Ulubione auta taksówkarzy – przegląd rynku, zalety oraz wady używanych taksówek

2 godzin temu

Te modele cieszą się dużą popularnością wśród kierowców zajmujących się zawodowo przewozem osób, ale kiedy takie auto trafia na rynek wtórny, kupujący omijają je szerokim łukiem. Czy słusznie? Które modele wybierają i polecają taksówkarze i jakie są zalety, wady i typowe usterki używanych taksówek?

Świat samochodów używanych do odpłatnego przewozu osób rządzi się swoimi prawami. Z punktu opłacalności biznesu najważniejsze dla taksówkarzy są koszty eksploatacji, a te są nierozerwalnie związane ze zużyciem paliwa, awaryjnością, kosztem zakupu części oraz ceną nowego pojazdu i jego wartością przy odsprzedaży.

https://magazynauto.pl/uzywane/polacy-gardza-prestizem-wybieraja-niskie-ceny-i-funkcjonalnosc,aid,2826

Przez lata przebojem w tym segmencie były Mercedesy – cenione nie tylko za trwałość, ale i prestiż marki, co sprawiało, iż niektóre korporacje stosowały inny limit maksymalnego wieku dla aut spod znaku trójramiennej gwiazdy. W ostatnich latach szala zdecydowanie przechyliła się w stronę hybrydowych Toyot – nierzadko doposażonych w instalację gazową.

Modele wybierane przez taksówkarzy są swoistą rekomendacją dla osób szukających auta trwałego, a do tego niedrogiego w eksploatacji. Poniżej prezentujemy przykładowe modele, które w Polsce i za granicą dość często można spotkać w roli taksówki.

https://magazynauto.pl/porady/uzywane-z-duzym-przebiegiem-unikac-czy-zaryzykowac,aid,1581

Citroen C-Elysee/Peugeot 301

  • Ceny ofertowe: 15-36 tys. zł
fot. archiwum/Motor

Budżetowe sedany ówczesnego koncernu PSA w naszych realiach idealnie wpisywały się w rolę auta do pracy – kto szukał pojazdu do prywatnego użytku, częściej rozglądał się za Skodą Fabią albo Rapid lub Fiatem Tipo. W kwestii przestronności wnętrza czy jego wykończenia francuskie kompakty wypadały nieco lepiej od Skody. Dla wielu osób dużo mniej atrakcyjny był natomiast design ich nadwozia.

Najlepszym źródłem mocy, które świetnie pracuje na LPG, jest silnik 1.6 VTi. Nazwa jest nieco myląca – nie ma on nic wspólnego z tak samo oznaczanymi silnikami 1.6 z rodziny Prince z zawodnym łańcuchem rozrządu. C-Elysee i 301 otrzymały ewolucję starszego silnika EC5 koncernu PSA z paskowym napędem wałków rozrządu.

  • Warto wiedzieć
    Oba modele bywały wybierane przez taksówkarzy także z innych państw Europy, a nierzadko służyły w firmach. Wysokie przebiegi są więc na porządku dziennym.

Dacia Lodgy

  • Ceny ofertowe: 16-60 tys. zł
fot. archiwum/Motor

Lodgy, a wcześniej także inne modele Dacii – tanie w zakupie i akceptowalnie wyposażone, miały swoją chwilę świetności w branży taksówkarskiej, ale w Polsce dość gwałtownie wyparły je inne, bardziej estetyczne wizualnie i lepiej wykończone samochody. Sytuacja wygląda nieco inaczej w Hiszpanii czy Francji, gdzie wciąż nie brakuje Dacii używanych do przewozu osób.

  • Warto wiedzieć
    Silniki 1.5 dCi nie są już tak awaryjne jak kiedyś. Koncern Renault systematycznie udoskonalał ich budowę, a swoje na pewno zrobiła też świadomość kierowców, którzy wiedzą, iż w przypadku tych jednostek na oleju lepiej nie oszczędzać. Do zasilania LPG najlepiej nadają się starsze silniki Renault (oznaczane K7M). W 2015 r. w Daciach wyparły je jednostki 1.6 SCe (H4M) – konstrukcje Nissana z łańcuchem rozrządu, ale bez hydraulicznych popychaczy zaworowych.
https://magazynauto.pl/uzywane/uzywane-dacie-przeglad-modeli-zalety-wady-typowe-usterki-polecane-silniki-ceny,aid,2096

Fiat Tipo II

  • Ceny ofertowe: 19-80 tys. zł
fot. archiwum/Motor

Ze względu na bardzo atrakcyjne ceny (zaledwie 44 900 zł choćby w 2019 r.), przestronne wnętrze, spory bagażnik, prostą budowę i świetne zaopatrzenie w niedrogie części Tipo było chętnie kupowane zarówno przez osoby prywatne, jak i taksówkarzy – dodatkową zachętą dla nich była możliwość wyposażenia auta w instalację gazową.

Na gazie szczególnie dobrze pracują bazowy silnik 1.4 16V oraz 1.4 Turbo. Oba mają hydrauliczne popychacze zaworowe. Słabą stroną Tipo jest m.in. gwałtownie zużywające się przednie zawieszenie. Naprawy są jednak tanie.

  • Warto wiedzieć
    Sedan był najtańszy. Hatchback i kombi mają inną deskę rozdzielczą (ekran systemu multimedialnego nie jest nią obudowany, tylko z niej wystaje). Diesel 1.6 był oferowany z dwusprzęgłową skrzynią DDCT. Bezpieczniejszym wyborem z punktu widzenia kosztów użytkowania wydaje się wolnossące 1.6 E-torQ z konwencjonalnym automatem.

Ford Focus III

  • Ceny ofertowe: 11-65 tys. zł
fot. archiwum/Motor

W roli taksówki wciąż można jeszcze spotkać Focusa III (a także inne kompakty – np. Opla Astrę czy Renault Megane). Nierzadko są one napędzane dieslami. Czas silników wysokoprężnych, jak i tych aut w roli taksówki dobiega jednak końca. Szkoda, bo używane w tej roli wcale nie musiały być bardziej zużyte od odpowiedników z flot.

  • Na to uważaj
    W przypadku Fordów problemem może się okazać instalacja gazowa – silniki mogą mieć problem z głowicą po długotrwałej jeździe na tym paliwie.

Nissan Leaf II

  • Ceny ofertowe: 48-130 tys. zł
fot. archiwum/Motor

Na początku ery elektromobilności w Polsce darmowe lub niedrogie ładowanie aut było jak najbardziej możliwe, co bywało wykorzystywane przez przewoźników osób. Z czasem sytuacja zaczęła się zmieniać, ale mimo to użytkowanie auta elektrycznego w roli taksówki miało ekonomiczne uzasadnienie. Zielonogórska korporacja Evita już w 2020 r. wcieliła w swoje szeregi pierwsze Nissany Leafy. Jesienią kolejnego roku miała ich już 19, a pokonały one łącznie 900 tys. km.

  • Na to uważaj
    Najważniejsza dla nabywcy jest kondycja akumulatora trakcyjnego. Można ją zweryfikować np. w ASO, przeprowadzając test baterii. Przebieg i częstotliwość szybkich ładowań są istotne dla stanu akumulatora, ale ogniwom szkodzą także wysokie temperatury – to problem np. aut z Kalifornii.
https://magazynauto.pl/uzywane/uzywane-auta-elektryczne-24-modele-od-miejskich-po-sportowe-ceny-osiagi-zalety-wady-usterki,aid,4568

Mercedes klasy E W212

  • Ceny ofertowe: 23-100 tys. zł
fot. archiwum/Motor

Mercedesy to wręcz ikoniczne taksówki. Od wielu dekad w tej roli występowała klasa E. Na naszym rynku wtórnym można spotkać sprowadzone byłe taxi, a także auta służące w tej roli w kraju. By na siebie zapracować, Mercedes musiał dużo jeździć.

  • Na to uważaj
    Idealny lakier wcale nie oznacza, iż auto nie było wcześniej taksówką. W Niemczech dość powszechną praktyką jest oklejanie samochodu folią w budyniowym kolorze. Chroni nadwozie, a po zdjęciu ułatwia odsprzedaż pojazdu.
https://magazynauto.pl/wiadomosci/pokonal-7-mln-km-ta-popularna-beczka-codziennie-pokonuje-ok-700-km,aid,4380

Skoda Rapid

  • Ceny ofertowe: 12-55 tys. zł
fot. archiwum/Motor

Niedrogi w zakupie, prosty w budowie, przestronny dla pasażerów drugiego rzędu i dobrze zaopatrzony w części zamienne Rapid z miejsca zyskał uznanie klientów flotowych (w tym firm taksówkarskich) – i to nie tylko w Polsce. W Hiszpanii w roli taxi bardzo często występował bliźniaczy Seat Toledo. o ile dany egzemplarz jest w dobrym stanie, nie trzeba na siłę z niego rezygnować – Rapid po przedstawicielu handlowym wcale nie musi być w lepszym stanie.

  • Na to uważaj
    Silnik 1.2 TSI z LPG może nie być najlepszym wyborem – ma niezbyt żywotny napęd rozrządu, a do tego musi spalać też benzynę, by chłodzić bezpośrednie wtryskiwacze. Montowany od kwietnia 2014 r. 1.2 TSI z rodziny EA211 ma przynajmniej trwały pasek rozrządu (wymiana co 200 tys. km).
https://magazynauto.pl/uzywane/uzywana-skoda-rapid-1-2-tsi-lpg-2016-test-dlugodystansowy,aid,1314

Tesla Model Y

  • Ceny ofertowe: 135-209 tys. zł
fot. archiwum/Motor

Tesla, bez względu na model, w korporacjach taksówkarskich może pełnić różne role. Z jednej strony jest wizytówką, którą firma podkreśla swoją nowoczesność czy troskę o środowisko. Z drugiej – może być także formą reklamy. w tej chwili sieć iTaxi na swojej stronie szuka pracowników hasłem „Zostań kierowcą Tesla Y”. W swojej ofercie Tesle model Y ma też współpracujący z Boltem Eternis.

Dość nieduże zużycie energii przekłada się na niskie koszty eksploatacji. Był okres, w którym Tesla oferowała swoje auta wraz z darmowymi ładowaniami w swojej sieci. W Holandii sprawa znalazła choćby finał w sądzie, który podważył próby ograniczania przez Teslę możliwości bezpłatnego uzupełniania energii.

  • Na to uważaj
    Kontrola akumulatora trakcyjnego, zawieszenia i ogólnego stanu pojazdu to konieczność. Doprowadzenie do ładu zaniedbanej Tesli jest kosztowne i w naszych realiach trudne ze względu na małą liczbę wyspecjalizowanych serwisów.

Toyota Auris II

  • Ceny ofertowe: 22-79 tys. zł
fot. archiwum/Motor

W hybrydowej wersji i nadwoziu kombi Auris II to największy przebój ostatnich lat wśród taksówkarzy czy kierowców świadczących przewóz osób w ramach aplikacji. Na popularności Aurisa zaważyły rozsądne ceny, trwałość i niskie zużycie paliwa – 5-6 l/100 km w przypadku jazdy na benzynie lub 7-8 l/100 km podczas jazdy na LPG, co jest bardzo częstą praktyką, bo wolnossące silniki z hydraulicznymi popychaczami dobrze znoszą zasilanie gazem.

  • Na to uważaj
    Hybrydowe Toyoty są bardzo trwałe, ale mają kilka słabych punktów. Jednym z nich jest pompa cieczy chłodzącej silnik. Z kolei zaniedbanie układu chłodzenia akumulatora trakcyjnego przyspiesza jego degradację – warto dokonać przedzakupowej kontroli.

Toyota Camry VIII

  • Ceny ofertowe: 59-180 tys. zł
fot. archiwum/Motor

Hybrydowy napęd sprawia, iż mimo dużych rozmiarów Camry zadowala się w mieście choćby niecałymi 6 l/100 km. Część taksówkarzy dodatkowo ogranicza wydatki na paliwo poprzez montaż instalacji gazowej – jest to jednak trudniejsze niż w starszych hybrydach Toyoty ze względu na D4-S – wtrysk pośredni i bezpośredni. Pod względem ogólnej trwałości i trzymania cen Camry wciąż wypada imponująco.

  • Warto wiedzieć
    Zbudowane na platformie TNGA-K Camry jest konstrukcyjnie spokrewnione z Lexusem ES. W Polsce ten model z półki premium zaczyna się już pojawiać w roli taksówki, ale jest to znacznie częstsze we Francji czy Niemczech. Przymierzając się do zakupu używanego ES-a, warto prześwietlić jego historię, bo może się okazać, iż nieuczciwy handlarz próbuje nam sprzedać np. byłą taksówkę z mocno „przekręconym licznikiem”.
https://magazynauto.pl/wiadomosci/toyota-camry-o-przebiegu-480-000-km-w-jakim-stanie-jest-jej-silnik,aid,4262

Toyota Corolla XII

  • Ceny ofertowe: 44-156 tys. zł
fot. archiwum/Motor

Liczba używanych do przewozu osób Corolli w wersji sedan oraz kombi, ale koniecznie z napędem hybrydowym, bardzo gwałtownie rośnie. Szansę na wypracowanie na tym trendzie dobrych wyników sprzedaży zauważyło polskie przedstawicielstwo Toyoty, które Corollę, a także Camry i CH-R-a oferuje z rabatami sięgającymi choćby 22%. W przypadku Corolli, która jest znacznie przestronniejsza z tyłu od poprzednika, instalację LPG można zamontować nie tylko do hybrydy – powstały też rozwiązania do trzycylindrowego silnika 1.5.

  • Na to uważaj
    Obecnie taksówkarze raczej nie mają racjonalnych przesłanek do pozbywania się używanej Corolli – taki egzemplarz trzeba więc bardzo dobrze prześwietlić, bo może kryć jakąś tajemnicę, np. w postaci poważnej usterki lub naprawy powypadkowej, którą przeprowadzono po kosztach.
https://magazynauto.pl/testy/toyota-corolla-ts-2-0-hybrid-test-bestsellera-po-liftingu-z-nowym-napedem-hybrydowym,aid,3240

Toyota Prius III

  • Ceny ofertowe: 23-64 tys. zł
fot. archiwum/Motor

Kiedyś książkowym przykładem taksówki był Mercedes z dieslem, a w tej chwili – Prius z instalacją gazową. Mimo upływu lat trzecia odsłona Priusa (2009-2015, na fot.) wciąż jest rozchwytywana przez przewoźników, co przekłada się na jej ceny ofertowe.

Nie ma się co jednak dziwić – auto jest przestronne, ma duży bagażnik, pancerny, a do tego oszczędny napęd hybrydowy, który w przypadku zasilania LPG pozwala na pokonywanie 100 km za ok. 25 zł. Tak tanio nie sposób jeździć dieslem, hybrydą na benzynę czy „elektrykiem”. Jakby tego było mało, Prius jest wzorem trwałości – egzemplarze mające na liczniku ponad pół miliona kilometrów wciąż ciężko pracują.

  • Warto wiedzieć
    Charakterystyczne czarno-żółte Priusy sprowadzono z Hiszpanii, gdzie wcześniej też były taksówką.
https://magazynauto.pl/uzywane/uzywane-hybrydy-toyota-prius-czy-lexus-ct-ta-sama-technika-inny-wizerunek-ktory-model-wybrac,aid,2877

Toyota Prius IV

  • Ceny ofertowe: 56-110 tys. zł
fot. archiwum/Motor

Ostatnia generacja Priusa, która idealnie nadaje się na taksówkę. Kolejna w Europie jest oferowana tylko jako droga hybryda plug-in, co automatycznie ograniczy zainteresowanie nowymi samochodami, a później przełoży się na dostępność używanych. Prius IV ma jeszcze wydajniejszy napęd od „trójki”, który wciąż akceptuje LPG.

  • Warto wiedzieć
    Ta generacja Priusa na czas swojej taksówkowej świetności najprawdopodobniej jeszcze... czeka. Ceny ofertowe są jeszcze wysokie – nie tylko w Polsce, ale również na Zachodzie. Rozkwit popularności Priusa II/III także nastał po wycofaniu tych modeli z salonów.

Volkswagen Caddy III

  • Ceny ofertowe: 8-120 tys. zł
fot. archiwum/Motor

W Polsce kombivany są od lat niszowym obszarem rynku – zarówno w zakresie aut nowych, jak i używanych. Rzadko pojawiają się one także w roli taksówki, co trudno zrozumieć, bo przestronne wnętrza i łatwość wsiadania czynią z nich doskonały środek do przewozu osób. Sytuacja wygląda inaczej na Zachodzie – przykładem jest Caddy. Auto cieszy się takim wzięciem wśród taksówkarzy, iż Volkswagen oficjalnie przygotowuje choćby auta do tego typu eksploatacji.

  • O tym pamiętaj
    Volkswagen oferuje dwusprzęgłowe skrzynie. To niezbyt dobry wybór do ciągłej jazdy w mieście – skraca ona żywotność dwumasowego koła zamachowego i sprzęgieł. Na problemy z dwusprzęgłowymi skrzyniami skarżą się także taksówkarze użytkujący auta innych marek – w tym koreańskie hybrydy. Dla odmiany przekładnia planetarna w hybrydach Toyoty okazuje się niezniszczalna.
https://magazynauto.pl/uzywane/najlepsze-uzywane-minivany-i-kombivany-15-modeli-roznej-wielkosci-zalety-wady-polecane-silniki-ceny,aid,3363

Volkswagen Touran II

  • Ceny ofertowe: 30-160 tys. zł
fot. archiwum/Motor

Także Touran jest na tyle popularny wśród niemieckich przewoźników, iż Volkswagen oferował go choćby w wersji taxi. W przypadku sprowadzonego egzemplarza warto więc zachować szczególną czujność – wnikliwie prześwietlić historię pojazdu i sprawdzić jego stan techniczny, a także rozkodować VIN, który może ujawnić fakt wydania klientowi auta w specyfikacji taksówkowej.

Oczywiście nie oznacza to, iż dany egzemplarz należy z założenia skreślić. Używane Tourany z prywatnych rąk i z niskimi przebiegami są wciąż bardzo drogie, więc była taksówka w dobrym stanie może się okazać prawdziwą okazją.

  • O tym pamiętaj
    W Niemczech także inne minivany były chętnie wybierane przez taksówkarzy – w tym Mercedes klasy B czy Opel Zafira. We Francji to zadanie pełni Renault Scenic, a w Hiszpanii niegdyś Seat Altea.
https://magazynauto.pl/uzywane/wpadki-producentow-uwazaj-na-te-modele-koroduja-psuja-sie-sa-trudne-w-eksploatacji,aid,2182

Co warto wiedzieć o ekstaksówkach?

Pojawienia się w ogłoszeniu adnotacji, iż auto było wcześniej taksówką, nie należy demonizować. Owszem, oznacza to, iż auto dużo jeździło, ale nie oznacza również, iż powinniśmy z założenia spodziewać się ruiny na kołach. Zwłaszcza w początkowych latach eksploatacji samochody są skrupulatnie serwisowane. „Dojeżdżane” są pojazdy o małej rynkowej wartości.

Serwisowanie taskówki

Większe korporacje taksówkowe nierzadko serwisują auta we własnym zakresie. fot. archiwum/Motor

Nabywcy nowych aut decydują się na ich serwisowanie w ASO, nie tylko licząc na wysoką jakość usług, ale i obawiając się odmowy naprawy gwarancyjnej w przypadku obsługi pojazdów poza autoryzowaną siecią – w sytuacji gdy zostanie podważone ich przeprowadzenie zgodnie z wytycznymi producenta pojazdów.

W przypadku taksówek gwarancja jest kwestią drugorzędną. W warunkach gwarancyjnych nierzadko znajdują się ograniczenia i wyłączenia związane z użytkowaniem pojazdu jako taksówki lub po prostu komercyjnym użytkowaniem.

– Decyzja o serwisowaniu samochodu poza ASO, nie tylko w celu ograniczenia wydatków i utrzymania oczekiwanej przez daną firmę jakości usług, może być związana z instalacją gazową. Jej montaż często także wyłącza gwarancję na wiele istotnych elementów pojazdu – mówi Konrad Kowal z wrocławskiej korporacji Ryba Taxi.

Sposób obsługi pojazdu zależy też od jego właściciela. Część aut należy do korporacji lub jest przez nią leasingowana i udostępniana kierowcom. Nie brakuje pojazdów będących własnością kierowcy – bierze on na siebie finansowy ciężar serwisu i realizuje według własnych preferencji.

Sprowadzone auto, które wcześniej było taksówką

W niedalekiej przyszłości prawdopodobnie ruszy do nas fala nowszego modelu W213. fot. Mercedes

Kiedy kupujemy auto od nowości zarejestrowane w Polsce, ustalenie, czy było taksówką, jest dość proste – choćby o ile dotychczasowy właściciel wnioskował o wydanie nowego dowodu rejestracyjnego (wpis „Taxi” nie jest usuwany, a jedynie wykreślany), to ślad po przeszłości pojazdu pozostanie w systemie CEPiK – można ją sprawdzić na internetowej stronie historiapojazdu.gov.pl.

W przypadku pojazdów sprowadzanych z innych państw adnotacja Taxi może pozostać w państwowych bazach danych (np. w Szwecji komplet informacji o pojeździe pojawia się po podaniu numeru rejestracyjnego na stronie internetowej), dowodzie rejestracyjnym czy numerze VIN, o ile auto opuściło mury fabryki w specyfikacji Taxi.

To ostatnie – zwłaszcza w Niemczech, skąd sprowadzamy większość używanych pojazdów – nie było czymś wyjątkowym, a raczej powszechnie praktykowanym (aczkolwiek Mercedes wycofuje się z przygotowywania taksówek, tracąc rynek na rzecz Toyoty i VW).

Niegdyś będące przebojem wśród taksówkarzy za Odrą Mercedesy klasy E W212 trafiają do Polski. fot. Mercedes

Pomocne mogą być też płatne strony prześwietlające historię pojazdu. W przypadku modeli lubianych przez taksówkarzy pojazd warto prześwietlać – wysokie przebiegi czy usterki blacharskie ułatwiają okazyjny zakup takich pojazdów, które po przygotowaniu trafiają na nasz rynek wtórny. I nie ma w tym nic złego, dopóki sprzedający stawia sprawę jasno i zaznacza w treści ogłoszenia, iż pojazd był wcześniej taksówką.

Osobie szukającej po prostu niezbyt drogiego auta do jazdy na co dzień może to nie przeszkadzać. Bez względu na kraj minusami auta, które zakończyło służbę jako taksówka, są przebieg, ogólna estetyka i nierzadko kolizyjna przeszłość.

Używane auto, które było taksówką

Budyniowy kolor zdradza taksówki, które jeździły w Niemczech. fot. archiwum/Motor

Praktycznie każde używane auto mogło być wcześniej taksówką. Preferencje przewoźników ewoluują. – Jako korporacja z wieloletnim doświadczeniem stawiamy na sprawdzone oraz niedrogie w eksploatacji modele hybrydowe. Głównie są to Toyoty, ewentualnie Suzuki. Zauważyliśmy delikatny wzrost zainteresowania elektrykami – choć wielu kierowców nie pozostało przekonanych do tego typu rozwiązania, to coraz większe grono rozważa zakup samochodu elektrycznego. Ze względu na dość wysokie koszty eksploatacji w naszej firmie najmniej jeździ samochodów z silnikiem Diesla – wyjaśnia Emil Piputa z działającej m.in. na Górnym Śląsku i Kielecczyźnie korporacji Lider Taxi.

W kokpitach byłych taksówek można znaleźć np. ślady po mocowaniu taksometru. fot. archiwum/Motor

Auta, które nie pełnią już roli taksówki, przestały się nadawać do tej roli z różnych względów. Typowe to przebieg, koszty eksploatacji oraz wiek – m.in. ze względów wizerunkowych oraz ryzyka awarii wiele korporacji nie akceptuje pojazdów powyżej określonego wieku (limit jest ustalony na poziomie 10-20 lat). Na rynku wtórnym nie brakuje takich samochodów. W ich przypadku nie należy nastawiać się na okazje (mimo iż ujawnienie przeszłości sprzedaży nie ułatwia).

Taksówkarze często należycie dbają o swoje narzędzie pracy i rzetelnie je serwisują. Do rzadkości nie należą sytuacje, gdy auto wycofane z roli taksówki najpierw jest przejmowane przez taksówkarza lub jego rodzinę czy znajomych, a dopiero po kolejnej kilkuletniej eksploatacji trafia do serwisów ogłoszeniowych.

Przebiegi byłych taksówek

Ponad pół miliona na liczniku byłej taksówki nie jest czymś niecodziennym. fot. archiwum/Motor

Dla osób i firm zajmujących się przewozem osób samochód to narzędzie pracy. Gdy stoi – nie zarabia, a wręcz przynosi straty (za leasing czy ubezpieczenie i tak trzeba płacić). Taksówki są więc intensywnie eksploatowane – zdarza się, iż nieraz rotacyjne przez dwóch czy trzech kierowców. Auto praktycznie „nie stygnie”, a stan licznika gwałtownie rośnie. Taksówki przez pierwszego właściciela są sprzedawane nierzadko, gdy przejeżdżą od 400 tys. km wzwyż.

Była taksówka, która trafia na rynek wtórny, nierzadko ma 500 czy 600 tys. km. Po pierwszym właścicielu dość często dociera do przewoźników mających mniejsze oczekiwania w kwestii wieku, przebiegu czy ogólnej „świeżości” pojazdu.

Byłe taksówki: typowe usterki i uszkodzenia

Miejska jazda i związane z nią manewry sprzyjają wycieraniu się skóry lub tworzywa na wieńcu kierownicy. Kierownicę jest łatwo jednak wymienić lub obszyć. fot. archiwum/Motor

Orientacyjnie można podać, iż taksówka pokonuje średnio 60 tys. km rocznie. – Tempo eksploatacji jest więc czterokrotnie wyższe niż w przypadku wielu samochodów używanych przez osoby prywatne. A iż na większość tych kilometrów przypada jazda w ruchu miejskim, szkody są nieuniknione – obtarcia, obicia czy wgniecenia pojawiające się na karoseriach taksówek nie są czymś zaskakującym – wyjaśnia Konrad Kowal z wrocławskiej korporacji Ryba Taxi.

Na stan pojazdów wpływa też ich budowa. – Typową usterką hybryd są stojące zaciski tylnych hamulców. Zapiekają się, bo nie mają dużo pracy – w samochodzie hybrydowym prędkość jest skutecznie wytracana już poprzez hamowanie zespołem napędowym i trwający w tym czasie odzysk energii – wyjaśnia Konrad Kowal. Dodaje, iż w nowszych hybrydach Toyoty dość gwałtownie zużywającymi się elementami są niedrogie łączniki stabilizatora. Dużo gorszym scenariuszem jest wypalenie uszczelki pod głowicą. Z reguły dochodzi do niego z dwóch powodów. Najczęstszy to awaria elektrycznej pompy cieczy chłodzącej i przegrzanie silnika po ustaniu cyrkulacji płynu. Zbyt wysoka temperatura silnika może być też następstwem brudu zbierającego się między chłodnicą klimatyzacji i wody.

W prywatnych autach kanapa często wygląda jak nowa (chyba iż jeździły nim dzieci). W byłej taksówce lepiej na to nie liczyć. fot. archiwum/Motor

Dochodzą do tego usterki związane z przewozem pasażerów i ich bagażu – typowe to zarysowania progów i krawędzi bagażnika czy elementów wykończeniowych w kabinie, a także zabrudzenie i wygniecenie kanapy – w największym stopniu po prawej stronie.

https://magazynauto.pl/porady/jak-zostac-taksowkarzem-wymagania-przepisy-zarobki-praktyczne-informacje,aid,1851

PODSUMOWANIE

Świadomy zakup samochodu, który był wcześniej użytkowany jako taksówka, a jego konfiguracja, aktualny stan techniczny czy cena odpowiadają oczekiwaniom nabywcy, zaś historia serwisowa została udokumentowana, może być decyzją bez negatywnych konsekwencji. Wszystko zależy jednak od danego egzemplarza, sposobu dbania o niego czy serwisowania. Także w tym przypadku sprawdza się zasada, iż nikt nie oddaje dobrego samochodu za bezcen.

Idź do oryginalnego materiału