Yamaha MT-07 (Y-AMT) na 2025 znacznie wydoroślała. Podwozie, rama i zawieszenie są usztywnione, lepiej się prowadzi. A do tego można ją mieć z automatem (skrzynia zautomatyzowana). Test premierowy!
Yamaha MT-07 to jeden z najpopularniejszych nakedów w Polsce – motocykl, który przez lata zaskarbił sobie serca początkujących i średniozaawansowanych motocyklistów. Teraz, w czwartej już generacji, wraca w odświeżonej odsłonie, która nie tylko eliminuje niedoskonałości poprzedniczek, ale też wprowadza sporo nowoczesnych rozwiązań – w tym skrzynię Y-AMT, czyli zautomatyzowaną skrzynię biegów.
Testowałem ten motocykl na południu Hiszpanii, gdzie podczas premiery prasowej pokonaliśmy około 190 kilometrów. Czas więc odpowiedzieć na najważniejsze pytanie: czy nowa MT-07 wciąż jest tak dobra, jak kiedyś?
Yamaha MT-07 (Y-AMT) 2025 – FILM z TESTu premierowego:
Film obejrzysz też bezpośrednio na YT.
Yamaha MT-07 2025 (Y-AMT) silnik: znane serce, nowa finezja
MT-07 przez cały czas napędza sprawdzona jednostka CP2 – dwucylindrowy silnik o mocy 73,4 KM. Choć nominalnie nie zmieniło się wiele, Yamaha wprowadziła nową elektroniczną przepustnicę YCCT, dzięki której krzywa momentu obrotowego stała się nieco bardziej „mięsista” i płynna – mimo iż różnica (1 Nm więcej) w praktyce niekoniecznie będzie wyczuwalna bez bezpośredniego porównania.
Zmieniono również układ dolotowy, który teraz odpowiada za generowanie przyjemniejszego dźwięku silnika przy niższych prędkościach – ten jest niski, gardłowy i… po prostu nowoczesny. Wysokie obroty już nie robią takiego wrażenia, ale w miejskiej dżungli dźwięk potrafi cieszyć.
(dalsza część artykułu pod zdjęciami)
ZOBACZ TEŻ: Dane techniczne i news z dnia, kiedy Yamaha pochwaliła się nową MT-07 2025.
Zdjęcia z testu – Yamaha MT-07 (Y-AMT) 2025:



























MT-07 2025 i elektronika: na czasie!
Nowa przepustnica to również nowe tryby jazdy: Sport, Street oraz Custom. Podczas jazdy po krętych, płynnych drogach tryb Street okazał się przyjemniejszy – mniej szarpiący niż agresywny Sport, który byłby świetny do natchnionej jazdy. Nowy 5-calowy wyświetlacz TFT (znany z MT-09) obsługujemy dzięki wygodnych, intuicyjnych przełączników. Ekran oferuje łączność ze telefonem, a także integrację z aplikacją Garmin i darmową(!) nawigacją z trybem prawie-pełnoekranowym. Plus za funkcjonalność, minus za… kierunkowskazy. Dwustopniowy klik, brak środkowego przycisku i zbyt delikatny skok to coś, do czego trudno się przyzwyczaić – szczególnie w rękawicach (to tylko moja opinia, może jest błędna, dajcie znać w komentarzach).
Z nowości: pojawiła się kontrola trakcji (dwupoziomowa), a w wersji Y-AMT również tempomat. Ten nie jest dostępny w wersji manualnej – ze względu na inną architekturę systemu. Jest też system ESS (awaryjne miganie kierunków przy ostrym hamowaniu) – prosty, ale zwiększający bezpieczeństwo.
Yamaha MT-07 podwozie: ogromny krok naprzód
To największa zmiana w czwartej generacji. MT-07 dostała sztywniejszy widelec USD 41 mm, nowy sztywniejszy wahacz, nową ramę, radialne zaciski hamulcowe i lekkie półki. Efekt? Motocykl prowadzi się znacznie pewniej, szybciej i bardziej sportowo. przez cały czas nie jest to „power naked”, przez cały czas na torze będzie zbyt mało możliwości, ale zniknęła charakterystyczna „gąbkowość” poprzedniej generacji. Jazda po zakrętach to teraz prawdziwa przyjemność.
Nowa pozycja? Kanapa przez cały czas na wysokości 805 mm (dostępna też wersja obniżana), ale podnóżki są niżej, a kierownica nieco bliżej i bardziej wygięta – ergonomia na plus. Yamaha twierdzi, iż pozycja będzie teraz wygodniejsza również dla wyższych i bardziej postawnych kierowców.
MT-07 2025 (Y-AMT): Waga, hamulce i koła
Hamulce – czterotłoczkowe zaciski i gumowe przewody – nie są wyczynowe, ale do MT-07 w zupełności wystarczają. Ja osobiście lubię jadowite heble, a tutaj – mimo iż nie ma agresji – nie mogę narzekać. Nowe felgi wykonano w technologii Spin Forged – są lżejsze o 480 gramów w sumie i ograniczają masę rotującą. Cały motocykl schudł o 1 kg – waży teraz 183 kg (186 kg w wersji Y-AMT) gotowy do jazdy.
Skrzynia Y-AMT w MT-07 2025 – hit czy niepotrzebny gadżet?
Skrzynia Y-AMT to temat na osobny film… Prawdę mówiąc, to już jeden taki film był. Dokładnie opowiadałem o zautomatyzowanej skrzyni biegów Yamahy w filmie premierowym o MT-09 2024, przeczytajcie i obejrzyjcie.
W skrócie: działa zaskakująco dobrze. Mechanicznie – perfekcyjna. Wrażenia z jazdy? Zaskakująco naturalne. W mieście pozwala skupić się na drodze i wygodzie, a przy dynamicznej jeździe daje radę, szczególnie w trybie D+. W porównaniu do MT-09, tutaj skrzynia lepiej pasuje do charakteru motocykla. Ponadto inżynierowie zmodyfikowali czasy zmiany biegów, być może to dlatego teraz D+ jeździ znacznie bardziej skutecznie. Z kolei tryb D jest raczej ekonomiczny i spokojny, fantastycznie sprawdzi się do zwykłego przemieszczania, czy po mieście, czy w trasie.
Jeżeli traktujesz motocykl jako codzienny środek transportu, to naprawdę warto rozważyć Y-AMT – komfort rośnie, bez dużych strat w emocjach.
Yamaha MT-07 (Y-AMT) 2025: cena i podsumowanie
Yamaha MT-07 2025 w wersji podstawowej kosztuje 35 900 zł. Za wersję Y-AMT trzeba dopłacić 1600 zł – co, biorąc pod uwagę koszt ewentualnego quickshiftera i komfort jazdy, nie wydaje się dużą kwotą.
MT-07 2025 to motocykl, który… dorósł. przez cały czas łatwy i przyjemny w prowadzeniu, ale już nie „gąbkowy”. Zyskał na jakości, ergonomii i technice. jeżeli jesteś aktywnym riderem, wybierzesz pewnie wersję z manualem – ale jeżeli szukasz wygody na co dzień, Y-AMT może Cię zaskoczyć. Zdecydowanie warto samodzielnie przetestować oba warianty.