Zjechałeś z autostrady? Zastosuj zasadę 60 sekund. Oszczędzisz tysiące
Zdjęcie: Po dłuższej jeździe samochodem z turbosprężarką, trzeba pamiętać, żeby najpierw ją schłodzić
Szczególnie po dłuższym czasie jazdy autostradą większość kierowców po prostu parkuje auto i niemal odruchowo wyłącza silnik. To jednak błąd, który po czasie może zemścić się awarią jednego z najważniejszych i najdroższych elementów układu napędowego w większości współczesnych aut. Domyślacie się o co chodzi? Tak, o turbosprężarkę, która potrzebuje choćby 60-90 sekund, żeby się schłodzić.