Audi jakiś czas temu wpadło na świetny pomysł. Otóż parzystymi cyframi oznaczane miały być samochody elektryczne, nieparzystymi – spalinowe. Proste? Niby tak. I rewolucja choćby zdążyła wystartować, bo następcą spalinowego modelu A4 zostało spalinowe A5. Sęk w tym, iż zrobił się pewien bałagan, gwałtownie narzekać zaczęli też klienci. No i wygląda na to, iż wolta skończy się tak szybko, jak się zaczęła.
O sprawie informuje m.in. brytyjski Autocar. No i według relacji serwisu Audi właśnie podjęło decyzję o wycofaniu się z nowego nazewnictwa. Dla przypomnienia: chodziło o wprowadzenie systemu, za pomocą którego odróżnienie modelu spalinowego od elektrycznego miało być możliwe już na pierwszy rzut oka. Zgodnie z tym planem samochody spalinowe, w tym hybrydy plug-in, miały dostać cyfry 1, 3, 5 i 7, natomiast modele elektryczne – 2, 4, 6 i 8.
I jeszcze nie tak dawno temu kierownictwo Audi było do tego projektu nastawione wprost entuzjastycznie. Nowe nazewnictwo miało być sposobem na „jasne i intuicyjne” rozróżnienie typów napędu. Na efekty nie trzeba było długo czekać, bo produkcję A4 zakończono, a w jego miejsce pojawił się model A5. Bez sensu? Cóż, ci którzy wtedy tak twierdzili, chyba jednak mieli rację.
https://magazynauto.pl/testy/audi-a5-limousine-tfsi-quattro-s-tronic-nowe-audi-a4-test-opinie-dane-techniczne-osiagi-spalanie-cena,aid,4739Audi: nowe spalinowe A6 może i miało się nazywać „A7”. Ale jednak nie będzie. Czegoś nie rozumiecie?
Oto bowiem właśnie wybuchła prawdziwa bomba. Bo nadchodzące wielkimi krokami nowe A7 – premiera już za nieco ponad miesiąc – jednak pozostanie… „A-szóstką". Mówiąc wprost: nowa generacja spalinowego A6 miała nazywać się A7, ale mimo wszystko tak się nazywać nie będzie. Elektryczne A6 otrzyma oznaczenie A6 e-tron, a warianty spalinowe przez cały czas będą oznaczane jako A6 TFSI (benzyna) i A6 TDI (diesel). Czyli wszystko po staremu. Wszystko jasne?
https://magazynauto.pl/wiadomosci/audi-a6-e-tron-pierwsza-jazda-opinie-osiagi-zasieg-dane-techniczne-cena,aid,4785Decyzja o zarzuceniu nowego nazewnictwa została podobno podjęta po skargach klientów i dealerów, którzy wskazywali, iż nowy system wprowadzał zamieszanie. I to delikatnie rzecz ujmując.
Mimo to Audi potwierdziło w rozmowie z Autocarem, iż nie planuje przemianowywać A5 z powrotem na A4. Oficjalnie dlatego, iż numeracja od 1 do 8 określa przecież także wielkość pojazdu i jego segment oraz pozycję w gamie Audi. A ponieważ nowe A5 jest większe niż stare A4, to przez cały czas będzie się nazywać A5. Logiczne, prawda?
Zmieni się to, iż nie zmieni się nic. Na A5 rewolucja się kończy
Z tego samego powodu elektryczne modele – w tym np. Q4 i Q6 – również zachowają swoje dotychczasowe nazwy. Audi przez cały czas będzie oznaczać swoje modele literami i cyframi – „A” dla klasycznych samochodów osobowych i „Q” dla SUV-ów.
Głos w sprawie zabrał szef sprzedaży i marketingu Audi, Marco Schubert: „Ta decyzja jest wynikiem szeroko zakrojonych konsultacji i odpowiada preferencjom naszych klientów oraz międzynarodowej sieci dealerów. Nasze zaktualizowane nazewnictwo zapewnia bardziej intuicyjne zrozumienie gamy modelowej i ułatwi klientom na całym świecie szybkie odnalezienie się w ofercie Audi”. Ale jak to, przecież sami nie tak dawno temu mówiliście, panowie z Audi, iż to nowa numeracja będzie bardziej zrozumiała?