Przyszłość tej marki ma być w pełni elektryczna – i to jeszcze szybciej, niż wyznaczają to przepisy Unii Europejskiej. Jak można się domyślać, puryści motoryzacyjni nie są tym faktem zachwyceni.
Producent stara się jednak co jakiś czas przypominać o swoich korzeniach, w czym nierzadko pomagają klienci. Przykładem tego może być zabytkowy Jaguar E-Type, który został wyprodukowany w tym roku. Nie, to nie jest pomyłka.
Dotychczas tworzone projekty dotyczące tego modelu bazowały na starych egzemplarzach, które były poddawane renowacjom. Tym razem jednak podjęto się budowy klasycznego samochodu od podstaw, co eliminuje zjawisko „zmęczenia” materiałów.
Warto podkreślić, iż auto powstało specjalnie dla lojalnego nabywcy z Azji Południowo-Wschodniej. Dodalibyśmy do tego potężny majątek, ponieważ realizacja czegoś takiego z pewnością kosztowała horrendalne pieniądze.
Jakby tego było mało, klient zażyczył sobie aż dwie sztuki. Fakt, ma rozmach. Producent nie ujawnił, ile musiał za to zapłacić, ale z pewnością można mówić o kilku milionach funtów. Czy takie pojazdy będzie można potraktować jako inwestycję? Czas pokaże.
Swoją drogą, to interesujący pomysł na biznes – nie tylko dla marek, ale też niezależnych firm, które mogą budować od zera zabytkowe modele – wykorzystując na przykład tylko samo podwozie (żeby łatwiej było z rejestracją). Z pewnością byłaby to oferta dla bardzo bogatych, ale takich fanów motoryzacji przecież nie brakuje.
Zabytkowy Jaguar E-Type – rocznik 2024
Jeżeli chodzi o konfigurację, to inspiracją był wariant Commemorative Edition, który pierwotnie powstał w liczbie 50 egzemplarzy – dokładnie w 1974 roku jako uczczenie zakończenia produkcji tego niezwykłego samochodu.
Pierwszy egzemplarz jest polakierowany jako Signet Green, a drugi zdobi kolor Opal Black. To też ukłon w stronę historii E-Type’a. Warto podkreślić, iż to jedyne prawdziwie nowe egzemplarze tego Jaguara, które powstały po zakończeniu produkcji.
Co ważne, nie są to elektryczne restomody. Pod ich długimi maskami kryją się benzynowe, rzędowe „szóstki” o pojemności 3,8 litra. Są jednak nieco nowocześniejsze, niż pierwotnie stosowane konstrukcje. Zamiast potrójnych gaźników dysponują elektronicznym wtryskiem paliwa.
Poza tym, czterobiegowa skrzynia manualna ustąpiła miejsca nowocześniejszej skrzyni pięciobiegowej. Jej zadaniem jest przenoszeniem potencjału na tylną oś. Oddział Jaguar Classic ujawnił, iż wszystkie ulepszenia wymagały poświęcenia aż 2000 godzin pracy.
Co ciekawe, zabytkowy Jaguar E-Type z rocznika 2024 posiada więcej współczesnych rozwiązań. Wśród nich znajdziemy podgrzewaną szybę czołową czy radioodtwarzacz z systemem Bluetooth. Ten drugi jest oczywiście utrzymany w stylu lat 70.