Volkswagen Arteon idzie pod nóż. Powód? Nie jest rentowny

profiauto.pl 1 rok temu

Rentowność to termin, który nijak pasuje do efektownie wyglądającego Volkswagena Arteona. Z tego powodu Volkswagen zadecydował o jego uśmierceniu.

Volkswagen Arteon zadebiutował w 2017 roku, zastępując w ofercie Volkswagena CC. Jest więc na rynku stosunkowo od niedawna. W 2020 roku doczekał się liftingu oraz wariantu Shooting Brake. Atrakcyjne nadwozie z opadającą linią dachu, nowy układ hybrydowy, a choćby sportowa wersja R o mocy 320 KM na nic jednak się zdały.

Volkswagen Arteon zniknie z rynku

Już w zeszłym roku pojawiały się spekulacje, wieszczące jego rychły koniec. Ogłoszony dziś przez Volkswagena program dotyczący nowej strategii koncernu całkowicie przekreśla rynkowy byt Arteona.

Według najnowszych planów Volkswagen zamierza skoncentrować się na kilku modelach, sprzedawanych w dużych ilościach, co pozwoliłoby firmie na osiągnięcie większego zysku. W realizacji tego celu Arteon (jako jedyny model wymieniony z nazwy w komunikacie) tylko zawadza. Dlatego zostanie wycofany wraz z końcem obecnej generacji, prawdopodobnie w 2024 roku.

Volkswagen chce również zoptymalizować wykorzystanie mocy produkcyjnych zakładów i tym samym ograniczyć koszty. Ma w tym pomóc decyzja o zmniejszeniu liczby opcji konfiguracyjnych wybranych modeli. Dla przykładu taki ID.7 będzie posiadał aż o 99% mniej dostępnych wersji konfiguracyjnych w porównaniu z nowym Volkswagenem Golfem.

A co po Arteonie?

Na bezpośredniego następcę nie ma co liczyć. Pośrednio zastąpi go wspomniany wyżej Volkswagen ID.7. Długi na prawie 5 metrów elektryczny liftback zadebiutował w kwietniu, a do sprzedaży trafi pod koniec tego roku.

Zdjęcia i źródło: Volkswagen

Idź do oryginalnego materiału