
Dwa dni temu oficjalnie ujawniono trzecią generację tego popularnego auta elektrycznego. Teraz do sieci trafiły zdjęcia przedstawiające jego różne konfiguracje. Okazuje się, iż bazowy Nissan Leaf ma nieco inny design, niż jego bogatsze wersje. Zmiany stylistyczne tylnej części karoserii robią różnicę.
Bazowy Nissan Leaf ma inny design
Zmiana koncepcji nadwozia tego samochodu wydaje się bardzo dobrym pomysłem. Zwykły hatchback nie budzi równie dużego zainteresowania, co crossover w stylu coupe. Bazowy Nissan Leaf nowej generacji jest więc atrakcyjniejszy od swojego poprzednika – bez względu na wybraną wersję.
Sylwetka tego auta wpisuje się w najnowsze trendy, co oznacza liczne obłości, masywne osłony chroniące dolne strefy karoserii, opadającą linię dachu, stosunkowo wąskie przeszklenia i chowane klamki.

Przypomnijmy, iż nowy Leaf ma 4405 milimetrów długości przy rozstawie osi wynoszącym 2690 milimetrów. Należy więc do segmentu C. Warto dodać, iż jest dopracowany pod kątem aerodynamicznym. Jego współczynniku oporu powietrza wynosi zaledwie 0,25. Więcej na temat tego auta dowiesz się z materiału premierowego.
Podstawowy design Leafa
Przejdźmy teraz do kluczowego wątku dotyczącego tego samochodu. Bazowy Nissan Leaf rzeczywiście wygląda inaczej, niż sugerowałyby to wcześniej udostępnione zdjęcia. Na tych z debiutu widać, iż tylny panel świateł przypomina model Z, co tworzy klimat retro.
Wybierając podstawową wersję nie można jednak liczyć na ten sam atrakcyjny sznyt. Czarna listwa z wkomponowanymi światłami jest niedostępna. Zamiast niej jest sama klapa bagażnika z wklejoną nazwą marki.

Różnica jest znacząca. Niewielkie lampy, które znajdują się przy błotnikach prezentują się znacznie skromniej. W bogatych wersjach mają ładniejsze klosze z motywem 3D i wyglądają znacznie nowocześniej, co przekłada się na całą tożsamość stylistyczną auta.
Nieco mniej angażującą wzrok zmianą są wstawki w zderzaku. W bogatszych konfiguracjach zostały polakierowane. Z kolei w bazowym wydaniu są po prostu matowe i nie odbiegają strukturą od pozostałych osłon.
Bazowy Nissan Leaf też ma sens
Z pewnością znajdą się tacy, którzy nie będą chcieli dopłacać do atrakcyjniejszego designu. Bazowy Nissan Leaf może spełnić oczekiwania tych, którzy głównie poruszają się na krótkich dystansach i mają dostęp do tanich lub darmowych ładowarek.
Elektryczny crossover Nissana oferuje standardowo 176 koni mechanicznych oraz 345 niutonometrów. Te wszystkie argumenty trafiają na przednią oś. Niewykluczone, iż na drugim biegunie znajdzie się wersja Nismo, która może zadebiutować w późniejszym terminie.
Najtańszy Leaf nowej generacji posiada akumulator trakcyjny, którego pojemność wynosi 52 kWh. Zasięg jeszcze nie został ujawniony, ale spodziewamy się około 330 kilometrów w cyklu mieszanym – zgodnym z normami WLTP. Ładowanie z mocą 150 kW, od 10 do 80 procent, zajmuje pół godziny.