Alfa Romeo połączy siły z Maserati?

10 godzin temu

Alfa Romeo chce zacieśnić współpracę z Maserati. Plan został już opracowany, ale wymaga jeszcze ostatecznego zatwierdzenia. Co ciekawe, te dwie marki w tej chwili borykają się z licznymi problemami.

Alfa Romeo w swoim portfolio aktualnie ma tylko jeden model, który na rynku radzi sobie dobrze. To niewielki Junior, wytwarzany w Tychach. Od początku sprzedaży, co nastąpiło w połowie 2024 roku, znalazł on już ponad 40 tys. nabywców.

https://magazynauto.pl/testy/alfa-romeo-ibrida-nissan-juke-1-6-hybrid-test-porownanie-dane-techniczne-wymiary-bagaznik-spalanie-cena,aid,5118

Większe Tonale nie spełnia pokładanych w nim nadziei, a Giulia i Stelvio czekają na następców. Tyle iż ci pojawią się później niż planowano. Powód? Zmiana strategii, dzięki czemu oba te modele nie staną się wyłącznie elektryczne.

Alfa Romeo Junior już osiągnęła liczbę ponad 40 000 zamówień. fot. Alfa Romeo

Ale Maserati znajduje się w znacznie gorszej sytuacji. Sprzedaż aut tego wytwórcy w 2024 roku runęła w dół aż o 57%, co przełożyło się na zaledwie 11 300 samochodów, które trafiły na rynek.

Pomimo słów byłego już szefa Stellantisa – Carlosa Tavaresa – sugerujących możliwość pozbycia się Maserati nigdzie się ono nie wybiera. Ba, zgodnie z najnowszym planem marka z Modeny ma rozpocząć współpracę z tą z Mediolanu.

https://magazynauto.pl/wiadomosci/nowa-generacja-maserati-granturismo-tym-razem-takze-w-wersji-elektrycznej,aid,2498

Pomysł nowego szefa Alfy Romeo

Taki pomysł przedstawił nowy szef Alfy Romeo – Santo Filici. W niedawnym wywiadzie dla australijskiego magazynu The Drive stwierdził on, iż plan jest już praktycznie gotowy i wymaga jedynie zatwierdzenia przez nowe szefostwo Stellantisa. Rozmowy mają się odbyć 23 czerwca.

Jaki to plan? Alfa Romeo i Maserati mają współpracować przy opracowywaniu nowych modeli samochodów. Fuzja wydaje się nie wchodzić w grę, ponieważ marka z Mediolanu ma aspiracje grania w segmencie premium, a ta z Modeny od lat okupuje (lub chce okupować) luksusowe rewiry rynku.

Następca Stelvio pojawi się prawdopodobnie nieco później niż początkowo planowano. Czyli być może dopiero na początku 2026 roku. fot. Alfa Romeo

„Oczywiście, iż dotykamy tu kwestii związanych z rozwojem pojazdów. To jeden z filarów tego planu, który zamierzamy wdrożyć w życie. Z pewnością w grę wchodzą tu również inne obszary, mam na myśli strukturę organizacyjną, naszą sieć dealerską, rozważamy także kwestie związane z naszymi zakładami we Włoszech. Pracy jest dużo” – mówi Filici.

Oczekuje się również, iż synergia obu firm przyniesie możliwość obniżenia kosztów.

https://magazynauto.pl/wiadomosci/alfa-romeo-145-w-pogoni-za-oryginalnoscia-prezentacja-i-wrazenia-z-jazdy-motor-40-1994,aid,5263

W czym tkwi problem Maserati?

Według byłego szefa Stellantisa – Carlosa Tavaresa – Maserati ma dobre produkty, ale (potocznie mówiąc) „ciała dał” marketing. Doprowadził on bowiem do braku jasnego pozycjonowania tej włoskiej marki.

Poza tym anulowano rozwój w pełni elektrycznego MC20, co oznacza mnóstwo pieniędzy wyrzuconych w błoto. Wcześniej Maserati mocno odsunęło w czasie premierę swoich nowych limuzyn, które pierwotnie miały być również w pełni elektryczne. Quattroporte i Ghibli pojawią się bowiem dopiero w 2028 roku.

Grecale bazuje na Stelvio. fot. Maserati

Warto wspomnieć, iż Maserati już w pewien sposób korzysta z technologii Alfy Romeo. Jego najmniejszy SUV, czyli Grecale to tak naprawdę udoskonalone Stelvio. Z kolei modele GranTurismo i GranCabrio oparto na zmodyfikowanej platformie Giorgio, czyli tej samej, która dała początek Giulii i Stelvio.

Idź do oryginalnego materiału