W 2024 będzie nowy podatek w Polsce! Zapłacą go właściciele aut z silnikiem spalinowym

oen.pl 2 lat temu





Autor: Szymon Starnawski / Grupa Murator
We wszystkich krajach Unii Europejskiej realizujących krajowe plany odbudowy (KPO) właściciele pojazdów z silnikiem spalinowym mają zapłacić specjalny podatek spalinowy – jak będzie w Polsce?



Podatek spalinowy w Polsce mają w 2024 roku zapłacić wszyscy właściciele samochodów z silnikiem spalinowym. Ile on wyniesie, jeszcze nie jest wiadomo, ale raczej tysiące niż setki złotych. W Holandii kierowcy zapłacili średnio 650 euro.

Spis treści

  1. Podatek spalinowy: co to za nowa danina publiczna?
  2. Po co jest podatek spalinowy?
  3. Podatek spalinowy 2024 w Polsce!

Podatek spalinowy mają zapłacić właściciele wszystkich samochodów z silnikami spalinowymi we wszystkich państwach Unii Europejskiej. To warunek uruchomienia wsparcia w ramach krajowych planów odbudowy. Jego szczegółowe zasady ustalają jednak rządy poszczególnych państw – polski jeszcze ich nie ogłosił, wiadomo tylko, iż kierowcy zapłacą go w 2024 roku.

Podatek spalinowy: co to za nowa danina publiczna?

Podatek spalinowy ma dwa cele:

  • zachęcenie właścicieli starych aut do ich zezłomowania,
  • nakręcenie koniunktury na zakupy samochodów elektrycznych.

Pierwszy cel ma być zrealizowany przez jednorazową zapłatę podatku spalinowego przez wszystkich właścicieli samochodów w UE do końca 2024 roku.

Z kolei premiowaniu posiadaczy samochodów elektrycznych ma służyć wprowadzenie podatku spalinowego na stałe od 2026 roku. Jednorazowy podatek spalinowy powiązany jest z uruchomieniem sfinansowania w ramach krajowych planów odbudowy (KPO). Polska jako kraj realizujący KPO musi taką opłatę jednorazową pobrać, podobnie jak inne kraje. O ile np. decyzje w tej sprawie zapadły już w Czechach, Bułgarii czy na Węgrzech, w naszym kraju wciąż zasady poboru tej daniny nie są znane.


Po co jest podatek spalinowy?

Sama opłata ma wymiar przede wszystkim ekologiczny – ma służyć ograniczeniu tak zwanej średniej emisji dwutlenku węgla i innych szkodliwych gazów oraz substancji. Niektóre kraje taką jednorazową opłatę-podatek stosują już przy zakupie auta, przeznaczając pozyskane w ten sposób środki np. na dofinansowanie przyznawane osobom kupującym samochody elektryczne.

Promocja takich ekologicznych środków transportu według zaleceń Unii Europejskiej powinna się odbywać na jeden z dwóch sposobów: albo właśnie subwencje do aut elektrycznych, albo dodatkowe opłaty od wybierających auta z silnikami spalinowymi, przynajmniej tak długo jak długo będą one jeszcze produkowane.

Polska wybrała pierwszą metodę – dopłaty do zakupu samochodów elektrycznych. Nie zmienia to jednak zobowiązania w zakresie podatku spalinowego. Trzeba jednak wiedzieć, iż np. rząd węgierski zdecydował się wziąć na siebie ciężar tego podatku w odniesieniu do właścicieli najstarszych samochodów, których nie stać na jego zapłatę.

Z kolei rząd czeski obciążył podatkiem spalinowym wyłącznie samochody służbowe.

W Bułgarii natomiast podatek trzeba zapłacić od każdego pojazdu, a jego wysokość naliczana jest od mocy silnika – 0,60-3,22 euro od każdego kW.

Ile konkretnie z tych widełek zależy od roku produkcji samochodu, normy emisyjności silnika oraz poziomu emisji dwutlenku węgla i tlenków azotu.

Podatek spalinowy 2024 w Polsce!

Bułgaria najściślej zrealizowała zalecenia UE w zakresie podatku spalinowego. jeżeli taki sam model przyjąłby rząd polski, to biorąc pod uwagę fakt, iż Polacy jeżdżą najstarszymi samochodami w Europie, znaczny odsetek tych najstarszych i najbardziej emisyjnych aut jest mniej wart niż wyniosłaby ta jednorazowa opłata spalinowa.

Kierowcy pewnie woleliby, by polski rząd poszedł śladami czeskiego i węgierskiego i znaczną część tego ciężaru jakim jest jednorazowy podatek spalinowy, wziął na siebie.

Czy tak się stanie, okaże się pewnie już po wyborach – a najdalej na przełomie 2023/2024 roku.

Czy ten artykuł był ciekawy? Podziel się nim!


Źródło

Idź do oryginalnego materiału