kWh. Średnio daje to 20,3 kWh/100 km, a więc ponad 460 km zasięgu. Do tego dochodzi znakomite ładowanie z mocą do 270 kW.
https://magazynauto.pl/wiadomosci/nowe-warianty-flagowego-elektrycznego-porsche-taycan-gts-i-taycan-4,aid,4685Lepszy od poprzednika?
Testowany Macan 4, z tylną osią skrętną (8052 zł) i adaptacyjnym zawieszeniem pneumatycznym (11 510 zł), świetnie łączy ogień z wodą. Czyli prowadzenie z komfortem.
Pomimo 2330 kg masy własnej jest niezwykle zwarty, chętny do szybkiej jazdy oraz potwornie stabilny. Układ kierowniczy wykazuje się wysokimi precyzją i komunikatywnością. W rezultacie Macan 4 sprawia wrażenie wyrośniętego hot hatcha, który po mocnym dodaniu gazu potrafi „zamieść” tyłem. Na tle spalinowych aut czyni to jednak w sposób nieco gwałtowniejszy, ale jednocześnie nietrudny w kontrolowaniu. Czy elektryczny Macan jest lepszy od poprzednika? Tak, ale nie ma tu mowy o przepaści.
Zawieszenie gwałtownie wybiera nierówności i zapewnia wysoki komfort, ale na gorszych drogach czuć „uderzenia” z 22-calowych kół testowanego egzemplarza. Poza tym przydałoby się lepsze wyciszenie szumów toczenia, a także działanie matrycowych świateł (4748 zł) i predykcyjnego tempomatu (6968 zł). Pierwsze świecą fantastycznie, ale często rażą innych kierowców. Z kolei predykcyjny tempomat przed zakrętami czasem zwalnia do zbyt optymistycznej prędkości...
2,3 s |
5,1 s |
12,2 s |
34,5 m |
34,8 m |
55,6 dB |
60,8 dB |
2,4 |
17,9/19,1/18,5 kWh/100 km |
510 km |
Porsche Macan 4: plusy i minusy
Nadwozie i wnętrze
- świetne fotele o dużym zakresie regulacji, wysoka jakość wykonania, łatwa obsługa, nowoczesne multimedia
- przeciętna przestrzeń z tyłu, niezbyt dobry dostęp do 2. rzędu
Układ napędowy
- świetne reakcje na dodanie gazu, bardzo dobre osiągi, niewygórowany apetyt na prąd, solidny realny zasięg, szybkie (do 270 kW) i stabilne ładowanie
- zasięg mocno spada przy szybkiej jeździe
Właściwości jezdne
- pewna jazda na wprost i spokojne reakcje, precyzyjny, bezpośredni układ kierowniczy, znakomita trakcja, dużo chęci do aktywnej jazdy, sprawne i wygodne wybieranie wybojów
- „uderzenia” z kół 22'', przeciętne wyciszenie
Wyposażenie i cena
- przyzwoite wyposażenie podstawowe, 8 lat gwarancji na baterię (160 tys. km), długa lista płatnych opcji
- wysoka cena zakupu, tylko 2 lata gwarancji, kosztowne opcje
Porsche Macan 4 – test: podsumowanie
Nowy Macan wręcz zachwyca adekwatnościami jezdnymi. Zapewnia świetne osiągi, szybkie ładowanie, solidny zasięg i porządne wykończenie. Ale kabina wciąż nie jest zbyt obszerna, a działanie m.in. matrycowych lamp pozostawia nieco do życzenia. Pod wieloma względami to auto niemal doskonałe, choć dla wielu z... niedoskonałym napędem. Przeszkodą w jego zakupie może być również cena.