Policjanci nie mają litości. Zwłaszcza teraz, kiedy w Polsce wciąż realizowane są ferie, mierzą prędkość, szczególną uwagę przywiązując do konkretnych miejsc - tych za znakami D-42. Tam kierowcy tracą prawa jazdy, a na dodatek otrzymują najwyższe przewidziane taryfikatorem mandaty. Wystarczy jedno popełnione wykroczenie.