Wyjątkowo zaawansowany restomod na bazie Jaguara XJS – TWR Supercat z doładowanym silnikiem V12

4 godzin temu

Jaguar wywołał ostatnio szok, nie tylko wśród swoich fanów. Marka „wygasza” dotychczasową ofertę i wprowadzi zupełnie nową gamę wyłącznie elektrycznych aut. Ale na szczęście są ludzie, którzy nie dadzą zapomnieć o tym, jak wspaniałe samochody kiedyś produkowała. Firma TWR na bazie modelu XJS zbudowała wyjątkowego restomoda z sinikiem V12 i manualna skrzynią.

Jak będzie naprawdę wyglądała przyszłość Jaguara, trudno na razie powiedzieć. Pokazano wprawdzie nowe logo (nieco kontrowersyjne, podobnie jak cała prezentacyjna oprawa tego wydarzenia) i zapowiedziano nowe modele „na prąd” (jeden jest już choćby w fazie testów), ale dopiero za parę lat się okaże, czy ta relatywnie wczesna transformacja w kierunku marki stuprocentowo elektrycznej wyszła Jaguarowi na dobre.

https://magazynauto.pl/wiadomosci/jaguar-nowe-logo-identyfikacja-tozsamosc-modele-2026-elektromobilnosc,aid,4703

Na razie nowych modeli brak, zatem nie pozostaje nic innego, jak fascynować się Jaguarami z przeszłości (a nie jest to zadanie specjalnie trudne, zważywszy jak wiele wspaniałych aut jest dziełem tej brytyjskiej marki).

O Jaguarach nie zapominają też firmy zajmujące się szeroko rozumianym tuningiem, przebudową i wskrzeszaniem klasyków w nowej formie. Jedna z nich, TWR (to firma Fergusa Walkinshawa, syna nieżyjącego już Toma Walkinshawa – twórcy m.in. słynnej stajni wyścigowej TWR), zaprezentowała właśnie model Supercat,czyli dość radykalną interpretację klasycznego coupe Jaguara – XJS (model ten produkowano w różnych wersjach w latach 1975-1996). Niektórym odrestaurowane, ale jednocześnie uwspółcześnione i zmodyfikowane klasyki (tzw. restomod) zupełnie nie odpowiadają, inni są zaś nimi zachwyceni. Tak czy inaczej, dobrze, iż takie samochody przez cały czas powstają.

https://magazynauto.pl/uzywane/uzywany-jaguar-xj-x300-ostatni-z-r6-i-v12-pod-maska-brytyjski-arystokrata-utrzymuje-niezla-forme,aid,4348

Karbon zamiast stali

Wygląd nadwozia TWR Supercata jest wspólnym dziełem Khyzyla Saleema (stylisty, który pracował m.in. przy projektach Kena Blocka i Travisa Pastrany) oraz Magnusa Walkera (znanego kolekcjonera samochodów, a także designera), a za dopracowanie aerodynamiczne odpowiada inżynier z doświadczeniem w teamie Mercedesa w F1.

Struktura karoserii została wzmocniona elementami m.in. z włókien węglowych, stworzono też nowe stalowe ramy pomocnicze, a panele nadwozia zamiast ze stali zostały wykonane z karbonu, co m.in. przyczyniło się do zmniejszenia masy auta. Oryginalny XJS ważył 1770 kg, zaś Supercat jest od niego wyraźnie lżejszy – 1605 kg.

https://magazynauto.pl/porady/co-jest-lzejsze-od-nowego-bmw-m5-mozesz-sie-zdziwic,aid,4552

Zastosowano dwuwahaczowe zawieszenie z przodu i wielowahaczowez tyłu, z adaptacyjnymi amortyzatorami. Kierowca może także ustawiać charakterystykę pracy układu kierowniczego, a także, opcjonalnie, kontroli trakcji, funkcji launch control i wybierać spośród pięciu trybów jazdy. Za dopłatą oferowane są także ceramiczno-węglowe hamulce. W miejsce 15-calowych felg zamontowano zaś 18-calowe z przodu i 19-calowe z tyłu (opony zamiast 215/70 mają teraz rozmiary 275/35 i 325/30)

Supercat jest zdecydowanie szerszy od oryginału, mierzy bowiem 197,5 cm, a nie 179,3 cm. Jest także niższy (121 w porównaniu do 126,1 cm), ale ma niemal taką samą długość (476 cm).

https://magazynauto.pl/wiadomosci/przepiekny-restomod-porsche-911-targa-od-brytyjskiej-firmy-theon-design-zdjecia,aid,4069

Kompresor, „manual” i RWD

Układ napędowy chyba w największym stopniu będzie wpływał na charakter tego samochodu. Zastosowano tu bowiem opracowany w TWR silnik 5,6 V12 z kompresorem (fabrycznie: wolnossący 5,3 V12) rozwijający 660 KM i 730 Nm (oryginał: 285 KM, 431 Nm). Połączono go z manualną 6-biegową przekładnią (XJS: 3-biegowy automat), a siła napędowa trafia tylko na tylne koła. O trakcję dba mechanizm różnicowy ze „szperą”.

Dostawy pierwszych samochodów do klientów przewidziano na 2025 rok. Powstanie tylko 88 egzemplarzy, a każdy wyceniono na minimum 1 176 000 zł (w przeliczeniu z funtów, bez podatków). Liczba 88 odwołuje się do roku 1988, w którym zespół Toma Walkinshawa wygrał w klasyfikacji generalnej wyścig Le Mans 24h modelem Jaguar XJR-9.

Mimo znacznych zmian przez cały czas można bez trudu rozpoznać, iż to Jaguar XJS. fot. TWR
Felgi są kute i mają 19 cali z tyłu i 18 z przodu. fot. TWR
Nadwozie dopracowano pod względem aerodynamiki. fot. TWR
W klasycznej w stylu kabinie zastosowano m.in. cyfrowe zegary i system multimedialny obsługujący Android Auto i Apple Car Play. Auto jest dwu- zamiast czteroosobowe (w miejscu kanapy można przewozić dodatkowy bagaż). fot. TWR
Silnik 5.6 V12 z kompresorem ma 660 KM. fot. TWR
Idź do oryginalnego materiału