Ułamkowe Ferrari: jak firma o nazwie Rally demokratyzuje rynek samochodów entuzjastów, jedna akcja na raz

1 rok temu

Przy odrobinie wiedzy, kapitału i odrobiny szczęścia można zarabiać pieniądze, posiadając samochody, które zwykle oznaczają pobłażliwe obniżki sald na kontach bankowych. Wybierz odpowiedni pojazd, kup go po uczciwej cenie, zanim krzywa popytu dogoni Twoje przewidywania, a następnie sprzedaj go później za więcej niż zapłaciłeś; jest to dość prosta strategia, ale niekoniecznie dostępna. Posiadanie adekwatnych opinii na temat tego, co zostanie docenione, to tylko jedna część procesu. Idealna kryształowa kula jest bezużyteczna, jeżeli nie możesz na niej działać. Innymi słowy, aby coś sprzedać, trzeba to kupić.

Wszyscy czytaliśmy o niskich cenach, za które w latach 80. sprzedawano bezcenne, powojenne samochody sportowe w najniższym punkcie ich rynku, ale te możliwości już dawno minęły dzięki dostępności naszej zbiorowej wiedzy, tj. Internetu. Ale choćby przy najniższych wartościach, które z perspektywy czasu ujawniły się jako kompletne okazje, samochody te nie były całkowicie rozdawane. W porównaniu z kilkoma milionami dzisiaj, kilka tysięcy wydaje się groszami, ale to nie tak, iż każdy świeżo upieczony nastolatek jeździł wtedy ferrari zakupionym za pieniądze na koszenie trawnika.

A co, jeżeli nie możesz lub nie chcesz wydać pełnej kwoty na zakup, przechowywanie i konserwację samochodu, który Twoim zdaniem będzie później wart więcej? Nasi przyjaciele z Rally oferują alternatywę dla tradycyjnego rynku dla entuzjastów samochodów i przedmiotów kolekcjonerskich, dając w ten sposób każdemu szansę uczestniczenia w rynkach, które tradycyjnie miały bardzo wysoką barierę wejścia. Istotą Rally jest możliwość oferowania inwestorom udziałów w tych rzadkich aktywach — samochodach, dziełach sztuki, zabytkowych zegarkach, rzadkich książkach itp. — zamiast wymagać pełnej ceny zakupu, aby postawić zakład.

Ten ułamkowy proces inwestycyjny rozpoczyna się od wybrania przez Rally, który składnik aktywów ma zostać zakupiony — powiedzmy Ferrari Testarossa, tak jak pokazany tutaj niebieski na niebieskim przykładzie (którego inwestorzy Rally niedawno spieniężyli swoje akcje, aby sprzedać je po rekordowej cenie; pierwsza oferta publiczna samochodu za 180 000 $ i został sprzedany za 330 000 $). Kontynuując przykład, zespół rajdowy znajduje i kupuje Testarossę, a następnie tworzy spółkę holdingową specjalnie dla tego Ferrari. Następnie, podobnie jak prywatna spółka wchodząca do publicznego obrotu, Rally oferuje inwestorom akcje tego holdingu podczas pierwszej oferty publicznej (IPO), skutecznie sprzedając akcje jedynego aktywa holdingu, Testarossa.


Po IPO Rally oferuje obecnym i nowym inwestorom możliwość handlu akcjami samochodu, tak jak na tradycyjnej giełdzie. Godziny rajdowe realizowane są od poniedziałku do piątku od 10:30 do 16:30 czasu wschodniego, z możliwością składania zleceń z limitem po godzinach. Możesz przeczytać więcej o szczegółach handlu tutaj. Handel trwa w ten sposób, dopóki Testarossa nie zostanie ostatecznie sprzedana; W trakcie całego procesu Rally ocenia oferty, które otrzymuje od stron zainteresowanych bezpośrednim zakupem Testarossy (co przywróciłoby samochód z publicznego udziałowca do statusu własności prywatnej).

Rada doradcza Rally ostatecznie decyduje, które oferty przyjąć, ale z wyjątkiem okoliczności łagodzących, ich decyzja o sprzedaży lub zatrzymaniu odzwierciedla wolę akcjonariuszy, którzy głosują na każdą ofertę. Po głosowaniu za sprzedażą/reprywatyzacją Testarossy, spółka holdingowa zostaje rozwiązana, a inwestorzy otrzymują wypłaty na podstawie liczby akcji posiadanych w momencie sprzedaży. Rally rozumie, iż samochody mogą dawać więcej niż tylko frajdę z jazdy. Czy nie lubimy dzielić się linkami do aukcji i ogłoszeniami z naszymi przyjaciółmi? Czyż wszyscy nie spekulujemy w naszych głowach, dokąd zmierzają rynki samochodów, które kochamy? Więc oprócz handlu akcjami spółek, dlaczego nie handlować także akcjami Ferrari i BMW?


Postrzeganie samochodów dla entuzjastów jako pojazdów inwestycyjnych jest przekleństwem dla dogmatu, iż „samochody zostały zbudowane po to, by nimi jeździć”, powtarzanego przez tak wielu ludzi, ale nie można ignorować faktu, iż na handlu nimi można zarobić, tak jak w świecie sztuka — można argumentować, iż sztuka nigdy nie powinna być tworzona wyłącznie dla zysku, ale to nie powstrzyma ludzi przed licytacją Van Gogha. I, co ważne, inwestowanie w samochody nie musi wykluczać korzystania z nich ze względu na ich użyteczność jako środka transportu. Prowadzenie samochodu nie wymaga wbicia go w ziemię, a jeżeli posiadasz coś naprawdę wyjątkowego, takiego jak McLaren F1, możesz od czasu do czasu go rozbić, obserwując, jak wartość stale rośnie. choćby rozwalony Nissan 240SX do driftu sprzedaje się za więcej niż nietknięte egzemplarze sprzed kilku lat.



Ogólne ceny samochodów, ciężarówek i motocykli dla entuzjastów rosły w każdym przedziale cenowym — od wspomnianego F1 po starego, dobrego F-150 — przez co maszyny te stały się mniej dostępne dla młodszych pokoleń. Student, który spędza więcej czasu w stronach i forach poświęconych motoryzacji niż na zajęciach szkolnych, może w ogóle nie być w stanie jeździć czymkolwiek, ale przez cały czas może uczestniczyć w rynku i wykorzystywać swoją wiedzę oraz obstawiać swoje gusta, kupując akcje. choćby jeżeli Twój transport składa się z biletu autobusowego, możesz skorzystać z wzrastających cen analogowych supersamochodów, kupując kawałek. Uważamy, iż inwestowanie w nie jest po prostu kolejnym ujściem obsesji na punkcie samochodów, a ta metoda ułamkowa/udziałowa służy demokratyzacji jednego z najdroższych aspektów bycia „osobą samochodową”.


Jeśli brzmi to ekscytująco, istnieje wielka szansa na wejście na ten rynek, ponieważ nawiązaliśmy współpracę z Rally, aby dać czytelnikom i obserwującym Petrolicious 15 USD na pierwszy zakup akcji. Można go wykorzystać do dowolnej oferty Rally, od pierwszego wydania Alicji w Krainie Czarów po prawdziwą czaszkę triceratopsa lub coś, na co czekamy przed debiutem giełdowym w następny piątek, to piękne czarne BMW. Jesteśmy wielkimi fanami serii 8 pierwszej generacji, a ten egzemplarz wydaje się być bardzo zadbanym przykładem najbardziej wydajnego i najlepiej wyglądającego modelu, 850CSi z silnikiem V12, pokazanego na tej stronie. Kilka lat temu sfilmowaliśmy podobny samochód w Los Angeles – który jest osadzony poniżej i można go zobaczyć tutaj, na YouTube – i przez cały czas uważamy, iż duże coupe jest jednym z najciekawszych samochodów w historii BMW.

W momencie jego ujawnienia w 1992 roku, grupa porównawcza dla 850CSi prawie nie istniała. Nigdy nie twierdził, iż jest sportowym dwudrzwiowym samochodem stworzonym na górskie przełęcze, ale mógł przewyższyć osiągi wielu samochodów, które to zrobiły. Prawdziwą domeną 8er była długa podróż po drogach z wystarczającą ilością miejsca, aby pokazać, jak wygodne może być życie przy prędkości znacznie przekraczającej 100 mil na godzinę; był to rodzaj samochodu, którego esencja była zaniżona, ale jego obecność nigdy nie pozostawała niezauważona, choćby gdy zamazywała się na lewym pasie.



Chociaż jakakolwiek forma podwozia E31 była i jest prawdziwą rzadkością, CSi stał jeszcze dalej od siebie. W tamtym czasie był to ostateczny, wielokrotnie nagradzany gulasz zaawansowanego technologicznie ekosystemu w połączeniu z egzotycznym silnikiem, który mógł pchnąć imponujący pakiet znacznie powyżej narzuconego bezpiecznego progu prędkości 155 mil na godzinę. Dalszym zwiększeniem atrakcyjności modelu CSi było zastosowanie specjalnych kutych kół M-System z charakterystycznymi osłonami w kształcie gwiazdy do rzucania, bardziej wytrzymałego i bezpośredniego zawieszenia, dodatkowych opcji wyposażenia wnętrza oraz wielu usprawnień zewnętrznych paneli, podobnie jak moda na samochody z wykończeniem M.

To był naprawdę wyjątkowy samochód, a jego seria produkcyjna to odzwierciedlała. Niezwykle drogi i niezdolny do kontynuowania produkcji zgodnie z zaktualizowanymi normami emisji, wyprodukowano tylko 1510 sztuk tego modelu na całym świecie. Aby dodać entuzjastów do takiej rzadkości, każdy z tych samochodów był wyposażony w sześciobiegową skrzynię biegów przykręconą do tyłu 5,6-litrowego, 380-konnego V12 z wybitą najszybszą literą alfabetu. Uważamy, iż jest to o wiele bardziej interesujące niż czytanie o strukturach zadłużenia korporacyjnego, a ty?

Aby dowiedzieć się więcej o Rally i o tym, jak inwestować na platformie (partnerzy Rally z akredytowanymi przez FINRA brokerami-dealerami dla wszystkich aktywa), często zadawane pytania firmy można znaleźć tutaj.

Jak wspomniano wcześniej, oferta dla czytelników Petrolicious dostępna jest tutaj.

Idź do oryginalnego materiału