Yamaha XMAX 300 Tech MAX+ 2025. Skuter z ambicjami [szybka OPINIA, Operacja Lato, wrażenia, FILM]

10 godzin temu

Nowy XMAX 300 Tech Max+ to dowód na to, iż miejski skuter może być równie efektowny, co funkcjonalny. Z nowoczesnym wyglądem, elektroniką klasy premium i osiągami, które potrafią zaskoczyć – to maszyna dla tych, którzy lubią mieć wszystko „na wypasie”.

Yamaha XMAX 300 Tech MAX+ ma w swojej nazwie zbyt dużo skomplikowanych elementów, żeby wypowiedzieć ją bez zawahania. Równie bez zawahania można stwierdzić, iż to jeden ze skrajnie mocno wypasionych skuterów klasy średniej. Ola sprawdza, jak bardzo „max fajny” jest to pojazd!

XMAX 300 Tech MAX+, model 2025 – szybka VIDEO opinia Oli o skuterze Yamaha

Film obejrzysz także bezpośrednio na YT MotogenTV.

Wersja Tech Max+ to najbardziej dopakowana konfiguracja XMAX-a. jeżeli jesteście fanami praktycznych maszyn z charakterem – być może twoje poszukiwania nowego miejskiego krążownika dobiegły końca. Ciężko jest oderwać od niego wzrok, a przecież to przez cały czas “tylko” skuter! Yamaha nie poszła na kompromis – sylwetka XMAX-a jest ostra, dynamiczna i nieco muskularna. Reflektory w kształcie litery „X” z przodu dodają futurystycznego sznytu, a detale takie jak przeszywana kanapa imitująca skórę czy matowe wykończenia dodają mu klasy.

Kolorystyka? Tech Max+ występuje w dwóch wersjach – Ceramic Grey i Dark Magma. I choć obie robią robotę, to ta pierwsza totalnie skradła moje serce. Nie tylko wygląda na drogi – on jest drogi. Ale od razu wiesz, za co płacisz.

Wyposażenie? Raj dla gadżeciarzy!

Tech Max+ to wersja, która lubi dogadzać. Mamy tutaj podgrzewane manetki, podgrzewaną kanapę (doceni to również pasażer), system bezkluczykowy “Smart Key” i wspaniałe udogodnienie w postaci elektrycznej regulowanej szyby, którą możemy regulować w zakresie 95 mm. Nawigacja? Jest. Dzięki darmowej integracji z aplikacją MyRide i wsparciu Garmina mamy czytelną i funkcjonalną mapę na ekranie TFT 4,2” oraz możliwość odbierania powiadomień, więc już nigdy nie przeoczycie wiadomości od małżonka lub małżonki. Do tego drugi ekran LCD 2,8” – niby drobiazg, ale mamy tu do czynienia z konkretnym kokpitem.

Schowki? Są. I to solidne. Pod kanapą – jeden z większych z jakimi miałam do czynienia. Zgodnie z obietnicami producenta, mieści dwa kaski – oczywiście warto to samodzielnie zweryfikować, ale nasz eksperyment z niemałymi Schubertami przeszedł pomyślnie. Po lewej stronie – mały schowek z portem USB-C.

Ponieważ na skuterku jak wiadomo, wygoda to podstawa, producent wprowadził również możliwość regulacji kierownicy, ale to nie wszystko bo pod nogami mamy też duże aluminiowe podesty, które pozwalają nam na ułożenie nóg w dwóch pozycjach.

Skuter na codzienne dojazdy do pracy? Idealnie. Na dłuższy wypad we dwoje? Też da radę. Na XMAXie po prostu chce się siedzieć – i to nie tylko w korku.

Systemy bezpieczeństwa nie na żarty

XMAX nie tylko wygląda na przemyślany – on naprawdę taki jest. Zarówno przód, jak i tył oświetlany jest jasnymi LEDami, a kierunkowskazy wkomponowane są tak, by nie tylko wyglądały futurystycznie, ale były też dobrze widoczne.

Do standardowego już pakietu ABS + kontrola trakcji, Yamaha dorzuca system awaryjnego hamowania (ESS), który w razie gwałtownego hamowania aktywuje światła awaryjne. Prosty, ale skuteczny patent na zwiększenie naszego bezpieczeństwa – szczególnie w miejskim chaosie.

Wrażenia z jazdy – miejskie flow i odrobina sportu

Jak wspomniałam we wstępie, w świecie skuterów raczej ciężko jest o połączenie funkcjonalności i stylu, ale XMAX 300 idealnie wpisuje się w ten opis. Nie tylko prezentuje się świetnie ale i bardzo dobrze radzi sobie w miejskich warunkach.

Oferuje wygodną pozycję jazdy, super szeroką kanapę (siedzisz na niej jak w siodle), z równie szczodrym miejscem dla pasażera, dla którego przygotowane zostały dwa konkretne uchwyty. Ale i dość wysoko położoną kanapę bo na wysokości 795 mm, która pozytywnie wpływa na to jak widzimy drogę.

Silnik? Mamy tu dość zaawansowaną technologicznie jednostkę Blue Core chłodzoną cieczą o pojemności 292 cmł, generującą 28 KM i 29 Nm momentu obrotowego. I tyle w zupełności wystarczy, żeby czuć się na nim pewnie i w mieście i poza nim. Bez najmniejszego wysiłku rozpędza się do 100 km/h i nie jest to koniec jego możliwości. choćby w warunkach autostradowych poradzi sobie z wyprzedzaniem dużych pojazdów. Na szczęście nasz XMAX nie tylko potrafi sprawnie się rozpędzić, ale i sprawnie wyhamować, co oczywiście trafia na listę plusów dodatnich tej maszyny.

Xmax z pewnością wchodzi w zakręty i dodaje też pewności użytkownikowi. Umożliwia swobodne manewrowanie zarówno w korkach jak i zakrętach. Sprawnie przemyka między autami i nie straszne mu krawężniki czy wyboje. Na pierwszy rzut oka 135 mm prześwitu wzbudzało pewne wątpliwości, ale po kilku pokonanych krawężnikach udowodnił, iż miejskie przeszkody nie są takie straszne jak je malują. Byłabym jednak ostrożna z zabieraniem naszego bohatera na offroad.

Jak na 183 kg wagi w gotowości do jazdy – czyli nie mało – kompletnie nie przytłacza swoimi gabarytami. Jest świetnym kompromisem między skuterami MAXI a mniejszymi braćmi, jak chociażby NMAX, a to m.in. dzięki 15-calowemu kołu z przodu i 14-calowemu z tyłu, które całkiem nieźle wypierają nierówności ale przez cały czas zapewniają zwinność mniejszych skuterów.

XMAX 300 Tech Max + dla bardziej zdecydowanych

XMAX 300 Tech Max + to sportowy skuter z ambicjami – wyraźna linia, ostry design i dojrzalsze gabaryty. Na tle mniejszych braci – 125 czy NMAXa – widać, iż to już segment „dla bardziej zdecydowanych” i takich, którzy potrzebują skutera nie tylko do jazdy miejskiej ale i na bardziej wymagające trasy poza miastem.

Cena Yamahy XMAX 300 Tech Max+ startuje od 32 500 zł. Sporo jak na skuter? Z jednej strony tak, z drugiej – dostajesz kompletnego towarzysza codziennych (i weekendowych) podróży, który nie wygląda jak plastikowy odkurzacz i oferuje funkcje z wyższej półki.

Jeśli jesteś w stanie zaakceptować ten budżet – warto sprawdzić ten model na żywo. A jeszcze lepiej – zapisać się na jazdę testową. W końcu sprzęt, który prezentuje się jak Batmobile wśród skuterów to niespotykany kąsek.

ZDJĘCIA: Yamaha XMAX 300 Tech MAX+ 2025 w obiektywie Tomaziego

fot. Tomazi.pl

Operacja Lato 2025: o co chodzi? Spotkania, konkurs, plan…

Materiał powstał w czasie Operacji Lato. Edycja 2025 ma aż 6 tygodni marek (o czym piszemy szerzej w artykule). Każdego tygodnia przetestujemy dla Was przynajmniej 3 motocykle, a czasem też trafi się czwarty jednoślad albo samochód. Testy i wiele innych publikacji znajdziecie na portalu Motogen.pl, ale także na fanpage motogen.pl na FB oraz na profilach

oraz Tiktoku, a także na YouTube. Śledźcie wpisy, relacje, shorty i stories!

Konkurs! Po raz kolejny w ramach konkursu #OperacjaLato @Motogen.pl mamy dla Was pakiet cennych nagród! Wystarczy zrobić ciekawe zdjęcie/video o temacie letnio-motocyklowym, wrzucić je na swoje sociale (dowolnie: faceook, instagram, youtube i/lub tiktok) oznaczyć #OperacjaLato oraz @motogen.pl, a zgarnąć można nagrodę główną – kask Schuberth Concept! Pozostałe nagrody też są ciekawe: voucher na zakup odzieży Ixon w sklepie Inter Motors, klocki hamulcowe TRW, wodoodporne plecaki z chemią Motul, sesja foto z Tomazim, zestaw gadżetów Exide, czy zestaw gadżetów Motogen!

Spotkania! To chyba nasza ulubiona część Operacji Lato – w każdy czwartek o 19:00 spotykamy się z Wami na błoniach Stadionu Narodowego. Przyjeżdżajcie wszystkimi motocyklami – marka i pojemność nie ma znaczenia, bo najważniejszy jest świetny klimat i pogaduszki i motocyklach. Czasem skoczymy gdzieś na kawę, a czasem będzie coś do zgarnięcia w mini konkursach na spotkaniach. Aby dowiedzieć się dokładnie co, gdzie i kiedy śledźcie stories na FB/IG oraz wydarzenia na facebooku Motogen!

Harmonogram Operacji Lato 2024:

  • 30.06–06.07 – Harley-Davidson
  • 07.07–13.07 – Yamaha
  • 14.07–20.07 – BMW
  • 21.07–27.07 – Triumph
  • 28.07–03.08 – Kawasaki
  • 04.08–10.08 – Suzuki

Operacja Lato może się odbyć dzięki partnerom

Operacja Lato organizowana jest przez Motogen.pl dla Was, ale nie mogłaby się odbyć, i nie byłoby spotów, i nie byłoby nagród w konkursie, gdyby nie dołączyło do nas wiele firm uwielbiających motocykle. Są to firmy:
Schuberth,
Exide,
Motul,
TRW,
Ixon.

Bądźcie na bieżąco i już teraz dodajcie do obserwowanych fanpage motogen.pl na FB oraz profile na

oraz Tiktoku, a także na YouTube. Śledźcie wpisy, relacje, shorty i stories!

Idź do oryginalnego materiału