Tuner ABT Sportsline znany jest głównie z tuningu modeli Audi. Ma w portfolio takie projekty, jak niemal 500-konne RS3-R, czy 1000-konne RS7. Teraz na ich warsztat trafiło Lamborghini Urus.
Lamborghini Urus przedstawiać nikomu nie trzeba
Sportowy SUV Lamborghini wygląda kontrowersyjnie, a pod maską skrywa podwójnie doładowane 4-litrowe V8 o mocy 650 KM. Urus doczekał się także wariantu S i torowego Performante – obydwie wersje mają tych koni aż 666. Ukoronowaniem gamy modelowej będzie Urus z wtyczką o nieznanej jeszcze mocy. Z pewnością jednak przebije pod tym względem wcześniejsze odmiany.
Nie czekając na jego debiut tunerzy z ABT Sportsline podkręcili 666-konnego Urusa
Ze wspomnianej jednostki V8 wykrzesali dodatkowe 144 konie mechaniczne, dzięki technologii Power R obejmującej nową turbosprężarkę i intercooler. Tak powstał projekt o nazwie Scatenato, czyli „wściekły”, który łączyć ma wydajność z wyjątkowością.
Specjaliści ABT Sportsline nie ujawnili co prawda jego osiągów, ale pewną wskazówką jest opracowane przez nich w zeszłym roku Audi RS Q8 Signature Edition. SUV z tym samym silnikiem, co w Urusie rozpędzał się do setki w niecałe 3,2 s i można oczekiwać, iż w przypadku Scatenato będzie równie szybko.
Na wzmocnieniach pod maską oczywiście się nie skończyło
Niemcy przygotowali całkiem bogaty pakiet poprawiający aerodynamikę i wygląd włoskiego SUV-a: od przedniego splittera, przez nowy dyfuzor, na zmodyfikowanym tylnym spojlerze poprawiającym docisk kończąc. Nadwozie wykończono odkrytym włóknem węglowym, które znajdziemy m.in. na nadkolach, listwach progowych, lusterkach, czy masce. Scatenato może także pochwalić się zestawem 23-calowych felg ABT High-Performance IRL oraz tytanowymi końcówkami układu wydechowego.
Ile trzeba zapłacić za dzikość Urusa?
Niestety, tej informacji tuner nie zdecydował się podać do publicznej wiadomości. Ujawnił za to, iż na drogi wyjedzie nie więcej niż 99 egzemplarzy Scatenato, więc nabywcy wyjątkowość mają zapewnioną w pakiecie obok szalonej mocy.
Zdjęcia: ABT Sportsline
