Tragiczny taniec na dachu jadącej ciężarówki. Nagle pojawił się wiadukt, którego nie zauważył

2 lat temu

To był zły pomysł, złe miejsce i zły czas na taniec. Mężczyzna chciał zrobić show na dachu jadącej ciężarówki, ale skutek tego okazał się dla niego tragiczny. W pewnym momencie za jego plecami pojawił się wiadukt, w który uderzył. Nie było tutaj szans na to, aby móc uciec nad taką przeszkodą, bowiem różnica między nim a dachem naczepy była niewielka.

Nieudany taniec na trasie

Całe zdarzenie zarejestrowały kamery w samochodach innych kierowców. Mężczyzna po zderzeniu z wiaduktem został przewieziony do szpitala, ale tam nie udało się go uratować. Miał liczne złamania – w tym kręgosłupa i uszkodzenia wielu organów. 25-latek zapłacił najwyższą cenę za swoją zabawę.

Policja przypuszcza, iż mógł to być celowy pokaz dla zdobycia popularności. Ktoś w innym pojeździe miał rejestrować całe show, dla późniejszego zdobycia dużej ilości zasięgów. Nie ma jednak na to żadnych dowodów. Z kolei kierowca prowadzący ciągnik siodłowy z naczepą po przesłuchaniu mógł ruszyć w dalszą drogę.

Idź do oryginalnego materiału