Za kulisami Kawasaki – o serwisie, sprzedaży i łączeniu pasji z rozsądkiem [FILM]

3 godzin temu

Motocyklowy świat może wyglądać jak bajka. Ale gdy zajrzeć za kulisy – do serwisu i salonu – łatwo można zrozumieć, iż codzienność branży to raczej mieszanka techniki, psychologii i momentów grozy w stylu „nie działa, a działa”. I właśnie taką wyprawę odbyliśmy, odwiedzając dwa salony Kawasaki: MFA w Łazach i Moto Rakowski w Konstancinie-Jeziornej.

Serwis – czyli nie wszystko, co nie działa, jest popsute

Maciek – szef serwisu z 15-letnim stażem w Kawasaki – opowiada nam historię telefonu od załamanego klienta, który nie był w stanie odpalić nowego motocykla. Po interwencji mechanika okazało się, iż klient nie wcisnął klamki sprzęgła wystarczająco mocno by zadziałał czujnik. Ta i inne historie to codzienność serwisów, wiele „awarii” to w rzeczywistości konsekwencja nieczytania instrukcji obsługi…

Maciek ceni w motocyklach Kawasaki przewidywalność konstrukcyjną. Brak rewolucji, brak „innowacji dla innowacji”. Te motocykle po prostu są sensownie zaprojektowane i przyjazne dla serwisu. No i wytrzymałe – bo jeżeli coś jest rozwijane latami, to w końcu zaczyna działać jak należy. Choć zdarzają się czasem niesamowite zagadki, jak wówczas gdy klient zgłosił niedziałający lewy kierunkowskaz. Rzecz, która nie miała prawa się wydarzyć i… nie wydarzyła się! Szczegóły w filmie.

Kompresor, nie turbo

Wspomnienie o modelu H2 nie mogło się obyć bez technicznej dygresji: Kawasaki montuje tam kompresor mechaniczny (nie turbosprężarkę!). Kompresor daje moc liniowo od samego dołu, bez znienawidzonej przez niektórych „turbo dziury”. Efekt? Płynne przyspieszanie i ten charakterystyczny blow-off przy odpuszczaniu gazu. Bo skoro ciśnienie musi gdzieś uciec, to dlaczego nie miałoby przy tym ładnie huknąć?

ASO kontra „warsztat u szwagra”

Czy warto serwisować motocykl w autoryzowanym punkcie? Maciek nie sili się na marketing – tłumaczy prosto: sieć ASO działa jako społeczność. Mechanicy z całej Polski wymieniają się doświadczeniami, spotykają się na szkoleniach, rozwiązują problemy razem. Do tego dostęp do narzędzi, dokumentacji, softu. Jasne – ktoś powie, iż „u szwagra taniej”. Ale potem i tak często kończy się telefonem do ASO, bo coś nie działa.

Sprzedaż – czyli jak NIE wybrać pierwszego motocykla

W salonie Moto Rakowski rozmowa skręca w stronę sprzedaży. Kuba – syn właściciela i handlowiec – widzi jak na dłoni, iż klienci wciąż dzielą się na dwa obozy: miłośników prostoty i wyznawców elektroniki. Ale choćby ci pierwsi zaczynają doceniać systemy wspomagające, jak ABS na zakręcie czy półaktywne zawieszenie. Zwłaszcza iż jazda testowa może przekonać skuteczniej niż tysiąc broszurek.

No właśnie, testy. W salonie Moto Rakowski godzina jazdy testowej jest za darmo (trzeba tylko zatankować), ale można też wypożyczyć motocykl na dłużej. I dobrze – bo wybór pierwszej maszyny to często sprawa emocji, nie rozsądku. Z500 i Ninja 500 sprawdzają się świetnie u początkujących – lekkie, poręczne, nie wystraszą. Ale są też śmiałkowie, którzy na dzień dobry wybierają Z900… czasem z sukcesem, a czasem z szybką rezygnacją i deklaracją: „motocykle to nie dla mnie”.

Kuba podkreśla też, jak często klienci zadają pytania, na które odpowiedź znajduje się… na tabliczce znamionowej. Ale trudno mieć o to pretensje – 300 stron instrukcji to jednak nie jest literatura obozowa. Na szczęście, sprzedawcy pytają, słuchają i sugerują, zanim pozwolą klientowi „zakochać się” w złym modelu.

Zielona marka i zielone eventy

Kawasaki to nie tylko salony i serwisy. To też obecność na imprezach i szkoleniach – jak nadchodzące Green Days na Mazurach czy track day na Torze Jastrząb. Jazdy testowe, koncerty, skutery wodne, quady – kto nie był, ten nie wie, iż zielony to nie tylko kolor lakieru.

A na deser – przypomnienie o konkursie Operacja Lato. jeżeli jeszcze nie wrzuciłeś swojej motocyklowo-wakacyjnej fraszki, zdjęcia, tańca albo innej ekspresji twórczej – to ostatni dzwonek. Oznacz #OperacjaLato i @Motogen, a może to właśnie ty zgarniesz kask, graty od Motula albo zestaw z TRW.

Idź do oryginalnego materiału