Od lipca 2024 roku nowe samochody muszą być wyposażone w dodatkowe systemy bezpieczeństwa, w tym czujniki martwego pola czy automatyczne hamowanie awaryjne. Uwzględnienie tych technologii znacznie zwiększa koszty produkcji, co podnosi również cenę pojazdu. Ponadto swoje mogą zrobić również obostrzenia unijne dotyczące emisji dwutlenku węgla. Limit dla samochodów wyprodukowanych w tym roku wynosi 93,6 g/km. W przypadku niektórych modeli to również oznacza wyraźną podwyżkę. Nie da się zatem ukryć, iż w tej chwili zakup nowego samochodu z salonu wiąż się z gigantycznym wydatkiem, choćby jeżeli pod uwagę bierzemy wyłącznie klasę średnią. Tym bardziej iż aktualnie już nie tylko marki premium gwarantują szereg nowoczesnych rozwiązań, które ułatwiają i umilają podróż.
REKLAMA
Zobacz wideo Nowe Suzuki e Vitara to pierwszy elektryk japońskiego producenta
Zakup samochodu w 2025 roku. Jakich dodatków lepiej unikać?
Konfigurując samochód w salonie, klient jest w stanie dobrać wiele dodatkowych opcji wyposażenia, które mocno podnoszą ostateczną ceną. Poza systemami multimedialnymi, nawigacyjnymi oraz wspomagania parkowania, osoby kupujące często zwracają uwagę również na pakiety stylistyczne i wykończeniowe. Jednym z dodatków może być przeszklony dach panoramiczny dający poczucie luksusu i przestrzeni. Warto jednak pamiętać, iż takie auta szybciej nagrzewają się wewnątrz. Ponadto posiadają dodatkową szybę oraz roletę, które mogą zostać uszkodzone. Jak informuje Auto Świat, taka wymiana może pochłonąć choćby kilkanaście tysięcy złotych. To rozwiązanie zmniejsza również nośność dachu i z czasem zwiększa ryzyko przecieków. Najistotniejsze jest jednak to, iż ta przyjemność to koszt co najmniej kilku tysięcy złotych. Ceny dachów panoramicznych podczas konfiguracji zaczynają się od około 3 tysięcy złotych.
Duże felgi i nietypowy lakier. Te dodatki mocno windują cenę
Wielu kierowców stawia także na gigantyczne felgi, które zmieniają oblicze każdego samochodu. Niestety ma to również swoje minusy. Ponad 20-calowe koła oznaczają znacznie niższe opony i mniejszy komfort jazdy. Takie "gumy" są też dużo droższe, ponieważ cena nie zależy jedynie od firmy oraz jakości, ale także średnicy osadzenia. Wniosek jest zatem prosty. Im pokaźniejsze felgi, tym większy wydatek zarówno na początku, jak i przy każdej wymianie opon.
Sprawdź również: Kasy samoobsługowe stają się utrapieniem dla klientów. Sklepy reagują. One w ogóle mają sens?
Duże znaczenie przy zakupie ma także lakier. Już od kilku lat rośnie popularność satynowych oraz matowych lakierów. Choć mają swój urok, zwykle wiążą się z dodatkową dopłatą od kilku do choćby kilkunastu tysięcy złotych. Warto zatem poważnie się nad tym zastanowić, ponieważ istnieje też możliwość oklejenia auta specjalną folią. Tym bardziej iż matowe lakiery słyną z tego, iż nie da się ich polerować, przez co znacznie ciężej ukryć wszelkie niedoskonałości oraz ząb czasu. Problematyczne jest także uzupełnianie ubytków, ponieważ najczęściej niezbędna jest pomoc lakiernika. Takie usługi są kosztowne i nie zawsze gwarantują sukces. Wszystko dlatego, iż dobranie odpowiedniego poziomu satyny czy matu wcale nie jest takim prostym zadaniem.
Dziękuje my, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.