Użyteczna Toyota z salonu za 39 754 zł. Wygląda ubogo, ale jeździ

2 tygodni temu

Na rynku pierwotnym w Polsce dominują modne samochody z bogatym wyposażeniem seryjnym. Mimo tego, wciąż istnieje duży popyt na proste i pragmatyczne samochody, które nie generują dużych kosztów eksploatacji – w myśl zasady: „im gorsze wyposażenie, tym większa niezawodność”. Ta użyteczna Toyota z salonu na pewno ma potencjał, który jest zgodny z takimi oczekiwaniami.

Użyteczna Toyota z salonu – wielka prostota

Nie ma szans, by ten model przyspieszył bicie serca jakiegokolwiek fana motoryzacji. Ani pod względem stylistycznym, ani technologicznym nie reprezentuje niczego innowacyjnego. Może być uznany za wręcz archaiczną konstrukcję. W tym szaleństwie jest jednak metoda, bo użyteczna Toyota z salonu nie skrywa skomplikowanych rozwiązań, które zwiększałyby ryzyko kosztownych napraw.

Jeśli myślisz, iż Corolla jest banalnym samochodem, to teraz zmienisz zdanie. Na tle tego pojazdu może uchodzić wręcz za innowacyjny kompakt – poważnie. Oto Probox, czyli kombi, które nie boi się trudnych zadań. Z pewnością nie będzie najlepszym samochodem wiozącym parę młodą do ślubu, ale za to przewiezie lodówkę i zabierze ze sobą spory bagaż.

Toyota ProBox – przód

Oficjalna premiera tego modelu odbyła się ponad dwie dekady temu – w 2002 roku. Od tego momentu doszło do kilku aktualizacji, które tylko w niewielkim stopniu odświeżyły jego ofertę. Mimo tego, wciąż nie brakuje chętnych, co składnia japońską markę do dalszej produkcji.

Zdjęcia sugerują, iż to spory samochód, ale jego wymiary ujawniają raczej przynależność do segmentu B. Użyteczna Toyota z salonu ma 4195 milimetrów długości, 1690 milimetrów szerokości i 1525 milimetrów wysokości. Jej rozstaw osi sięga 2550 milimetrów.

Zero luksusu

Ostatni lifting sprawił, iż auto wygląda na stare, a nie zabytkowe – to już coś. Pas przedni tworzą reflektory o prostym kształcie, które sąsiadują z obłym zderzakiem z wąskimi wlotami powietrza. I to by było na tyle.

Profil udowadnia, iż aerodynamika i styl nie miały najmniejszego znaczenia dla projektantów. Drzwi wyglądają, jakby pochodziły z innego modelu. Linia dachu jest praktycznie płaska, a tył – ścięty do spodu. Mimo tego, proporcje są przyzwoite, dlatego użyteczna Toyota z salonu nie wygląda pokracznie. Po prostu nie jest przesadnie ładna.

Toyota ProBox – wnętrze

W jej wnętrzu również nie ma mowy o luksusach, choć niektórym użytkownikom nie będzie niczego brakować. Klasyczny zegar prędkościomierza został uzupełniony niewielkim wyświetlaczem komputera pokładowego. W jego sąsiedztwie znalazły się przyciski od sterowania lusterkami.

Konsola centralna przypomina budżetowe projekty z lat 90. Nie ma mowy o zaawansowanych multimediach. Zamiast nich można mieć radioodtwarzacz lub… zaślepkę. Jedynym „szaleństwem” jest panel automatycznej klimatyzacji. I tyle musi wystarczyć. choćby kierownica nie ma przycisków na ramionach.

Praktyczność stoi za to na wysokim poziomie. Praktycznie z każdej strony są przydatne półki i schowki, które ułatwiają rozmieszczenie różnych przedmiotów. o ile chodzi o przestronność, to cztery dorosłe osoby zmieszczą się bez problemu.

Użyteczna Toyota z salonu za grosze

Wystarczy rzucić okiem na sylwetkę tego auta, by dojść do wniosku, iż raczej nie ma tu najbardziej skomplikowanych układów napędowych. Mimo tego, japoński producent daje wybór. Jedna z propozycji może niektórych zaskoczyć.

Zacznijmy jednak od bazowej propozycji, jaką jest wolnossący silnik benzynowy o pojemności 1,5 litra. Generuje 109 koni mechanicznych. Jego uzupełnieniem jest pięciobiegowa skrzynia manualna, która bazowo przenosi potencjał na przednią oś. Wśród opcji jest też czterobiegowy automat i układ AWD – i to stały.

Toyota ProBox 2025

Alternatywnym, bardziej zaskakującym rozwiązaniem jest hybryda oparta na tej samej jednostce benzynowej. Nie oferuje ona lepszej dynamiki, ale za to zużywa mniej paliwa. Mimo tego, nie cieszy się tak dużym wzięciem, jak podstawowa propozycja.

Użyteczna Toyota z salonu startuje od 1 529 000 jenów japońskich (na rodzimym rynku), co stanowi wydatek 39 754 złote (kurs 0,026). Bazowy egzemplarz oferuje elektrycznie sterowane lusterka, klimatyzację i kilka więcej. I dla niektórych może to być dużą zaletą.

Topowa wersja hybrydowa z bogatszym wyposażeniem dysponuje automatycznymi światłami, podgrzewanym fotelem pasażera i pakiet asystentów jazdy, a jej ceny zaczynają się od 2 057 500 jenów, czyli 53 495 złotych, co wciąż stanowi konkurencyjną ofertę.

Biorąc pod uwagę aktualnie stosowane normy bezpieczeństwa i emisji spalin, Toyota Probox raczej nie będzie miała szans na europejski debiut. Być może trafią do nas kiedyś używane egzemplarze z prywatnego importu.

Idź do oryginalnego materiału