Toyota przestaje wspierać inicjatywy LGBTQ. Przekieruje środki na rozwój nauki

1 tydzień temu

Równość i tolerancja to piękne wartości, o które trzeba dbać. Świat nie jest jednak doskonały i bardzo często można wykorzystać czyjąś dobroć. Tak samo bywa w przypadku wszelkich ideologii (nie mylić z ideami).

Niektóre korporacje uczestniczą w takich inicjatywach, by wspierać osoby, które są dyskryminowane. W ten sposób wykazują swoje społeczne zaangażowanie. Toyota uznała jednak, iż to najwyższy czas, by przestać działać w zakresie LGBTQ.

Czy tolerancja powinna nie mieć żadnych barier? To utopijne podejście, które nie ma racji bytu. Nasza tolerancja powinna kończyć się tam, gdzie zaczyna się brak tolerancji wobec nas. Niestety, nie da się „zbawić” wszystkich i warto mieć tego świadomość.

Poza tym, kwestie światopoglądowe są narzędziem w rękach polityków, ponieważ pozwalają na polaryzację społeczeństwa. Niektórzy socjolodzy twierdzą, iż właśnie tak jest z LGBTQ. Coś, co miało łączyć, tworzy duże podziały. Trzeba jednak uczciwie przyznać, iż na całym świecie jest znacznie więcej tematów, które tworzą mury między ludźmi.

Toyota bez zaangażowania w LGBTQ

Postawa japońskiego producenta wydaje się uzasadniona. Czym innym jest wspierać osoby dyskryminowane, a czym zupełnie innym – przyjmowanie roli pionka na politycznej szachownicy. Unikanie tego ma logiczne wytłumaczenie.

Z perspektywy takiego koncernu lepiej nie być częścią takiej rozgrywki. Łatwo bowiem zniechęcić do siebie potencjalnych klientów. Można też odnieść wrażenie, iż takie działania nie przyniosą żadnych pozytywnych skutków, ponieważ LGBTQ stało się częścią „wojny kulturowej”.

Jak podał portal Bloomberg, Toyota nie będzie angażowała się w działalność społeczności LGBTQ, by nie uczestniczyć w „wysoce upolitycznionej dyskusji”. Notatka z treścią (i takim fragmentem) została rozesłana do pracowników japońskiej marki.

Toyota Corolla

Co ciekawe, środki zostaną przekierowane na edukację STEM, czyli naukę, technologię, inżynierię oraz matematykę. I to wydaje się nie tylko znacznie bardziej perspektywicznym, ale też bezpiecznym kierunkiem rozwoju społecznego.

Czy inne marki też przestaną angażować się w LGBTQ? Dziś jest to na tyle duży ruch, iż niektórzy zbijają na nim kapitał. Trudno więc wyobrazić sobie taki scenariusz. Jego upolitycznienie bywa dla konkretnych firm sporą korzyścią.

Idź do oryginalnego materiału