Dobrze jest jak najwięcej zaplanować sesję wideo. W ciągu dnia zawsze pojawią się czynniki, na które nie masz wpływu — i miejmy nadzieję, iż pojawią się wcześniej nieodkryte rewelacje dotyczące samochodu — ale wiedza o tym, co chcesz sfilmować i kiedy, sprawia, iż proces ten jest o wiele mniej stresujący.
Z różnych powodów nie było szansy na stworzenie scenorysu tego filmu, tak jak byśmy sobie tego życzyli. Drugą stroną tego jest to, co tutaj zobaczysz, to surowa, niefiltrowana i nieskryptowana euforia (i strach) z jazdy Porsche 911 Dakar po raz pierwszy na bardzo mokrym, wyjątkowo błotnistym torze rallycrossowym. Plus mnóstwo niesamowitych nagrań z drona, na wypadek, gdyby gwar i wrzaski stały się zbyt duże.
Jak zobaczysz, w tym nowym Porsche jest wiele do polubienia. Dakar to 911 bardziej angażujące do szybkiej jazdy, lepiej brzmiące i, dla tych oczu, również fajniejsze. Zwłaszcza, gdy jest oblepiony błotem, odwracając uwagę od tej głupiej liberii. Podczas gdy właściciele (będzie ich około 250 w Wielkiej Brytanii, z 2500 na całym świecie) powinni oczywiście starać się spędzać każdą możliwą chwilę udając Jacky’ego Ickxa, wydaje się, iż Dakar sprawdzi się w wielu sytuacjach. W końcu to wciąż 911 pod brudem. Oczyszczony do kolekcji, przez cały czas będzie wzbudzał uśmiech, a to wydaje się dość ważne, gdy mamy do czynienia z drogimi samochodami. Powinny sprawiać przyjemność w jak największej liczbie różnych sytuacji.
Teraz 911 na pustych torach to spełnienie marzeń o wideo, bez względu na to, jak mało przygotowań udało ci się włożyć – i nigdy więcej niż wtedy, gdy dany tor zawiera zarówno skok, jak i plusk wody. Samochodowy wyścig z przeszkodami, do którego to Porsche idealnie się nadawało. Ale przeczytałeś wystarczająco dużo słów na ten temat – czas na wideo!