Pamiętacie futurystyczny motocykl Verge TS Pro, który pokazywaliśmy wam w relacji z ubiegłorocznych targów Warsaw Motorcycle Show? Właśnie pobił rekord Guinessa w zasięgu na jednym ładowaniu!
Nieczęsto zdarza się, iż świat jednośladów elektrycznych wyrywa się z codzienności i z hukiem wjeżdża na karty Księgi Rekordów Guinnessa. A jednak – 22 marca 2025 roku w Londynie ekipa Verge Motorcycles udowodniła, iż elektryczny motocykl to nie tylko gadżet na krótkie dystanse, ale pełnoprawna maszyna do długodystansowych podbojów. Wynik? Ponad 310,689 kilometrów na jednym ładowaniu.
Technologia, która nie żartuje
Verge TS Pro – seryjnie produkowany elektryczny motocykl, który dokonał tego wyczynu – nie jest jakimś futurystycznym prototypem z laboratorium, którego nigdy nie zobaczysz na drodze. To pełnoprawny sprzęt, który można kupić, odpalić i ruszyć przed siebie. I to niekoniecznie tylko do najbliższego hipsterskiego baru z latte na owsianym. Verge pokazuje, iż ich technologia działa nie tylko na papierze, ale i w realnym, miejskim piekiełku.
Jazda przez Londyn, czyli 16 godzin miejskiej dżungli
W rolach głównych wystąpili Sam Clarke i Sara Sloman – znani w świecie elektromobilności zawodnicy i influencerzy. Ich trasa prowadziła przez wszystkie zakątki Londynu, wewnątrz obwodnicy M25. 16 godzin jazdy, skrzyżowania, światła, piesi, typowy chaos metropolii. Bez taryfy ulgowej.
I choć mogłoby się wydawać, iż taki maraton wysysa baterię do zera, Verge TS Pro po wszystkim miał jeszcze… 7% zapasu. Zespół jednak nie chciał ryzykować – dane musiały być krystalicznie czyste, a wynik niepodważalny.
Całe przedsięwzięcie monitorowano z zegarmistrzowską precyzją. Ładowarka? Odłączona i zaplombowana. Bateria? Nietknięta od startu do mety. Dane zbierał Webfleet, dokumentację wideo zapewniła Generate Media, a nad niezawodnością czuwało AA – Automobile Association. Pełna profeska.
Rekord zapisany czarno na białym
Oficjalny wpis do Księgi Rekordów Guinnessa brzmi:
Najdłuższa podróż motocyklem elektrycznym na jednym ładowaniu wyniosła 310,689 km (193,053 mile) i została osiągnięta przez Sama Clarke’a, Sarę Sloman oraz Verge Motorcycles na terenie Londynu, 22 marca 2025 roku.
Czy to zmienia reguły gry? Być może. Czy to zapowiedź nowej ery w motocyklowej elektromobilności? Bardzo możliwe. Czy będziemy o tym jeszcze mówić? No cóż – jak najbardziej.
A jeżeli nie wierzysz, zobacz sam:
Czas pokaże, czy ten rekord rozpędzi całą branżę jak dobrze rozkręcony rolgaz. Jedno jest pewne – Verge Motorcycles właśnie udowodniło, iż elektryczne motocykle przestają być zabawką, a zaczynają być bronią. Ekologiczną, cichą, ale z potężnym kopem.
Jeśli ci się wydaje, iż rekord Guinnessa to jednorazowy popis Verge, zapnij mocniej kask. Kilka dni po ogłoszeniu londyńskiego sukcesu Verge znowu zaszalało – ich elektryczny motocykl pokonał trasę z Monako do Madrytu – 1366 kilometrów w mniej niż dobę. Tak, dobrze czytasz. Elektrykiem. Bez teleportacji, bez wsparcia agregatu na pickupie.
Cała akcja była nie tylko próbą wytrzymałości maszyny, ale też doskonałym testem dla infrastruktury ładowania na południu Europy. Verge udowodniło, iż ich motocykle nie boją się dalekich tras.







Verge TS Pro – dane techniczne
- Silnik: Zintegrowany w tylnej piaście koła, bezpośrednio napędza motocykl, eliminując potrzebę stosowania tradycyjnych elementów przeniesienia napędu, takich jak łańcuchy czy paski.
- Moc maksymalna: 102 kW (około 137 KM), co pozwala na dynamiczną jazdę zarówno w mieście, jak i na trasie.
- Moment obrotowy: 1 000 Nm, dostępny natychmiastowo dzięki elektrycznemu napędowi, zapewnia błyskawiczne przyspieszenie.
- Przyspieszenie 0–100 km/h: 3,5 sekundy, co plasuje go w czołówce najszybszych motocykli elektrycznych.
- Prędkość maksymalna: 200 km/h, co czyni go konkurencyjnym wobec wielu spalinowych odpowiedników.
- Zasięg: Do 350 km w warunkach miejskich oraz około 200 km na autostradzie, co pozwala na dłuższe podróże bez konieczności częstego ładowania.
- Czas ładowania: Dzięki technologii szybkiego ładowania, naładowanie baterii od 0 do 80% zajmuje zaledwie 35 minut, co minimalizuje przestoje w podróży.
- Waga: 245 kg, co w połączeniu z niskim środkiem ciężkości zapewnia stabilność i łatwość manewrowania.
- Wymiary:
- Długość: 2 197 mm
- Szerokość (bez lusterek): 895 mm
- Wysokość (bez lusterek): 1 128 mm
- Rozstaw osi: 1 540 mm
- Prześwit: 150 mm
- Zawieszenie:
- Przód: widelec teleskopowy o skoku 120 mm
- Tył: amortyzator o skoku 106 mm
- Hamulce:
- Przód: Podwójne zaciski Brembo M4.32 (po 4 tłoczki) z podwójnymi tarczami Galfer o średnicy 320 mm
- Tył: Zacisk Verge (4 tłoczki) z tarczą Galfer o średnicy 380 mm
- Opony:
- Przód: 120/70 R17 (58W)
- Tył: 240/45 R17 (82W)
Verge TS Pro wyróżnia się silnikiem zintegrowanym bezpośrednio w tylnej piaście koła. To rozwiązanie pozwala na zwiększenie przestrzeni na baterię, obniżenie środka ciężkości oraz eliminację tradycyjnych elementów przeniesienia napędu, co przekłada się na lepszą wydajność i mniejsze potrzeby konserwacyjne.