Uber szykuje rewolucję. Autonomiczne taksówki trafią do Europy

1 dzień temu

Autonomiczne taksówki wyjadą niedługo na europejskie drogi. Testy przełomowego rozwiązania mają rozpocząć się już na początku przyszłego roku, ale na początku obejmą wyłącznie jedno miasto. Plany zakładające rozszerzenie zasięgu pilotażu oczywiście istnieją, ale w tej chwili nie znamy żadnych szczegółów. Istnieje jednak ogromne prawdopodobieństwo, iż zasmakowanie pojazdów bez kierowcy nie będzie niedługo wymagało odbycia podróży do Stanów Zjednoczonych.

Uber chce wprowadzić autonomiczne przejazdy na całym świecie – czy to się ma prawo udać?

Zapewne niejednokrotnie korzystaliście już z popularnych aplikacji przejazdowych. Taka opcja pojawia się w coraz pokaźniejszej liczbie miast, choćby tych mniejszych. Do tego wszystkiego dochodzą regularne aktualizacje wprowadzające dodatkowe funkcje i zachęcające do porzucenia konkurencji czy komunikacji miejskiej. Coraz śmielej przewija się też chęć stworzenia floty autonomicznych pojazdów, które będą gotowe do podróży o każdej porze dnia i nocy.

Dotychczas jednak trudno było brać pod uwagę realizację scenariusza w europejskich realiach. Przepisy drogowe, obostrzenia prawne i skomplikowane regulacje – wdrożenie pojazdów bez kierowcy wydaje się wręcz niemożliwe. Uber mimo wszystko chce spróbować, pierwsze wzmianki o ambitnych planach usłyszeliśmy zresztą już kilka miesięcy temu. Teraz dowiedzieliśmy się, iż testy pilotażowego przedsięwzięcia ruszą na początku 2026 roku w niemieckim Monachium.

Źródło zdjęcia: Uber

Niedaleko nas, prawda? Projekt realizowany jest we współpracy z chińską firmą Momenta, która od 2018 roku rozwija koncept autonomicznej jazdy. Oczywiście warto wspomnieć, iż Uber nie jest jedynym przewoźnikiem idącym w tym kierunku. Podobne kroki podjęli już inni giganci w postaci Lyft czy Baidu – oni również chcą od przyszłego roku zainwestować w europejski rynek. Szykuje się więc zalew autonomicznych taksówek, choć wciąż brzmi to niezwykle futurystycznie.

Do eliminacji ludzkich kierowców wciąż długa droga – czy dożyjemy tego momentu?

Jazda autonomicznych taksówek po niemieckich drogach brzmi ciekawie, ale powyżej wspomniane korporacje czeka jeszcze długa i problematyczna przeprawa prawna. Trzeba bowiem udowodnić lokalnym władzom, iż samochody spełniają wszystkie standardy bezpieczeństwa. Do tego dochodzi konieczność wytyczenia specjalnych stref, po których auta będą mogły się w ogóle poruszać. Następnie należy sprawdzić czy żaden błąd nie poskutkuje złamaniem nałożonych ograniczeń.

Jeśli jednak wszystko pójdzie zgodnie z planem, to prawdopodobnie wdrożenie programu do innych miast będzie znacznie prostsze. Mówimy o 4. poziomie autonomiczności zakładającym, iż samochód potrafi przejechać z punktu startowego do docelowego przy uwzględnieniu sprzyjających warunków. System może zostać wyłączony, a człowiek poproszony o przejęcie sterów.

Wiele nowych samochodów jeżdżących po polskich drogach spełnia wymogi 2. i 3. poziomu – chodzi między innymi o automatyczne hamowanie, asystenta pasa ruchu czy adaptacyjny tempomat.

Źródło: TechCrunch / Zdjęcie otwierające: Uber

polskasamochody autonomiczneuber
Idź do oryginalnego materiału